Osoby działające na własny rachunek, w tym samozatrudnieni prowadzący działalność gospodarczą, przez odpowiednią optymalizację podatkową związaną z rozliczaniem kosztów mogą zapłacić rzeczywisty podatek dochodowy w wysokości nie 18–19 proc., ale zaledwie kilku procent. Albo nie zapłacić PIT wcale.
Płacenie podatku dochodowego od działalności gospodarczej albo według skali podatkowej daje możliwość pomniejszania przychodów i koszty jego uzyskania. Ponieważ podstawę opodatkowania stanowi dochód, a więc różnica między przychodami a wydatkami kwalifikowanymi jako koszt podatkowy, osiąganie nawet bardzo wysokich przychodów nie musi być jednoznaczne z płaceniem wysokich podatków. Wystarczy, że podatnik ma wysokie koszty, a podstawa opodatkowania kurczy się.
W ekstremalnych przypadkach, gdy koszty są wyższe od przychodów, może nawet powstać strata. Jej konsekwencją jest prawo podatnika do obniżenia podstawy opodatkowania w kolejnych latach o część tej straty – nie więcej niż 50 proc. Przy czym zamknięcie roku podatkowego stratą księgową wcale nie musi oznaczać bankructwa.
W 2010 roku kolejny rok z rzędu osoby rozpoczynające prowadzenie działalności gospodarczej oraz tzw. mali podatnicy mogą korzystać z amortyzacji na szczególnie uprzywilejowanych zasadach. Ten przywilej to w rzeczywistości swoista ulga inwestycyjna pozwalająca zwolnić z podatku ogromne kwoty.
Korzyść z takiego rozliczania kosztów mogą odnieść także osoby uzyskujące niższe dochody, w tym samozatrudnieni. Co prawda, spod takiej ekspresowej amortyzacji wykluczono m.in. samochody osobowe, ale to ograniczenie nie dotyczy już samochodów, które z punktu widzenia prawa podatkowego samochodami osobowymi nie są, a więc np. vanów, aut z kratką.



Ekspresowa amortyzacja nie jest jedynym sposobem na kosztową optymalizację faktycznej stopy podatkowej, choć z pewnością żaden inny sposób nie pozwala już osiągnąć tak spektakularnych efektów. Jednak osoba fizyczna prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą, w tym na zasadzie samozatrudnienia, bez naruszania prawa podatkowego może wliczyć w koszty wiele innych wydatków dnia codziennego. Ci, którzy prowadzą działalność gospodarczą we własnym domu lub mieszkaniu, mogą wliczyć w koszty część wydatków związanych z taką nieruchomością. Podobnie rzecz się ma z korzystaniem ze środków łączności czy innych elementów infrastruktury, w przypadku których między działalnością gospodarczą a użytkowaniem na własne potrzeby przebiega dość płynna granica.

Czytaj więcej: Jak zaliczać w koszty podatkowe wydatki związane z siedzibą firmy

W 2010 roku, czwarty rok z rzędu, podatkowych kosztów uzyskania przychodów nie stanowią koszty reprezentacji. Obowiązujące przepisy niestety nie zawierają legalnej definicji pojęcia reprezentacji, co znacznie utrudnia ich stosowanie, a także powoduje powstawanie wielu rozbieżności interpretacyjnych. Dobrze więc posłużyć się w tym przypadku słownikiem języka polskiego. Zgodnie z definicją w nim zawartą, reprezentacja to okazałość, wystawność. Zachowywać się reprezentacyjnie to postępować w sposób okazały, okazale, wytwornie, wystawnie. Reprezentacja zatem to kreowanie pozytywnego wizerunku danego podmiotu, ponoszenie wydatków w celu wywołania jak najkorzystniejszego wrażenia.

Czytaj więcej: Jak uniknąć pułapek przy wliczaniu w koszty wydatków na promocję i reklamę