Bagaż osób, które wracają samolotem do kraju z państwa nienależącego do Unii i w trakcie podróży mają międzylądowanie, zostanie skontrolowany dopiero w porcie przeznaczenia.
Podatnik leciał z Indii do Krakowa przez Warszawę.
– Ile razy służby celne miały prawo skontrolować mój bagaż – pyta pan Kamil z województwa opolskiego.
Rzeczy przywożone drogą powietrzną składają się z bagażu nadanego (po przyjęciu i zarejestrowaniu go przez przewoźnika w miejscu startu statku nie jest dostępny dla podróżnego w czasie podróży nawet podczas przesiadki) oraz bagażu kabinowego, który zabierany jest do kabiny samolotu. Kontrola bagażu przywożonego przez osoby podróżujące na pokładzie samolotu, który wystartował poza obszarem Wspólnoty i po zatrzymaniu na polskim lotnisku kontynuuje lot do innego polskiego portu, wykonuje się dopiero w porcie przeznaczenia, jeżeli jest to lotnisko otwarte dla ruchu międzynarodowego. Bagaż traktuje się jako wprowadzony na obszar celny Wspólnoty, chyba że podróżny dostarczy dowód, że rzeczy zostały załadowane w porcie lotniczym na obszarze celnym i zawierają wyłącznie towary wspólnotowe. W przypadku uzasadnionego podejrzenia, że nastąpiło naruszenie przepisów prawa, bagaż może być skontrolowany w porcie, w którym samolot się zatrzymał. Prawo nakazuje jednak, że podczas takiej kontroli musi być obecny właściciel rzeczy. Jeżeli nie uda się go znaleźć, wówczas kontrola jest przeprowadzana w obecności osoby reprezentującej przewoźnika.
Podstawa prawna
Rozporządzenie ministra finansów z 27 kwietnia 2004 r. w sprawie szczegółowego sposobu prowadzenia kontroli celnej bagażu przewożonego drogą morską lub powietrzną (Dz.U. z 2004 r. nr 97, poz. 969).