Ministerstwo Finansów nie zwolni biegłych, którzy wbrew obowiązkowi nie rozliczali VAT, z konieczności zapłaty zaległego podatku.
Od 1 stycznia 2010 r. wchodzi w życie zmiana dekretu o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym nakładająca na sądy obowiązek podwyższania wynagrodzenia biegłego będącego podatnikiem VAT o stawkę tego podatku. Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na interpelację poselską (nr 12248) negatywnie odniosło się do propozycji zwolnienia biegłych, którzy do tej pory nie rozliczali się z fiskusem z obowiązku zapłaty zaległego podatku wraz odsetkami. Resort podkreślił, że od lat informował biegłych sądowych i organizacje ich reprezentujące o tym, że są podatnikami VAT zobowiązanymi do jego rozliczenia.

Zwolnienie z VAT

Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy w kancelarii KND & Partnerzy, przyznaje, że podatek od otrzymanych wynagrodzeń należało płacić również przed zmianą dekretu.
– Biegli, którzy tego nie zrobili, muszą zapłacić VAT wraz z odsetkami – stwierdza ekspert. Przypomina, że brak w przepisach obowiązku doliczania VAT do wynagrodzenia biegłych, którzy podlegali VAT, wykonując zlecone przez sądy czynności, był przedmiotem wielu sporów. Trybunał Konstytucyjny wskazał istnienie luki w tym zakresie i nakazał zmianę przepisów.
Minister finansów nie zgadza się na zwolnienie biegłych z zapłaty tego podatku, mimo że ma narzędzia, by zaniechać poboru podatku. Zdaniem Andrzeja Nikończyka warto rozważyć takie działanie, gdyż państwo odpowiada za powstanie luki wskazanej przez TK.
– Zaniechanie poboru VAT od tej grupy podatników może być znacznie tańsze niż liczne procesy odszkodowawcze – ocenia nasz rozmówca.

Zmiana przepisów

Kwestię opodatkowania honorariów biegłych reguluje ustawa o VAT, co potwierdza Tomasz Olkiewicz, radca prawny, partner w firmie doradczej MDDP. Czynności wykonywane przez biegłych to odpłatne świadczenie usług.
– Biegli, którzy prowadzą działalność gospodarczą, są podatnikami VAT w zakresie podejmowanych czynności – mówi Tomasz Olkiewicz.
Zwraca uwagę, że zarówno do biegłych, jak i do pozostałych podatników może znaleźć zastosowanie zwolnienie przewidziane dla podmiotów, których roczne obroty nie przekraczają limitu obrotów. Od 2010 roku limit ten wyniesie 100 tys. zł.
– Nowelizacja dekretu o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym nie ma żadnego wpływu na to, czy biegły powinien od swojego honorarium odprowadzić VAT do urzędu skarbowego, czy nie – podkreśla Tomasz Olkiewicz.
Zmiana ta jest jednak ważna, bo wynika z niej, ile pieniędzy biegły faktycznie uzyska za wykonaną usługę. Dotychczas biegły musiał zapłacić VAT z własnej kieszeni, gdyż jego honorarium nie uwzględniało okoliczności, że trzeba się nim podzielić z fiskusem.
– Od 1 stycznia 2010 r. sądy przy zasądzaniu honorarium podwyższą je o kwotę VAT, skutkiem czego w kieszeni biegłego zostanie więcej pieniędzy – mówi Tomasz Olkiewicz.
22 proc. to stawka VAT, która ma zastosowanie do wynagrodzeń biegłych