Podwyżka VAT na ubranka dziecięce nastąpi nie 1 lutego, jak chciał rząd, ale 1 lipca 2011 r. Nadal zwolnione z podatku mają być pakiety medyczne fundowane pracownikom - przewidują poprawki podkomisji, która zajmowała się projektem nowelizacji ustawy o VAT.





W czwartek podkomisja zaproponowała do projektu kilka istotnych poprawek. Niewiele jednak brakowało, aby prac tego dnia nie zakończono - informuje PAP. Posiedzenie przybrało bowiem dramatyczny obrót, gdy po kilku godzinach przewodnicząca podkomisji Maria Zuba (PiS) dała do zrozumienia, że zamierza je przerwać. Krystyna Skowrońska (PO) oświadczyła, że posiedzenie należy kontynuować aż do przyjęcia sprawozdania. Zagroziła złożeniem wniosku o odwołanie przewodniczącej. Zuba zarzuciła Skowrońskiej szantaż, a ta oskarżyła przewodniczącą o łamanie regulaminu Sejmu. Emocje opadły po 10-minutowej przerwie, po której kontynuowano posiedzenie.

Podkomisja zgodziła się na przesunięcie terminu wejścia w życie podwyżki VAT na ubranka dla niemowląt i obuwie dla dzieci. Rząd planował, że 1 lutego 2011 r. podatek wzrósłby z 8 proc. do 23 proc. Ministerstwo Finansów tłumaczy, że podwyżka wiąże się z wykonaniem wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE, który w październiku 2010 r. uznał, że nasze przepisy są niezgodne z prawem unijnym. Podkomisja zgodziła się na poprawkę Skowrońskiej, by ustawa weszła w życie 1 marca, a zmiana dotycząca ubranek dziecięcych - 1 lipca 2011 r.

Skowrońska wskazała, że termin wejścia nowelizacji w życie 1 lutego jest mało realny, zapewniając jednak, że chciałaby utrzymać obniżoną stawkę na ubranka dziecięce. "Ale data pierwszego lipca jest datą polskiej prezydencji i pewnie byłoby dobrze, żeby w okresie, kiedy będziemy sprawować przewodnictwo w UE, sprawy trudne, sporne mieć rozwiązane" - powiedziała.

Podkomisja zaproponowała także do projektu poprawki Skowrońskiej i Tomasza Dudzińskiego (PJN), zgodnie z którymi utrzymane zostanie zwolnienie z VAT pakietów medycznych fundowanych przez firmy swoim pracownikom. Zmiana przesądza ponadto, że ze zwolnienia nadal będą korzystać usługi tzw. opieki paliatywnej (nad osobami śmiertelnie chorymi).

Kontrowersje związane z opodatkowaniem pakietów medycznych i pomocy dla nieuleczalnie chorych pojawiły się po ostatniej nowelizacji ustawy o VAT, która weszła w życie 1 stycznia br. Co prawda resort finansów zapewnia, że usługi takie nadal korzystają i będą korzystać ze zwolnienia, ale zdaniem niektórych ekspertów można przyjąć, że jest inaczej.



Do projektu wprowadzono też poprawki Andrzeja Orzechowskiego (PO) dotyczące zmian w załącznikach do ustawy o VAT. Zgodnie z jedną z nich obniżona, 8-proc. stawka VAT będzie miała zastosowanie do pieczywa świeżego, także tego, którego termin przydatności do spożycia przekracza 14 dni. Obecnie jest ono opodatkowane 23-proc. stawką.

Inna poprawka zakłada opodatkowanie podstawową 23-proc. stawką m.in. wielbłądów. Dyrektor departamentu podatku od towarów i usług w resorcie finansów Tomasz Tratkiewicz wyjaśnił, że wskutek zmian w klasyfikacjach (PKWiU), które weszły w życie 1 stycznia 2011 r., do stawki obniżonej trafiła sprzedaż zwierząt, które "nie są zasadniczo przeznaczone do konsumpcji przez człowieka". Chodzi m.in. o wielbłądy, ale także gady (węże i żółwie) oraz ptaki hodowlane, np. papugi czy pawie. Zapewnił, że stawka obniżona będzie miała zastosowanie do strusi, których mięso jest coraz bardziej popularne.

Nie została natomiast rozstrzygnięta kwestia opodatkowania usług zlecanych przez placówki opieki zdrowotnej na zewnątrz, np. sprzątania sal. Do końca ub.r. usługi takie były zwolnione z VAT, ale od 1 stycznia 2011 r. są opodatkowane 23-proc. stawką.

Z danych przedstawionych przez przedstawiciela resortu zdrowia zebranych w kilku szpitalach wynika, że w wyniku zmian szpitale będą musiały zapłacić co roku po kilkadziesiąt tys. zł więcej, co w skali wielomilionowych kontraktów z NFZ nie jest dużą kwotą. Marek Kowalski z PKPP Lewiatan zwrócił uwagę, że w przypadku wieloletnich umów to firmy świadczące usługi będą musiały wziąć podwyżkę podatku na swoje barki. "Takie zmiany narzucają przedsiębiorcom przejście do szarej strefy" - powiedział.