Prostytucja nie jest już najpopularniejszym wyjaśnieniem pochodzenia dodatkowych dochodów podatników – wynika z sondy „DGP” przeprowadzonej w izbach skarbowych
Pożyczka od rodziny, darowizna, spadek, wieloletnie oszczędności chowane dotąd w skarpecie, dochody zagraniczne, trafne inwestycje giełdowe. To tylko kilka wyjaśnień, które podatnicy podają urzędnikom skarbowym w trakcie prowadzonych przeciwko nim postępowań dotyczących poszukiwania nieujawnionych źródeł przychodów. Takie informacje wynikają z danych zebranych przez izby skarbowe na prośbę „DGP”.
– Często wskazywanym źródłem pokrycia wydatków jest również nierząd i usługi towarzyskie wykonywane przez osoby obojga płci – mówi Katarzyna Głąb z Izby Skarbowej w Olsztynie.
W tej sytuacji podatnik jest proszony o przedstawienie dowodów potwierdzających jego wyjaśnienia. Jak mówi Maciej Cichański z Izby Skarbowej w Bydgoszczy, w większości przypadków okazuje się, że przychody w rzeczywistości pochodziły z pracy na czarno lub zaniżania dochodów, a nie świadczenia usług seksualnych.
Z sondy wynika też, że w przypadku kontroli wydatków na budowę domu podatnicy najczęściej przekonują, że budowa prowadzona jest systemem gospodarczym, czyli bez pomocy fachowców z firm budowlanych.
Urzędnicy ostrzegają podatników przed sytuacjami, w których rodzice finansują zakup mieszkania dla dzieci, czyniąc je formalnymi nabywcami. Wtedy w toku czynności weryfikacyjnych urząd skarbowy stwierdza, że zakupu za pokaźną cenę dokonała młoda osoba, często niedeklarująca wcześniej żadnych dochodów. Tacy podatnicy, wskazując źródło pochodzenia środków na zakup, często twierdzą, że pieniądze pochodzą z zaoszczędzonego kieszonkowego.
– W ten sposób wikłają się w ryzykowne postępowanie. Poświadczanie nieprawdy i niemożność udowodnienia swoich twierdzeń naraża ich na zapłatę podatku według sankcyjnej stawki 75-proc. i odpowiedzialność za składanie fałszywych zeznań – ostrzega Maciej Cichański.
Inaczej z wydatków mieszkaniowych tłumaczą się osoby, które zawarły związek małżeński w okresie poprzedzającym badany przez fiskusa rok. Wyjaśniają, że zakup lokalu sfinansowali środkami otrzymanymi w formie prezentów ślubnych.
Urzędnicy skarbowi wyjaśniają, że fiskus sprawdza tych podatników, którzy wykazują niewielkie dochody, lecz prowadzą wystawny tryb życia i pozwalają sobie na luksusowe wydatki, np. kupno domu, samochodu, jachtu lub samolotu.