Senat przesunął do 2012 roku termin likwidacji podwójnej zaliczki na podatek oraz zrezygnował z pomysłu zaliczania do kosztów pensji małżonka.
Przedsiębiorcy opodatkowani na ogólnych zasadach będą w dalszym ciągu opłacać w grudniu podwójną zaliczkę na podatek – jednocześnie za listopad i grudzień.
Senat przyjął bez poprawek rządową ustawą przesuwającą do 2012 roku datę wejścia w życie przepisu likwidującego obowiązek zapłaty w grudniu podwójnej zaliczki na podatek. Zmiana miała mieć zastosowanie do dochodów uzyskanych w 2010 roku. Przesunięcie wejścia w życie nowych przepisów o dwa lata spowodowane jest negatywnymi skutkami tego rozwiązania na finanse publiczne. To niejedyne niekorzystne dla podatników rozstrzygnięcie, które zapadło w tym tygodniu w Senacie.
Senat podjął uchwałę o odrzucenie projektu nowelizacji ustawy o PIT. Celem projektu złożonego przez grupę senatorów PiS było umożliwienie zaliczania do kosztów uzyskania przychodu wydatków ponoszonych przez przedsiębiorców na wypłatę wynagrodzenia za pracę świadczoną przez małżonka.
Zdaniem Artura Kłopotowskiego, doradcy podatkowego w Grant Thornton Frąckowiak, projektowana zmiana wpisywała się w tendencje stawiania na rozwój biznesów rodzinnych, które często przynoszą wysokie dochody budżetowe.
– Wycofanie się przez Senat z proponowanych zmian do ustawy o PIT należy uznać za sprzeczne z ideą optymalizacji systemu podatkowego głoszoną od lat w kręgach rządowo-parlamentarnych – uważa Artur Kłopotowski.
Jak wskazuje Jarosław Ziobrowski, prawnik w WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr, obecnie podatnicy prowadzący działalność gospodarczą często nie decydują się na zawarcie umowy ze swoim współmałżonkiem, z uwagi na ryzyko podatkowe zakwestionowania takiego kosztu. Należy zauważyć, że zatrudniony małżonek może skorzystać z uprawnień pracowniczych, np. z urlopu macierzyńskiego.
– Jak trafnie podkreślali autorzy projektu, zatrudnienie miało zagwarantować małżonkowi własne środki utrzymania oraz zapewnić w przyszłości świadczenia emerytalne – wskazuje Jarosław Ziobrowski.