Państwowe jednostki budżetowe zaczęły likwidować gospodarstwa pomocnicze. Nawet 70 proc. pracowników wojewódzkich zakładów obsługi może stracić pracę. W instytucje gospodarki budżetowej będą przekształcone nieliczne gospodarstwa.
Nowa ustawa o finansach publicznych, która weszła w życie 1 stycznia 2010 r., nie przewiduje funkcjonowania gospodarstw pomocniczych zarówno państwowych, jak i samorządowych jednostek budżetowych. Zadania wykonywane przez gospodarstwa nie zostaną jednak zlikwidowane, dlatego przewidziano kilka rozwiązań dotyczących m.in. pracowników. Mogą oni zostać zatrudnieni w jednostkach macierzystych, czyli jednostkach, przy których utworzono gospodarstwa, lub np. nowych spółkach, które zostaną powołane przez samorządy do wykonywania tych samych zadań, które wykonywało gospodarstwo.

Brak rozporządzenia

Jak wyjaśnia Danuta Kamińska, skarbnik Katowic, gospodarstwa pomocnicze państwowych jednostek budżetowych mogą zostać również przekształcone w instytucje gospodarki budżetowej, czyli nowe formy jednostek. Na przekształcenie w takie instytucje liczą np. pracownicy zakładów obsługi przy urzędach wojewódzkich. Jak tłumaczy Irena Oryńczak, wiceprzewodnicząca MKK NSZZ Solidarność zakładów obsługi przy urzędach wojewódzkich, na utworzenie instytucji gospodarki budżetowej miałyby szansę niektóre zakłady obsługi przy urzędach wojewódzkich np. w Gdańsku i Lublinie. Jej zdaniem taką gwarancję daje projekt rozporządzenia Rady Ministrów z 12 listopada 2009 r. w sprawie sposobu i trybu przekształcenia gospodarstw pomocniczych państwowych jednostek budżetowych w instytucje gospodarki budżetowej.
Problem w tym, że wspomniane rozporządzenie miało wejść w życie 1 stycznia 2010 r., ale do dziś nie zostało przyjęte przez rząd.
– W przypadku braku rozporządzenia można utworzyć instytucję gospodarki budżetowej na podstawie art. 23 ust. 2 ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych i przekazać jej mienie likwidowanego gospodarstwa pomocniczego – mówi dr Tomasz Strąk z Uniwersytetu Szczecińskiego.
Dodaje jednak, że przekształcenie gospodarstwa pomocniczego w instytucję gospodarki budżetowej w drodze jej likwidacji i przekazanie jej mienia nowo utworzonej instytucji gospodarki budżetowej jest rozwiązaniem trudniejszym i wymagającym większej ilości czynności niż zastosowanie trybu z rozporządzenia Rady Ministrów.



Zwolnienia pracowników

Pracownicy zakładów obsługi przy urzędach wojewódzkich, a także innych gospodarstw pomocniczych oczekują na rozporządzenie w sprawie instytucji gospodarki budżetowej, ponieważ przekształcenie gospodarstwa w instytucje dawałoby im pewność zatrudnienia. Zwłaszcza że, jak przekonuje Irena Oryńczak, już dziś wiadomo, że 70 proc. dotychczasowych pracowników zakładów obsługi może zostać zwolnionych, a tylko od 20 do 30 proc. przeniesionych do wykonywania zadań m.in. w urzędach wojewódzkich. Potwierdzenie tych danych – zdaniem naszej rozmówczyni – znajduje się w założeniach do projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku ze zmianami w organizacji terenowych organów administracji rządowej.
Państwowe jednostki budżetowe rozpoczęły już likwidację swoich gospodarstw pomocniczych, np. zakładów obsługi przy urzędach wojewódzkich. W rezultacie likwidacji niektórzy pracownicy dostaną odprawy i zostaną zwolnieni. Pracownicy mieli jednak nadzieję, że likwidowane gospodarstwa pomocnicze państwowych jednostek budżetowych zostaną przekształcone w instytucje gospodarki budżetowej. Rząd od kilku miesięcy zwleka jednak z wydaniem rozporządzenia określającego tryb i sposób tych przekształceń. Bez rozporządzenia przekształcenia gospodarstw w instytucje są bardzo trudne.
– Boimy się, że brak rozporządzenia Rady Ministrów uniemożliwi przekształcenie obecnych gospodarstw pomocniczych w instytucje gospodarki budżetowej i wówczas pracę straci 70 proc. pracowników – stwierdza Irena Oryńczak.



Nowe instytucje

Nie tylko zakłady obsługi przy urzędach wojewódzkich mogą zostać przekształcone w instytucje gospodarki budżetowej. Nie jest to jednak rozwiązanie pożądane przez autorów nowej ustawy o finansach publicznych. Jak wyjaśnia Tomasz Strąk, w instytucje powinny być przekształcone jedynie te gospodarstwa pomocnicze, które znaczą część przychodów uzyskują ze świadczenia usług innym jednostkom niż jednostka budżetowa, przy której zostały utworzone. Zdaniem eksperta w przypadku gospodarstw pomocniczych, których ponad 90 proc. przychodów pochodzi z macierzystej jednostki budżetowej, znacznie lepszym rozwiązaniem jest likwidacja i przejęcie zadań gospodarstwa przez jednostkę budżetową lub zakup usług świadczonych przez gospodarstwo pomocnicze od podmiotów sektora prywatnego. Przykładem gospodarstwa pomocniczego, które może funkcjonować jako instytucja gospodarki budżetowej, jest Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Instytucje gospodarki budżetowej powinny realizować tylko takie zadania, w których możliwe jest wprowadzenie odpłatności przez osoby lub jednostki, które są odbiorcami tych zadań – przekonuje Tomasz Strąk.
Przykładowo w formie instytucji mogą być wykonywane zadania realizacji specjalistycznych szkoleń. W instytucje mogą być przekształcone także centra usług informatycznych, zarządzanie projektami informatycznymi, przygotowanie i sprzedaż Dzienników Ustaw itp.