Fiskus nie pozwala zaliczać w koszty podatkowe wydatków na konferencje dla lekarzy. Zdaniem urzędników organizacja kongresów jest formą darowizny. Eksperci są oburzeni: takie wydatki powinny być kosztem, bo są reklamą.
Firma nie zaliczy do kosztów uzyskania przychodów wydatków poniesionych na zorganizowanie konferencji dla lekarzy w Seulu – uznał dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji z 15 grudnia 2010 r. (nr IPPB5/423-724/10-4/JC). To zwrot o 180 stopni w klasyfikacji takich wydatków w kosztach przez fiskusa. Jeszcze do niedawna wydatki zakwaterowania czy dojazdu lekarzy, którzy uczestniczą w konferencjach i kongresach, mogły być zaliczone do kosztów. Tak uznał np. dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu w interpretacji z 7 października 2009 r. (nr ILPB3/423-541/09-2/KS) oraz dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie z 23 października 2008 r. (nr IPPB3/423-1294/08-2/AS).
Według ekspertów wydatki na konferencje powinny być kosztem podatkowym, bo prawo farmaceutyczne tego typu spotkania uznaje za reklamę.

Dozwolona reklama...

Organy podatkowe, analizując możliwość ujęcia w kosztach podatkowych wydatków związanych z organizacją tego rodzaju imprez, pomijają najczęściej brzmienie przepisów prawa farmaceutycznego. Na ten aspekt zwraca uwagę Hubert Cichoń, starszy menedżer w dziale doradztwa podatkowego Deloitte, który wyjaśnia, że zgodnie z tymi przepisami reklamą produktu leczniczego jest sponsorowanie spotkań promocyjnych dla osób upoważnionych do wystawiania recept lub osób prowadzących obrót produktami leczniczymi oraz sponsorowanie konferencji, zjazdów i kongresów naukowych dla osób upoważnionych do wystawiania recept lub osób prowadzących obrót produktami leczniczymi.
– Skoro więc jedna szczególna ustawa definiuje pewne typy aktywności podatników, uznając je za działania reklamowe, brak jest podstaw prawnych, by dla potrzeb podatkowych te same aktywności traktować jako działania o innym charakterze – uważa Hubert Cichoń.
Ekspert zauważa, że żadna z ustaw podatkowych nie zawiera własnej definicji reklamy czy reprezentacji. Jeśli więc firma farmaceutyczna posiadająca stosowne uprawnienia do obrotu lekami czy innego rodzaju wyrobami medycznymi ponosi wydatki na organizację konferencji, zjazdu czy kongresu naukowego, to prowadzi działalność reklamową w odniesieniu do produktu leczniczego, bo tak nakazuje tego rodzaju działalność traktować prawo farmaceutyczne.
– Organ podatkowy nie może uznać, że takie wydatki z punktu widzenia prawa podatkowego mają charakter darowizny czy reprezentacji, a w konsekwencji nie są kosztami – argumentuje Hubert Cichoń.
Również Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w Dewey & LeBoeuf, podkreśla, że firmy farmaceutyczne uznają opisywane praktyki za przejaw działalności reklamowej, mieszczącej się w ramach dopuszczalnej prawem reklamy produktów leczniczych. W konsekwencji wydatki w tym zakresie uznają za koszt podatkowy.

...ale bez prezentów...

W świetle prawa farmaceutycznego zabronione jest kierowanie do osób uprawnionych do wystawiania recept oraz osób prowadzących obrót produktami leczniczymi reklamy produktu leczniczego polegającej na wręczaniu, oferowaniu i obiecywaniu korzyści materialnych, prezentów i różnych ułatwień, nagród, wycieczek oraz organizowaniu i finansowaniu spotkań promocyjnych produktów leczniczych, podczas których przejawy gościnności wykraczają poza główny cel tego spotkania.
Według Huberta Cichonia szczególnie wystawne imprezy organizowane w egzotycznych miejscach mogą zostać uznane za sprzeczne z prawem farmaceutycznym, co oznacza brak możliwości uznania wydatków z nimi związanych za koszty.
– Wobec zastosowania w tym przepisie pojęć nieostrych, ocennych, najwięcej kłopotów przysparza i precyzyjne określenie granicy oddzielającej reklamę dopuszczalną od zabronionej, a co za tym idzie koszt podatkowy od niepodatkowego – ostrzega nasz rozmówca z Deloitte.

...powinna być kosztem...

Wydatki ponoszone przez firmy medyczne na organizację konferencji, włączając koszty uczestnictwa lekarzy w konferencji, powinny być traktowane jako koszty uzyskania przychodów dla celów podatkowych.
Tak uważa Tomasz Rysiak, ekspert w Kancelarii Prawniczej Magnusson, który wyjaśnia, że nie ulega wątpliwości, że jedynym celem ponoszenia kosztów organizacji wyjazdów lekarzy przez firmy z branży medycznej jest zachęcenie lekarzy do nabycia określonych produktów lub też skłonienie ich do rekomendowania pacjentom zakupu takich produktów.
– Trudno twierdzić, że pokrycie kosztu wyjazdu danego lekarza na konferencję, podczas której prezentowane są efekty działania sprzętu czy też leku oferowanego przez daną firmę z branży medycznej, jest przykładowo działaniem charytatywnym mającym na celu wspieranie młodych naukowców z branży medycznej – mówi Tomasz Rysiak.
Z kolei Anna Pikulska, starszy konsultant w MDDP Doradztwo Podatkowe, przypomina, że wszystkie wydatki ponoszone przez podatników mogą być uznane za koszt uzyskania przychodów dla celów podatkowych, pod warunkiem że spełnione są kryteria wskazane w art. 15 ust. 1 ustawy o CIT, tj. istnieje związek z przychodami lub ponoszone są w celu zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodów, a jednocześnie nie zostały wymienione w art. 16 ustawy o CIT.
– Zatem do kosztów podatnik ma prawo zaliczyć wszystkie koszty, zarówno te bezpośrednio, jak i pośrednio związane z przychodami, jeśli zostały one prawidłowo udokumentowane, za wyjątkiem kosztów ustawowo uznanych za niestanowiące kosztów uzyskania przychodów – podkreśla Katarzyna Bieńkowska.
Dodaje, że oznacza to, iż zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów może nastąpić, jeżeli poniesione wydatki pozostają w związku przyczynowo-skutkowym z przychodami i nie są wyłączone z kosztów uzyskania przychodów.
Anna Pikulska podkreśla, że dotychczasowe orzecznictwo sądów administracyjnych wskazuje, że to podatnik ocenia celowość danego wydatku (i jego przydatność dla działalności gospodarczej). Nasza rozmówczyni cytuje wyrok NSA z 16 czerwca 2005 r. (sygn. akt II FSK 279/05), z którego wynika, że działania podatnika muszą zmierzać w celu uzyskania przychodu, ale nie oznacza to, by organy podatkowe mogły kontrolować celowość działania podatnika.
– Jeśli zatem podatnik uzna, że sfinansowanie luksusowej konferencji może przyczynić się do zwiększenia jego przychodów (np. gdy konferencję taką finansuje dystrybutor sprzętu) – powinien mieć prawo zaliczyć je do kosztów – podpowiada Anna Pikulska.

...bo nie jest darowizną

Dyrektor stołecznej izby skarbowej nie pozwolił na uznanie wydatków na konferencję dla lekarzy za koszty, stwierdzając, że stanowi to dla medyków darowiznę. Z takim argumentem nie zgadza się Tomasz Rysiak. Według niego dla uznania, że dany wydatek jest darowizną, niezbędne byłoby istnienie odpowiedniej umowy pomiędzy organizatorem konferencji oraz lekarzem, jak również brak świadczenia wzajemnego.
– W przypadku konferencji organizowanych przez firmy z branży medycznej jasne jest, że organizator konferencji oczekuje zakupu oferowanych produktów przez zaproszonego lekarza – mówi Tomasz Rysiak.
Również Anna Pikulska zauważa, że organy podatkowe, traktując konferencje jako darowizny, nie dostrzegają, że finansowanie takich wydatków zwykle nie ma na celu obdarowania określonych osób – jest to działanie „obliczone” na zwiększenie przychodów (np. dystrybutora) i powinno być postrzegane raczej jako jedna z form reklamy (a nie darowizna).
Katarzyna Bieńkowska podpowiada: tak długo, jak dana firma jest w stanie przekonać organ, że koszty konferencji wiążą się z działalnością danej firmy, zaliczanie takich wydatków do kosztów wydaje się uzasadnione.
Ważne!
Podatnik może ponoszone wydatki zaliczyć do kosztów, również te związane z organizacją konferencji dla lekarzy