Zaległość podatkowa powoduje cofnięcie zezwolenia na prowadzenie składu podatkowego. Jeśli naczelnik urzędu wyda decyzję określającą zaległość, podatnik musi zapłacić. Nawet jeśli decyzja jest błędna, to tylko zapłata ratuje przed zamknięciem składu.

Podatnicy prowadzący składy podatkowe napotykają utrudnienia stawiające pod znakiem zapytania ich dalszą działalność. Wszystko dlatego, że organ podatkowy może cofnąć zezwolenie na prowadzenie składu, gdy podatnikowi wydano decyzję określającą zaległość podatkową. Eksperci twierdzą, że organy podatkowe mogą nakłonić podatnika do zapłaty podatku, nawet jeśli decyzja jest nieostateczna.

Zagrożenie działalności

Szymon Parulski, doradca podatkowy z Kancelarii Parulski & Wspólnicy, wskazuje, że naczelnicy urzędów celnych zobowiązani są do cofania zezwolenia na prowadzenie składu podatkowego z urzędu w każdym przypadku, kiedy zostały naruszone warunki jego prowadzenia.

– Jednym z warunków jest brak zaległości z tytułu podatków i cła – tłumaczy ekspert.

Dodaje, że interpretacja przepisów nie może być oderwana od ich celu. Warunek niezalegania z podatkami i cłem ma zapewnić, że zezwolenia na skład nie będzie posiadał podmiot, który nie gwarantuje zapłaty akcyzy.

Wojciech Kotala, doradca podatkowy z Kancelarii DLA Piper, uważa, że art. 52 ust. 2 ustawy o podatku akcyzowym stwarza poważne problemy praktyczne. Sytuacja, w której podatnik otrzymał decyzję określającą zaległość podatkową, oznacza, że posiada on zaległość, nawet gdy decyzja ta jest nieostateczna i niewykonalna.



– Jedynym wyjściem w takiej sytuacji jest zapłata podatku z decyzji w ciągu siedmiu dni od jej otrzymania – podkreśla Wojciech Kotala.

Wskazuje, że tylko wtedy, zgodnie z art. 52 ust. 3 ustawy akcyzowej, naczelnik nie może cofnąć zezwolenia na prowadzenie składu.

– Organy podatkowe mają więc znakomite narzędzie, aby egzekwować od podatników prowadzących składy podatkowe należności podatkowe wynikające często z błędnych decyzji – komentuje ekspert. Organy nie muszą nadawać decyzjom rygoru natychmiastowej wykonalności ani prowadzić egzekucji. Wystarczy, że zagrożą podatnikowi zamknięciem składu, co w praktyce oznacza likwidację działalności.

– Pod koniec 2009 roku obserwowaliśmy masowe wydawanie prowadzącym składy podatkowe – często zupełnie nieuzasadnionych – decyzji wymiarowych oraz natychmiastowe wszczynanie postępowań zmierzających do cofania zezwoleń na składy – podaje Wojciech Kotala.

W jego opinii, celem takich działań było szybkie uzyskanie wpłat często nienależnego podatku. W ten sposób art. 52 ust. 2 ustawy akcyzowej dyskryminuje podatników akcyzy i powinien być natychmiast zmieniony.

Złożenie zabezpieczenia

Spór podatnika z organem podatkowym może wpłynąć na prowadzenie składu podatkowego. Zdaniem Szymona Parulskiego zezwolenie na skład nie powinno być cofane, jeżeli w wyniku sporu z podatnikiem organ podatkowy określił kwotę podatku do zapłaty. Takie działanie organu byłoby naruszeniem zasady zaufania podatnika do organów państwa, zwłaszcza jeżeli nieuiszczonym podatkiem nie byłaby akcyza, a na końcu sporu okazałoby się, że organ się mylił.

– Jeżeli sprawa nie jest jednoznaczna, to praktycznym rozwiązaniem stosowanym przez niektóre organy jest wezwanie do złożenia zabezpieczenia na poczet określonej zaległości podatkowej – podpowiada Szymon Parulski.

Według naszego rozmówcy rozwiązanie to jest zasadne, choć tego rodzaju zabezpieczenie wiąże się z wysokimi kosztami i również nie powinno być nadużywane.



Brak zaległości

Nieostateczna decyzja określająca zobowiązanie podatkowe nie podlega wykonaniu, chyba że nadano jej rygor natychmiastowej wykonalności.

– Niestety regulacja ta nie ma w praktyce znaczenia dla podatników akcyzy – ubolewa Wojciech Kotala.

Z kolei Artur Nowak, radca prawny z Kancelarii Artur Nowak, podkreśla, że po ponad roku obowiązywania art. 239a Ordynacji nie do końca spełnia on swoją rolę.

– Na tle tego przepisu, art. 52 ust. 2 pkt 4 oraz 52 ust. 3 ustawy o podatku akcyzowym (które trzeba analizować łącznie) nie jest jasne, czy chodzi o decyzję ostateczną określającą zobowiązanie. Kierując się zasadą ogólną wyrażoną w art. 239a Ordynacji, dopiero ostateczne rozstrzygnięcie powinno stanowić podstawę do zastosowania wobec podatnika jakichkolwiek sankcji lub środków przymusu – uważa Artur Nowak.

Tomasz Nierobisz, doradca podatkowy w krakowskim biurze Deloitte, dodaje, że decyzjom nieostatecznym można również nadać rygor natychmiastowej wykonalności. Nadanie takiego rygoru oznacza w praktyce, że obowiązek wynikający z decyzji będzie podlegał zawsze przymusowemu wykonaniu.

Tomasz Nierobisz dodaje, że w przypadku, gdy podatnik odwoła się od decyzji organu I instancji, a organ II instancji uchyli ją, to przymusowe wykonanie decyzji w dalszym ciągu pozostaje skuteczne.

Z kolei zdaniem Artura Nowaka odwołanie podatnika od decyzji wymiarowych, którym nie nadano rygoru natychmiastowej wykonalności, w sprawach, gdzie wymagane jest niezaleganie z podatkami, powinno powodować domniemanie, że taka zaległość u podatnika nie powstała.

Jednak w przypadku prowadzących skład podatkowy organy uznają, że zaległość podatkowa powstała, nawet jeśli decyzja jest nieostateczna.

1074 jest obecnie funkcjonujących składów podatkowych