Kłopoty z rozliczeniem to efekt braku precyzyjnych rozwiązań w przepisach podatkowych.
Od lipca na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie inwestorzy mogą zawierać transakcje krótkiej sprzedaży według nowych zasad.
Krótka sprzedaż to strategia inwestycyjna polegająca na sprzedaży pożyczonych papierów wartościowych, która pozwala zarabiać na spadkach kursów cen. Zasady zawierania umowy pożyczki zostały uregulowane w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U. z 2005 r. nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).

Brak precyzyjnych przepisów

Mimo że krótka sprzedaż na szerszą skalę funkcjonuje dopiero od lipca, to technika ta nie jest zupełnie nowa na polskim rynku (wcześniej umowę pożyczki papierów wartościowych regulowało odpowiednie rozporządzenie ministra finansów). Tymczasem wciąż brakuje przepisów podatkowych, które dostatecznie regulowałyby opodatkowanie tego typu transakcji.
Jak mówi Hanna Pobudkiewicz, dyrektor biura rozliczeń w Domu Inwestycyjnym BRE Banku, duża grupa inwestorów niejednokrotnie uwzględniała zysk i stratę na transakcjach krótkiej sprzedaży w swoich deklaracjach, a BRE w informacjach PIT-8C.
– Krótka sprzedaż była traktowana jak otwarcie pozycji i podatkowo wykazywana w PIT-8C, o ile w danym roku podatkowym nastąpiło odkupienie – wyjaśnia.
Jej zdaniem przy sporządzaniu druków PIT-8C za 2010 rok w BRE stosowany będzie podobny model rozliczenia, choć pewne wątpliwości mogą pojawić się w przypadku transferu papierów między rachunkami maklerskimi.

Rozliczenie pożyczkobiorcy

Obowiązujące w ustawie o PIT (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.) rozwiązania w zakresie sprzedaży krótkiej odnoszą się tylko do sytuacji pożyczkodawcy, i to też w sposób ogólny.
Zdaniem Marka Kozaczuka, radcy prawnego w Kancelarii Dewey & LeBoeuf Grzesiak, rozliczenie krótkiej sprzedaży powinno następować na takich samych zasadach jak rozliczenie zwykłej sprzedaży.
W typowym przypadku inwestor pożycza papiery wartościowe, sprzedaje je na giełdzie, następnie odkupuje po kursie niższym od kursu nabycia i zwraca w uzgodnionym terminie. Wtedy dochód powstaje w wysokości różnicy pomiędzy przychodem ze zbycia a kosztem z tytułu nabycia.
Jak wyjaśnia Karolina Szmit, ekspert podatkowy w CMS Cameron McKenna, negatywne skutki podatkowe dla inwestora pożyczkobiorcy mogą pojawić się w sytuacji, kiedy dokona on zbycia pożyczonych papierów wartościowych, ale nie dokona ich nabycia i zwrotu w przewidzianym umową terminie. Obowiązek podatkowy dla takiego inwestora powstaje w dniu, w którym zwrot miał nastąpić.



– Wtedy osiągnie on przychody z tytułu zbycia pożyczonych papierów wartościowych, jednak nie będzie mógł odliczyć kosztów uzyskania przychodu z tytułu nabycia, które w jego przypadku nie nastąpiło. Przychód do opodatkowania może się zatem okazać bardzo wysoki – tłumaczy Karolina Szmit.

Podatek od pożyczonych akcji

Największym problemem jest jednak opodatkowanie dochodu pożyczkodawcy. Tego dom maklerski nie rozlicza. Musi zrobić to inwestor udzielający pożyczki papierów, ale przepisy podatkowe nie precyzują, w jaki sposób. Chodzi nie tylko o dochód z dywidend czy odsetek od pożyczonych akcji i obligacji, ale przede wszystkim o wynagrodzenie za udzieloną pożyczkę w postaci odsetek.
W ocenie Marka Kozaczuka, wynagrodzenie pożyczkodawcy należy rozliczyć jak odsetki, czyli tak jak dochody z tytułu kapitałów pieniężnych i opodatkować zryczałtowaną 19-proc. stawką podatku dochodowego.
– Jest to uzasadnione względami ekonomicznymi, tzn. podobieństwem pożyczki papierów wartościowych do zwykłej pożyczki uregulowanej w kodeksie cywilnym – argumentuje ekspert.
Również Karolina Szmit jest zdania, że dochód z odsetek za udzieloną pożyczkę powinien podlegać zryczałtowanemu 19-proc. podatkowi. Przemawia za tym pogląd, że nie należy zawężać pojęcia odsetek tylko do takich kwot, które obliczone są według stopy procentowej, ale jej zakresem objąć wszelkie kwoty wypłacane pożyczkodawcy bez względu na podstawę i sposób ich obliczenia.
Przy braku jednoznacznej regulacji nie można jednak wykluczyć ryzyka, że organy podatkowe uznają, że jest to dochód opodatkowany na zasadach ogólnych. W 2010 roku inwestorzy zyskali zatem oprócz nowej techniki inwestycyjnej kolejne problemy podatkowe.