Gdy nie ma dowodów na odbycie podróży służbowych, to zwrot kosztów z tego tytułu jest dodatkowym wynagrodzeniem ze stosunku pracy. Podlega więc opodatkowaniu.

Organy podatkowe zakwestionowały zaliczenie przez spółkę w koszty podatkowe wydatków na podróże służbowe odbyte przez pracowników samochodami prywatnymi. Uznały, że delegacje te nie miały miejsca. Potwierdzały to zeznania pracowników spółki, listy obecności, analiza przebiegu i stan licznika pojazdów oraz dokumenty uzyskane od kontrahentów spółki.
Delegacje rozliczane były i wypłacane łącznie z wynagrodzeniem na koniec miesiąca, przy czym zwroty otrzymywali także pracownicy niebiorący w nich udziału. Organy stwierdziły, że kwoty te stanowiły wynagrodzenia ze stosunku pracy. Określiły spółce prawidłową wysokość zobowiązania w CIT oraz orzekły o jej odpowiedzialności jako płatnika z tytułu niepobrania i niewpłacenia zaliczek na PIT.
W skardze do WSA spółka podniosła, że przepisy prawa nie ograniczały liczby delegacji, jakie mogli odbyć w roku pracownicy przedsiębiorcy ani jakie mogły zostać zaliczone w koszty.
WSA w Gdańsku wskazał, że nie wystarczy prawidłowe udokumentowanie wydatku, aby zaliczyć go w koszty. Konieczne jest wykazanie związku przyczynowo-skutkowego z uzyskiwanym przychodem. Przede wszystkim jednak musi on odzwierciedlać rzeczywiste zdarzenie gospodarcze. Należało więc uznać, że księgowane przez spółkę delegacje nie miały miejsca, lecz stanowiły jedynie pretekst do wypłaty dodatkowego wynagrodzenia bez potrącania składek na ZUS oraz zaliczek na podatek dochodowy.
Sygn. akt I SA/Gd 397/07
KATARZYNA NOWAK
Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte