Od 1 stycznia 2011 r. z VAT zwolnione są usługi kształcenia i wychowania, jednak organy podatkowe odmawiają zwolnienia podmiotom, które tylko kształcą.
Od 1 stycznia 2010 r. zmieniły się zasady stosowania zwolnień z podatku od towarów i usług przez firmy szkoleniowe. Zgodnie z art. 43 ust. 1 pkt 26 lit. a) ustawy o VAT (Dz.U. z 2004 r. nr 54, poz. 535 z późn. zm.) zwolnione z VAT są usługi świadczone przez jednostki objęte systemem oświaty w rozumieniu przepisów o systemie oświaty, w zakresie kształcenia i wychowania.

Stanowisko profiskalne

Zdaniem organów podatkowych zwolnienie to może zostać przyznane, tylko gdy dana jednostka świadczy usługi w zakresie kształcenia i wychowywania równocześnie. Jednostkom, które świadczą usługi tylko w zakresie kształcenia, bez wychowania, przyznaje się zwolnienie na podstawie art. 43 ust.1 pkt 29 ustawy o VAT albo odmawia się prawa do zwolnienia w ogóle.
Zdaniem ekspertów taka interpretacja przepisów jest nie tylko nielogiczna, ale również sprzeczna z Dyrektywą 2006/112/WE Rady z 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej.
Idąc tym tropem, należałoby uznać, że np. zwolnieniu z VAT podlegają wyłącznie usługi w zakresie opieki medycznej świadczone równocześnie przez lekarzy i lekarzy dentystów, natomiast lekarz działający bez towarzystwa dentysty lub odwrotnie nie będzie mógł skorzystać ze zwolnienia.
– Dotychczas na rynku usług medycznych nie zaobserwowano tendencji tworzenia duetów lekarsko-dentystycznych powodowanych chęcią utrzymania zwolnienia z VAT – podkreśla Piotr Karwat, radca prawny w Chadbourne & Parke LLP.

Absurdalne interpretacje

Nietrudno się domyślić, że sytuacja wykreowana przez resort finansów prowadzi do absurdu.
– Jak można wychowywać podczas kursów językowych lub specjalistycznych szkoleń technicznych – pyta Michał Gawryszczak, dyrektor zarządzający w Polskiej Izbie Firm Szkoleniowych.
Problem rodzi się także w szkoleniu osób dorosłych, które są już wychowane. Taka interpretacja przepisów uniemożliwia przyznanie zwolnienia szkoleniom dla osób dorosłych.
Niektóre firmy nie mogą liczyć na zwolnienie, bo art. 43 ust. 1 pkt 29 ustawy o VAT wymaga od nich posiadania stosownej akredytacji. Część firm spełnia warunki do jej uzyskania, ale proces jej otrzymania jest długotrwały.
Akredytację mogą uzyskać placówki kształcenia ustawicznego, placówki kształcenia praktycznego, ośrodki dokształcania i doskonalenia zawodowego prowadzące kształcenie ustawiczne w formach pozaszkolnych. Stanowi ona potwierdzenie spełniania określonych wymogów i zapewnienia wysokiej jakości prowadzonego kształcenia. Akredytację przyznaje kurator oświaty właściwy dla siedziby placówki lub ośrodka, w drodze decyzji administracyjnej wydawanej po przeprowadzeniu przez zespół powołany przez kuratora oświaty oceny działalności danej jednostki.
– Co z tego, że podmiot otrzyma akredytację za rok, skoro teraz będzie płacił podatek. Jego usługi będą mniej konkurencyjne. Do tego czasu zdąży zniknąć z rynku – ostrzega Tomasz Koproń z Polskiej Izby Firm Szkoleniowych.
Pamiętać należy również, że akredytacja jest przyznawana na każdą usługę oddzielnie. Wprowadzając nowy produkt szkoleniowy, znów trzeba czekać rok na akredytację.



Niezgodność z dyrektywą

Zdaniem Piotra Karwata, samo ograniczenie zakresu zwolnienia oraz uzależnienie go od spełnienia dodatkowych kryteriów nie budzi zastrzeżeń z punktu widzenia zgodności z przepisami Dyrektywy 112. Wręcz przeciwnie, ograniczenie takie było niezbędne ze względu na konieczność doprowadzenia przepisów ustawy o VAT do stanu zgodnego z dyrektywą (por. wyrok NSA z 8 lipca 2009 r. sygn. akt I FSK 1244/08).
– Uzależnienie przyznania zwolnienia od tego, czy jednostka świadczy usługi w ramach kształcenia i wychowywania równocześnie, jest kryterium podmiotowym i ma odpowiadać warunkowi przewidzianemu w art. 133 lit. a) dyrektywy, który zezwala na ograniczenie zwolnienia do podmiotów, które „nie mogą systematycznie dążyć do osiągnięcia zysku” – tłumaczy Piotr Karwat.
W świetle art. 83a ust. 1 ustawy o systemie oświaty (t.j. Dz.U. 2004 r. nr 256, poz. 2572 z późn. zm.) można przyjąć, że większość jednostek szkolnych nie powinna dążyć do osiągania zysku, jako że ich działalność nie jest działalnością gospodarczą. Ograniczenie to wprowadzone w ustawie odpowiada zatem warunkowi przewidzianemu w dyrektywie unijnej.
Piotr Karwat zwraca uwagę, że z zacytowanego przepisu organ podatkowy wywiódł warunek dodatkowy, dla którego próżno szukać podstawy w dyrektywie.
Ze zwolnienia skorzystają wyłącznie te jednostki objęte systemem oświaty, które równocześnie świadczą usługi w zakresie kształcenia i wychowania (nie wystarczy działalność ograniczająca się do kształcenia). Takie wnioski znajdują się w interpretacji dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 20 stycznia 2011 r. (nr IPPP3/433-1196/10-2/JK).
Warunek ten ma rzekomo wynikać z literalnego brzmienia przepisu.
Piotr Karwat stwierdza, że jednostki prowadzące kursy dla słuchaczy zainteresowanych doskonaleniem zawodowym nie muszą – kierując się wykładnią urzędową, której nieprawidłowość jest oczywista – poszerzać swojej oferty o wychowanie tych słuchaczy.
Jerzy Martini, doradca podatkowy w Baker & McKenzie, dodaje, że interpretacja przepisu przedstawiona przez organy podatkowe jest niezgodna z przepisami dyrektywy, która w art. 132 ust. 1 lit. i) nie przewiduje warunku świadczenia usług kształcenia sprzężonych z wychowaniem, jako przesłanki objęcia takich usług zwolnieniem z VAT.
– Dyrektywa, która została implementowana na niekorzyść podatników, jest skuteczna bezpośrednio i podatnicy mogą się powoływać na jej przepisy – tłumaczy Piotr Żurowski, dyrektor w KPMG.
Ekspert ostrzega, że organy podatkowe zwykle nie uznają takich argumentów. W związku z tym podmiot, któremu odmówiono zwolnienia z powodu nieświadczenia usług kształcenia i wychowywania równocześnie, będzie musiał dochodzić swoich praw na drodze sądowej i powołanie się na dyrektywę będzie skuteczne dopiero na poziomie sądów administracyjnych.