Przedsiębiorca powinien mieć możliwość rozliczenia straty z podatków zapłaconych w ciągu pięciu wcześniejszych lat - uważa Komisja Przyjazne państwo.
ANALIZA
Komisja Przyjazne państwo kończy prace nad pakie-tem najpilniejszych nowelizacji ustaw, których celem jest odbiurokratyzowanie polskiej gospodarki. Jednym z pomysłów, które zostaną zaprezentowane Sejmowi, jest zmiana zasad rozliczania straty w podatkach dochodowych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, przedsiębiorcy mają prawo do odliczenia straty od dochodu (podstawy opodatkowania) w najbliższych, kolejno po sobie następujących pięciu latach podatkowych. Dziś podatnik może zatem rozliczyć stratę w okresach przyszłych, ale nie w przeszłych. Komisja proponuje wprowadzenie zmiany, zgodnie z którą podatnik będzie miał możliwość roz- liczenia straty z po-datków zapłaconych w ciągu pięciu wcześniejszych lat. W praktyce oznacza to, że jeśli przedsiębiorca osiągnie stratę, a wcześniej działalność przynosiła dochody, od których opłacał podatki, będzie mógł wystąpić o zwrot nadpłaconego podatku dochodowego.
Jak wskazuje Mateusz Kobyliński, doradca podatkowy, starszy menedżer w firmie KPMG, przepisy umożliwiające podatnikom rozliczanie strat z podatkami zapłaconymi w latach poprzednich funkcjonują w wielu systemach podatkowych na świecie (tzw. loss carryback).
- Proponowana zmiana dająca podatnikowi możliwość rozliczenia straty z danego źródła przychodu z zapłaconym podatkiem z tego źródła w ciągu pięciu poprzednich lat, czyli efektywnie możliwość uzyskania zwrotu podatku, to krok w stronę uczynienia polskiego systemu podatkowego bardziej przyjaznego dla podatnika - ocenia ekspert. Zdaniem Mateusza Kobylińskiego takie rozwiązanie wydaje się szczególnie korzystne np. dla osób prowadzących działalność, umożliwiając złagodzenie negatywnych ekonomicznych skutków danego (słabego) roku działalności przedsiębiorcy, w którym nie osiągnął zysku. Zdaniem Pawła Mazurkiewicza, doradcy podatkowego i partnera w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy, pomysł wstecznego rozliczania strat nie jest może rewolucyjny (w historii podatków takie rozwiązania można zidentyfikować), jednak byłby nietypowy.
Eksperci podatkowi zgodnie wskazują jednak na wysokie koszty budżetowe takiego rozwiązania.
- Metoda ta wiąże się z pewnym ryzykiem z perspektywy dochodów budżetu państwa, w szczególności w okresach gorszej koniunktury może się okazać, że podatnicy rozliczający wstecznie straty ubiegać się będą o znaczne kwoty nadpłaconego podatku - mówi Mateusz Kobyliński.
Podobne wątpliwości ma Paweł Mazurkiewicz.
- Z punktu widzenia budżetu państwa rozwiązanie takie jest bardzo trudne do zaakceptowania, zmusza bowiem fiskusa do zwrotu podatków w okresie dekoniunktury. Jednocześnie otwiera dość szerokie pole do nadużyć. Trudno spodziewać się wprowadzenia tej nowości do naszego systemu podatkowego - ocenia ekspert.
50 proc. kwoty straty może wynieść obecnie maksymalna wysokość odliczenia od podstawy opodatkowania w każdym z następujących po sobie pięciu latach podatkowych