W 2008 roku liczba podatników rozliczających ryczałt wzrosła o ponad 40 tys. Na popularności z roku na rok coraz bardziej zyskuje ryczałt płacony z tytułu najmu. W związku z tym przychody tylko z ryczałtu od najmu wzrosły o 0,5 mld zł.
ANALIZA
Ministerstwo Finansów opublikowało informację dotyczącą rozliczenia ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych za 2008 rok. Wynika z niej, że w ubiegłym roku ponad 40 tys. więcej osób wybrało tę formę rozliczeń. W sumie było 713 583 podatników ryczałtu. Liczba opłacających ryczałt z działalności gospodarczej wzrosła o niecałe 8 tys. Natomiast liczba podatników, którzy opłacali ryczałt z najmu, wzrosła o ponad 32 tys. w porównaniu z 2007 rokiem.
Te dane mogą dziwić, zwłaszcza jeśli chodzi o działalność gospodarczą. Od kilku lat w ryczałcie występowała stała tendencja: podatników płacących ryczałt od najmu przybywało, a z działalności ubywało. W 2008 roku było inaczej – w obu przypadkach wzrosła liczba podatników. To ciekawe zestawienie, gdyż od 1 stycznia 2008 r. zmniejszył się limit dla ryczałtu z działalności gospodarczej z 250 tys. do 150 tys. euro, po przekroczeniu którego traci się prawo do korzystania z tej formy opodatkowania. Gdy tę zmianę wprowadzano, eksperci prognozowali, że liczba podatników ryczałtu znacznie spadnie. Tymczasem jest odwrotnie. Powodem takiej sytuacji może być spowolnienie gospodarcze, a tym samym mniejsze przychody małych przedsiębiorstw.

Najem zyskuje

Liczba podatników uzyskujących przychody z tytułu umowy najmu, podnajmu, dzierżawy, poddzierżawy lub innych umów o podobnym charakterze z roku na rok jest większa. Liczba takich podatników w 2008 roku wzrosła o 32 760 osób w porównaniu z 2007 rokiem.
Opłacalność opodatkowania ryczałtem zależy przede wszystkim od wielkości osiąganych przychodów. Przy ryczałcie z najmu obowiązują dwie stawki podatkowe: 8,5 proc. i 20 proc. Korzystna 8,5-proc. stawka ryczałtu dotyczy wyłącznie przychodów nieprzekraczających 4 tys. euro – nadwyżka ponad tę kwotę opodatkowana jest stawką 20-proc. W konsekwencji podatnicy, których roczne przychody z najmu nie przekraczają 4 tys. euro (limit na 2009 rok to 13 510 zł), chętnie wybierają opodatkowanie ryczałtem. Potwierdzają to również liczby. Podatników, którzy opłacali ryczałt z najmu tylko według 8,5-proc. stawki było 124 440, a według stawki, 20-proc. – 41 952. Ogółem podatnicy ryczałtu to 166 392 osoby.
Zdaniem Magdaleny Kobos z Ministerstwa Finansów powodem takiego zainteresowania może być fakt, że ta forma zarabiania jest z roku na rok coraz bardziej atrakcyjna. Stawki najmu mieszkań w największych polskich aglomeracjach rosną, a eksperci z branży nieruchomości oceniają, że w najbliższym czasie należy spodziewać się utrzymania zainteresowania ze strony potencjalnych najemców.
– Z drugiej strony na większą liczbę podatników mógł mieć wpływ wzrost świadomości dotyczący obowiązku opodatkowywania osiąganych w ten sposób dochodów. Niewykluczone, że w związku z tym podatnicy chętniej wybierają tę nieskomplikowaną formę rozliczeń – stwierdza Madgalena Kobos.
Jedynym minusem ryczałtu jest brak możliwości uwzględniania kosztów. Jednak podatnicy, którzy osiągają wysokie przychody z najmu i dodatkowo ponoszą duże wydatki na ten cel, zawsze mogą wybrać opodatkowanie według skali PIT ze stawkami 18 i 32 proc. Stawkę 18-proc. stosuje się do momentu przekroczenia kwoty dochodów 85 528 zł.



Przychody za 2008 rok

Podatnicy płacący ryczałt osiągnęli w 2008 roku przychód brutto ogółem w kwocie 36,6 mld zł, co stanowi o ponad 5 mld zł mniej niż w 2007 roku. To z pewnością konsekwencja zmniejszenia limitu przychodów uprawniających do opłacania ryczałtu przy działalności gospodarczej. Przychody osób fizycznych prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą wyniosły w 2008 roku 34,2 mld zł, podczas gdy w 2007 roku było to 40,2 mld zł. To oznacza spadek o 6 mld zł. Odwrotnie jest z przychodami z najmu. Przychody w tym przypadku wyniosły w 2008 roku 2,3 mld zł. W 2007 roku było to 1,8 mld zł, a zatem jest to wzrost o 0,5 mld zł.
Ryczałt należny za 2008 rok wyniósł 1,6 mld zł. Ryczałtowcy musieli dopłacić fiskusowi 273 mln zł. Odzyskali natomiast w formie nadpłaty podatku – 59 mln zł.