Importerzy mogą się powoływać na porozumienie ITA w sprawie stawek celnych na sprzęt elektroniczny, ale uchylenie niekorzystnych decyzji jest mało prawdopodobne.
Podatnik importuje sprzęt elektroniczny z Tajwanu. Gdy dowiedział się, że Unia Europejska przegrała w Trybunale Arbitrażowym spór o wysokość stawek celnych dotyczących tego właśnie sprzętu, złożył u producenta duże zamówienie.
– Czy stawki celne zostaną faktycznie obniżone – pyta pan Paweł z Tarnowa.
W ramach swojej działalności Światowa Organizacja Handlu (WTO) doprowadziła do uchwalenia porozumienia w sprawie technologii informatycznej (ITA). Porozumienie podpisało obecnie 46 podmiotów reprezentujących 73 kraje (w tym Unia Europejska). W latach 2006 – 2007 Unia Europejska, działając niezgodnie z porozumieniem, podniosła cła na część produktów nim objętych. Następstwem tego działania było powstanie konfliktu pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi wspieranymi przez Japonię i Tajwan. Państwa wystosowały skargę do WTO, w której zarzucały Unii Europejskiej naruszenie postanowień porozumienia przez wprowadzenie ceł wyższych niż 0 proc. na dekodery cyfrowe STB, monitory komputerowe i drukarki wielofunkcyjne.
– W następstwie złożonej w 2008 roku skargi specjalny panel powołany przez WTO w celu jej rozpatrzenia przyznał w 2010 roku rację skarżącym i nakazał UE przywrócenie stawki celnej 0 proc. na wspomniane produkty – dodaje Marek Szymański, starszy menedżer w KPMG.
Unia Europejska, której przysługiwało odwołanie od wyroku, nie skorzystała z tego uprawnienia. W związku z tym ciąży na niej obowiązek zmiany stawek celnych zgodnie z treścią wyroku WTO.
Ekspert dodaje, że z uwagi na to, że wyrok zapadł w sierpniu 2010 roku, należy się spodziewać wprowadzenia 0-proc. stawek celnych na wskazane towary w niedługim odstępie czasu. Postanowienia ITA odnoszące się do stawek celnych nie mają bezpośredniego zastosowania w prawie państw. W związku z tym należy zauważyć, że do sprzętu elektronicznego objętego porozumieniem nie ma zastosowania stawka celna 0 proc. na mocy samego porozumienia, lecz na podstawie zwolnień wprowadzanych przez UE.
Oznacza to, że importerzy mogą się powoływać na porozumienie ITA w bezpośrednich sporach z organami celnymi, jednak przyjęcie tego jako podstawy uchylenia niekorzystnej decyzji jest mało prawdopodobne.