PiS złożyło w czwartek w Sejmie projekt ustawy powołującej rzecznika praw podatników. Rzecznik byłby wybierany przez Sejm na 5-letnią kadencję, miałby m.in. prawo do interwencji w wypadkach podejrzenia popełnienia pomyłki przez urząd skarbowy.

Rzecznika - według projektu autorstwa PiS - powoływałby Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Rzecznik miałby sprawować urząd przez 5 lat, najwyżej przez jedną kadencję.

Rzecznik miałby współpracować z Rzecznikiem Praw Obywatelskich oraz Najwyższą Izbą Kontroli.

Posłowie PiS na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie zwrócili uwagę, że rzecznicy praw podatnika sprawnie działają w wielu państwach.

Rzecznik PiS Adam Hofman zaznaczył, że płatnicy podatków w Polsce nie mają "swojego reprezentanta w starciu z często bezduszną maszyną skarbową".

Rzecznik praw podatkowych miałby prawo do inicjatywy ustawodawczej w sprawach dotyczących prawa podatkowego. Przed Sejmem co pół roku miałby przedstawiać sprawozdanie ze swojej działalności.

"Jednocześnie będzie mógł zwracać uwagę, jakie zmiany w prawie podatkowym powinny być wprowadzone" - zaznaczyła wiceprezes PiS Beata Szydło.

"Rzecznik będzie mógł na podstawie indywidualnych wniosków podatników wszczynać postępowanie, bądź również z własnej inicjatywy wnioskować o przeprowadzenie postępowania" - dodała.

Według Szydło, wielkim problemem dla Skarbu Państwa są przegrywane w sądach, także europejskich, sprawy podatkowe. Działalność rzecznika - w zamyśle posłów PiS - ma doprowadzić do zmniejszenia liczby przegrywanych przez państwo procesów.