Polscy przedsiębiorcy nie muszą się obawiać, że kontrole na granicy z Danią utrudnią przewóz importowanych towarów przez terytorium tego kraju.
Dania zapowiedziała, że przywróci kontrolę celną i kontrolę przepływu ludności na granicach z Niemcami oraz ze Szwecją. Kontrole mają być przywrócone z uwagi na konieczność zwiększenia efektywności walki z nielegalną imigracją oraz przestępczością zorganizowaną. Sprawę w chwili obecnej analizuje Komisja Europejska. Jednak zdaniem ekspertów polscy przedsiębiorcy nie powinni się niczego obawiać.
– Z punktu widzenia polskich importerów lub eksporterów towarów poza Unię Europejską przywrócenie przez Danię kontroli granicznych, w tym kontroli celnych, nie wydaje się istotnym zagrożeniem – zauważa Andrzej Milczarczyk, menedżer w PwC.
Jest tak dlatego, że przejścia graniczne Danii oraz jej porty nie są najpopularniejszymi miejscami, w którym polscy importerzy lub eksporterzy wypełniają swoje obowiązki celne. O wiele ważniejszym miejscem odpraw celnych, są m.in. Hamburg w Niemczech czy Rotterdam w Holandii.
Nie oznacza to jednak, że gdyby Dania zdecydowała się na taki krok, nie pozostałoby to bez wpływu na działalność lub plany zarówno przedsiębiorców, jak i podróżnych.
Trzeba pamiętać, że jedną z podstawowych zasad, na której oparta jest Unia Europejska, jest swobodny przepływ towarów wewnątrz Wspólnoty oraz swoboda przekraczania granic pomiędzy państwami członkowskimi przez ich obywateli. Kontrole graniczne, zarówno w zakresie przepływu osób, jak również kapitału i towarów, mogą natomiast być wprowadzane autonomicznie przez państwa członkowskie tylko w szczególnych sytuacjach (np. zagrożenia epidemiologicznego). Rozważane przez Danię plany z całą pewnością nie byłyby zgodne z tymi zasadami.
– Pojawienie się na nowo służb celnych na przejściach granicznych Danii z Niemcami i ze Szwecją utrudniłoby drogę logistyczną dla przedsiębiorców oraz podróże osób fizycznych – podkreśla Sylwester Witalis, starszy konsultant w PwC.
Jest też warte podkreślenia, że z uwagi na nacisk na Danię wywierany przez Komisję Europejską, która jest przeciwna takim planom, wprowadzenie takich kontroli na stałe przez to państwo wydaje się mało realne.