W połowie przyszłego roku zaświadczenia zostaną zastąpione oświadczeniami. Podatnicy nie będą musieli m.in. potwierdzać wysokości dochodu czy długu.
Skończy się koszmar podatników z występowaniem o zaświadczenia do urzędu skarbowego. Wszędzie tam, gdzie jest potrzebne zaświadczenie, podatnik będzie mógł złożyć oświadczenie. Takie zmiany wynikają bowiem z projektu ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, który trafił właśnie do Sejmu.
Najważniejszą zmianą, którą ten projekt przewiduje, jest uchylenie przepisów nakładających obowiązek przedkładania w kontaktach z organami administracji publicznej zaświadczeń o nadaniu REGON i NIP, w sytuacji gdy odpowiednie numery znalazły się w składanym wniosku. W innych przypadkach zamieniono zaświadczenie na oświadczenie.
Dodatkowo w przepisach nakładających na obywatela obowiązek przedkładania zaświadczeń o dochodach, niezaleganiu z płatnościami wobec urzędu skarbowego i składkami do ZUS umożliwiono składanie oświadczeń. W sytuacjach podejrzenia oświadczenia nieprawdy organ będzie mógł uzyskać informacje od urzędu skarbowego lub ZUS. Organy podatkowe z kolei będą musiały udzielić informacji niezbędnej do weryfikacji danych. Podatnicy VAT, aby rozliczyć kwoty podatku należnego z tytułu importu towarów w ramach procedury uproszczonej, będą mogli przedstawić zaświadczenie lub oświadczenie o niezaleganiu z podatkami oraz oświadczenie o byciu podatnikiem czynnym.
Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać 1 lipca 2011 r. Eksperci chwalą projektowane rozwiązania. Ich zdaniem takie regulacje pozwolą przede wszystkim zwiększyć zaufanie urzędników do obywateli.

Ułatwienia są potrzebne

Zaświadczenie o wysokości osiąganych dochodów należy rozumieć jako urzędowe potwierdzenie określonych faktów lub stanu prawnego. Łukasz Dulian, prawnik z Kancelarii Radców Prawnych Kurek, Kościółek, Wójcik, zwraca uwagę, że zaświadczenie jest więc dokumentem urzędowym, któremu przysługuje domniemanie prawdziwości zawartych w nim danych.
– Przymiotu takiego nie będzie miało oświadczenie podatnika w zakresie osiąganych dochodów, niemniej projekt ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, nowelizujący m.in. Ordynację podatkową, wprowadza prawo składania oświadczeń w miejsce obecnego obowiązku przedstawiania zaświadczeń – zauważa Łukasz Dulian.
Zdaniem eksperta wprowadzenie oświadczeń będzie wyrazem zaufania organów administracji do obywateli i przedsiębiorców. Pozwoli na osiągnięcie tych samych skutków dowodowych co w przypadku zaświadczeń, redukując jednocześnie czas obywateli potrzebny na ich uzyskanie oraz czas pracodawców niezbędny do ich wystawiania.
Podobnego zdania jest Wojciech Piotrowski, doradca podatkowy w KPMG, który stwierdza w rozmowie z nami, że rezygnacja z formuły zaświadczeń wydawanych przez organy podatkowe i zastąpienie jej prostszą i szybszą formułą oświadczeń podatnika to krok we właściwym kierunku.
– Można go traktować jako przejaw zwiększenia zaufania państwa do podatnika, który postulowany jest od wielu lat i który dobrze służy relacji organ podatkowy – podatnik – mówi Wojciech Piotrowski.
Jednocześnie dodaje, że honorowanie przez administrację podatkową oświadczeń ma szczególne znaczenie w odniesieniu do tych danych i informacji, których pierwotnie dostarczył sam podatnik, np. w procesie składania zeznań i deklaracji podatkowych, lub które pochodzą z urządzeń ewidencyjnych prowadzonych przez podatnika.
– Należy przy tym pamiętać, że oświadczenie jest dokumentem, który musi mieć walor rzetelności i niewadliwości – przypomina nasz rozmówca z KPMG.



Możliwość kontroli

Jedną z istotniejszych proponowanych przez pakiet deregulacyjny zmian jest zmniejszenie liczby zaświadczeń, które należy składać do urzędów. Na ten aspekt zwraca uwagę Beata Poźniak, asystent podatkowy w Taxplan, która podkreśla, że zamiast nich będziemy mogli składać zwykłe sporządzone przez nas oświadczenia. Według projektowanych zmian oświadczeniami zostaną zastąpione zaświadczenia m.in. o niekaralności, wysokości zarobków, o niezaleganiu ze składkami ZUS czy informacji o numerze REGON lub NIP.
– Składane oświadczenia oczywiście będą poddane weryfikacji przez urzędników i za udzielenie informacji nieprawdziwych grozić będzie odpowiednia sankcja – ostrzega Beata Poźniak.
Składający musi wiedzieć o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń. Według Beaty Poźniak w praktyce m.in. dla urzędu skarbowego może oznaczać to zwiększenie czujności poprzez weryfikowanie zgodności udzielonych informacji w składanych oświadczeniach.
– Dopiero praktyka pokaże, czy proponowane zmiany wpłyną na zmniejszenie biurokracji w urzędach i przyczynią się do przyśpieszenia załatwiania spraw – proponuje Beata Poźniak.

Odpowiedzialność karna

Jak już wspomniałam, oświadczenia składane będą pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań. Łukasz Dulian wyjaśnia, że organ, do którego zostanie złożone oświadczenie, będzie miał możliwość zwrócenia się do organu podatkowego o sprawdzenie jego rzetelności, jeżeli dane te wzbudzą wątpliwości.
– W sytuacji gdy składający nie będzie miał pewności co do osiąganych dochodów, w dalszym ciągu będzie miał możliwość przedłożenia zaświadczenia – mówi Łukasz Dulian.
Zdaniem Wojciecha Piotrowskiego składanie oświadczeń obwarowane jest reżimem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, co powinno w dostateczny sposób zabezpieczać interes Skarbu Państwa.
Eksperci są zgodni: proponowane zmiany należy oceniać pozytywnie. Z jednej strony nowe procedury odciążą administrację państwową, a z drugiej przyśpieszą postępowania ważne dla osób zainteresowanych. Można również zastanawiać się, czy projektowane zmiany nie otwierają nowego pola do nadużyć, niemniej zabezpieczenia w postaci rygoru odpowiedzialności karnej oraz możliwości weryfikowania danych zawartych w oświadczeniach wydają się wystarczające, o ile organy będą z nich należycie korzystać.