Podatnicy, którzy po 1 maja 2004 r. sprowadzili samochód z zagranicy, będą mogli postarać się o zwrot części zapłaconej akcyzy. Nie będzie do tego już potrzebny akt własności auta.

ZMIANA PRAWA Podatnicy, którzy po 1 maja 2004 r. sprowadzili samochód z zagranicy, będą mogli postarać się o zwrot części zapłaconej akcyzy. Nie będzie do tego już potrzebny akt własności auta.
Rząd przyjął projekt ustawy o zwrocie części podatku akcyzowego zapłaconego z tytułu nabycia wewnątrzwspólnotowego albo importu samochodu osobowego. Zapewne już po przerwie parlamentarnej zajmie się nim Sejm. Ustawa, którą przyjął rząd, znacznie różni się od jej wcześniejszych wersji. Przede wszystkim zrezygnowano z warunku udowadniania władności przy ubieganiu się o zwrot akcyzy zapłaconej od zagranicznego auta.
Według ekspertów rezygnacja z tego rozwiązania to jedyne słuszne posunięcie.
Postanowienia projektu
Zgodnie z projektem ustawy skierowanym do Sejmu, zwrot nadpłaconej akcyzy przysługiwałby podatnikowi, który zapłacił ten podatek z tytułu nabycia wewnątrz- wspólnotowego lub importu samochodu osobowego starszego niż dwa lata w okresie od 1 maja 2004 r. do 30 listopada 2006 r.
- Ministerstwo wycofało się przy tym z pierwotnego pomysłu, by zwrot nadpłaconej akcyzy przysługiwał wyłącznie osobom, które sprowadziły samochody spełniające powyższe kryteria, i które nadal są ich właścicielami. Zawężenie takie nie znajdywałoby żadnego uzasadnienia w świetle orzeczenia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie polskiej akcyzy i eliminowało spośród podmiotów uprawnionych do zwrotu szeroką rzeszę komisów samochodowych. Te zaś powinny być uprawnione do uzyskania zwrotu nadpłaconej akcyzy na równi z innymi podmiotami - wyjaśniła Marta Szafarowska, doradca podatkowy w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.
Jednocześnie dodała, że podejście zaprezentowane przez Ministerstwo Finansów jest jedynym zasadnym.
Pozytywna ocena
Również Łukasz Karpiesiuk, doradca podatkowy współpracujący z Baker & Mckenzie, uważa, że omawianą zmianę należy ocenić pozytywnie. Poprzedni projekt ograniczał prawo do zwrotu podatku dla podmiotów, którym wyrok ETS bezsprzecznie prawo takie przyznawał.
- Sytuacja ta dotyczyła podatników podatku akcyzowego, którzy zapłacili podatek w momencie wewnątrzwspólnotowego nabycia pojazdów, a następnie pojazd taki zbyli. Osoby takie zapłaciły podatek uznany za niezgodny z prawem wspólnotowym przez ETS, a jednocześnie wskutek wadliwie skonstruowanej ustawy, pozbawione byłyby możliwości wyegzekwowania wyroku sądu wspólnotowego - podkreślił Łukasz Karpiesiuk.
Tłumaczył także, że sytuacja, w której podmioty, wskutek działania prawa krajowego, nie mają możliwości skorzystania z praw przyznanych im prawem wspólnotowym, bądź możliwość taka jest wobec nich nadmiernie utrudniona, stanowi naruszenie zasady efektywności, będącej jedną z fundamentalnych zasad generalnych prawa wspólnotowego.
Ważna wartość rynkowa
Przy procedurze odzyskiwania akcyzy nadal istotna będzie wartość rynkowa auta. Na ten aspekt zwróciła uwagę Marta Szafarowska, która stwierdziła w rozmowie z nami, że zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, zwrot akcyzy będzie dotyczył tej jej części, która przekracza podatek akcyzowy należny od średniej wartości rynkowej samochodu.
- Wartość ta ustalana będzie jako notowana na rynku krajowym średnia cena samochodu osobowego tej samej marki, modelu, roku produkcji oraz, o ile to możliwe, z uwzględnieniem wyposażenia i stanu technicznego. Tym samym stracą ci podatnicy, którzy nie zachowali np. zdjęć sprowadzonego samochodu dokumentujących jego stan techniczny - argumentowała nasza ekspert.
Jej zdaniem obecnie mogą pojawić się problemy z uzasadnieniem niższej wartości sprowadzanego samochodu niż ta, którą przyjmą organy celne dla określenia kwoty zwrotu akcyzy.
KOMU PRZYSŁUGUJE ZWROT AKCYZY
Zwrot akcyzy będzie przysługiwał podatnikowi podatku akcyzowego, który nabył wewnątrzwspólnotowo samochód osobowy albo dokonał importu samochodu osobowego po upływie dwóch lat kalendarzowych od jego produkcji, wliczając rok produkcji jako pierwszy rok kalendarzowy.
EWA MATYSZEWSKA