Gdy telefon służbowy używany jest do celów prywatnych, a pracodawca pokrywa koszt takich rozmów i nie żąda zwrotu poniesionych wydatków, powstanie przychód ze stosunku pracy podlegający opodatkowaniu.

Wydatki na telefon komórkowy udostępniony pracownikom do wykonywania zadań służbowych są kosztem podatkowym pracodawcy.
Jeśli telefon służbowy należący do pracodawcy jest wykorzystywany tylko do celów służbowych, wówczas opłaty ponoszone przez pracodawcę za takie rozmowy nie stanowią dla pracownika przychodów ze stosunku pracy. Jednak wykorzystywanie firmowego telefonu wyłącznie w celach służbowych jest w praktyce rzadkością - pracownicy korzystają z nich również do prowadzenia rozmów prywatnych. W takim przypadku u pracownika - jeśli nie musi zwracać pracodawcy kosztów tych rozmów - powstanie przychód ze stosunku pracy, który podlega opodatkowaniu. Dzieje się tak niezależnie od tego, ile tzw. darmowych minut przysługuje w danym abonamencie.
Monika Mazur, prawnik z Kancelarii Auxilium z Krakowa, przypomina, że tylko pozornie wydaje się, że są to darmowe minuty.
- Ich wartość została wliczona w abonament, który płaci firma. Istnieje tu ścisłe powiązanie między wysokością abonamentu a liczbą darmowych minut - mówi ekspert.
Przychodu ze stosunku pracy nie będzie, gdy pracownik zwróci pracodawcy koszty rozmów prywatnych. Do rozliczeń z pracownikami pracodawcy wykorzystują tzw. billingi. Pracownik, który korzystał z telefonu w celach prywatnych, musi wskazać, które rozmowy były prywatne. Jak zauważa Monika Mazur z Kancelarii Auxilium, jeżeli z billingu wynika, że pracownik wykorzystał telefon służbowy do celów prywatnych, pracodawca może obciążyć go kwotą stanowiącą iloczyn minut i ceny wynikającej z umowy z operatorem.
- Wówczas wartość faktury wystawionej na rzecz pracownika można zaliczyć do przychodów operacyjnych, a podatek zostanie wykazany z zastosowaniem tej samej stawki VAT, która jest stosowana na fakturze otrzymanej od operatora - dodaje rozmówczyni.
Może też się zdarzyć, że pracownik korzysta z własnego telefonu, a pracodawca zwraca mu wydatki. Wówczas po stronie pracownika również powstanie przychód. Może on co prawda korzystać ze zwolnienia od podatku, ale tylko wtedy, gdy pracownikowi jest wypłacany ekwiwalent pieniężny za używanie przy wykonywaniu pracy narzędzi, materiałów lub sprzętu, które stanowią jego własność.
Aby kwoty wypłacone pracownikom mogły stanowić ekwiwalent zwolniony od podatku dochodowego, jego wysokość powinna odpowiadać faktycznym kosztom poniesionym przez pracownika na rozmowy służbowe. Z takiego zwolnienia nie korzysta ryczałt za rozmowy telefoniczne. Podlega on opodatkowaniu jako przychód ze stosunku pracy. Zwrócone pracownikowi wydatki na ryczałt nie mogą również stanowić kosztu uzyskania przychodu dla pracodawcy.
PRZYKŁAD:
ROZLICZANIE ROZMÓW PRACOWNIKÓW
Pracownik otrzymał od pracodawcy telefon, który służy zarówno do rozmów służbowych, jak i prywatnych. Co miesiąc pracodawca ustala na podstawie zestawienia połączeń, ile kosztowały rozmowy prywatne pracownika, a ile rozmowy służbowe. Pracownikowi potrąca z pensji wydatki poniesione na rozmowy prywatne. W sierpniu 2007 roku wydatki wyniosły:
  • rozmowy prywatne - 70 zł (brak przychodu po stronie pracownika),
  • rozmowy służbowe - 120 zł (ta kwota zaliczana jest do kosztów po stronie pracodawcy).
Edyta Wereszczyńska