Co drugie z 31 tysięcy skontrolowanych w ubiegłym roku przez inspektorów skarbowych oświadczeń dotyczących przeznaczenia oleju na cele opałowe było fałszywe - poinformowało we wtorek Ministerstwo Finansów.

Według resortu finansów, branża dystrybutorów lekkiego oleju opałowego została zakwalifikowana przez służby kontrolne jako obszar podwyższonego ryzyka. Firmy z tego sektora były sprawdzane przez Urzędy Kontroli Skarbowej oraz Służbę Celną.

"W trakcie 138 kontroli, przeprowadzonych przez Urzędy Kontroli Skarbowej, stwierdzono, że aż co drugie z 31 tysięcy skontrolowanych oświadczeń o przeznaczeniu oleju na cele opałowe było fałszywe. Służba Celna w tym zakresie przeprowadziła 530 kontroli, w 298 przypadkach stwierdzono nieprawidłowości, 118 dotyczyło oświadczeń" - napisano w komunikacie MF.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami olej opałowy obejmuje preferencyjna stawka akcyzy, która wynosi 232 zł za 1000 litrów. W przypadku oleju napędowego podatek wynosi 1048 zł. Warunkiem skorzystania z preferencji jest posiadanie stosownych oświadczeń o wykorzystaniu oleju do celów opałowych. "Przepis ten wykorzystywany jest przez nieuczciwych podatników w celu unikania należnych zobowiązań podatkowych" - tłumaczy resort finansów.

MF zastrzega, że w trakcie kontroli kwestionowane były tylko te oświadczenia, co do których uzyskano dowody, iż nie były lub nie mogły być sporządzone przez osoby wskazane jako wystawcy oświadczeń.

"Prawo dystrybutora paliwa do preferencyjnej stawki podatku akcyzowego jest kwestionowane nie ze względu na błędy, lecz z uwagi na fikcyjność udokumentowanych transakcji" - zapewnia ministerstwo. Chodzi na przykład o przypadki, gdy osoby, których dane personalne umieszczono na oświadczeniu i fakturze sprzedaży nie istnieją, albo gdy osoby takie kwestionują, że kupiły paliwo.

Zdarzały się przypadki wpisywania fikcyjnych adresów odbiorców oleju (np. jako miejsce dostawy kilku tysięcy litrów oleju wskazano adres, który okazał się wielopiętrowym blokiem mieszkalnym) czy zawyżania w dokumentach wielkości dostawy. Ustalenia w zakresie fałszowania podpisów oparte są często także na opiniach grafologów.

MF informuje, że kontrole dotyczące obrotu paliwami były tylko jednym z priorytetowych obszarów zainteresowania inspektorów skarbowych. "Na czołowym miejscu znajduje się zagadnienie nieujawnionych źródeł przychodu, które stanowi 9,5 proc. ogółem przeprowadzonych kontroli" - napisano w komunikacie.

E-handel kontrolowano 344 razy (3,4 proc. wszystkich kontroli), ponadto przeprowadzono 200 elektronicznych kontroli podatników. W sumie tylko w tych trzech obszarach ustalono łącznie ponad 190 mln zł uszczupleń podatkowych.

Dla porównania MF informuje, że kontrole oświadczeń o przeznaczeniu oleju na cele opałowe stanowiły tylko 0,43 proc. ogólnej liczby przeprowadzonych postępowań, ale ujawnione zaległości podatkowe wyniosły 98,8 mln zł. Z kolei Służba Celna ujawniła nieprawidłowości podatkowe związane z obrotem olejem opałowym na kwotę ponad 178 mln zł.