Podwyższenie progu „małego podatnika”, obniżka stawki CIT i szereg ulg podatkowych mają zachęcić przedsiębiorców do prowadzenia biznesu. Czy planowane zmiany rzeczywiście ułatwią prowadzenie działalności i zachęcą do zmiany jej formy? Eksperci prognozują, że duże zmiany proponowane przez rząd dotkną jedynie nielicznych podatników.

Kluczową reformą jest zapowiedziana przez Mateusza Morawieckiego obniżka stawki CIT z 15 do 9 proc. Będą nią objęte małe firmy, stanowiące grupę ok. 90 proc. wszystkich podatników podatku CIT. O jakiej skali mowa? Zgodnie z danymi resortu finansów, podmiotów będących podatnikami CIT w 2016 roku było 483 176. Znacznie więcej jest jednak podmiotów opodatkowanych PIT – w 2016 roku rozliczających się przy zastosowaniu skali podatkowej było aż 25 103 630, zatem ponad 50 razy więcej.

„Niższa stawka podatku najprawdopodobniej nie zachęci podatników do przekształcania obecnych działalności w spółkę. Rozpoczynający działalność zdecydowanie częściej decydują się na „prostszą” formę, która przede wszystkich nie narzuca dodatkowych obowiązków (i zarazem kosztów), chociażby w postaci obowiązku prowadzenia pełnej księgowości” – komentuje Marcin Milczarek z kancelarii Ecovis.

Ekspert dodaje, że zmiany przyniosą korzyści niewielu firmom. Obniżona stawka podatku dotyczy bowiem określonej grupy, tj. głównie spółek kapitałowych – spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i spółki akcyjnej.

Istotną zmianą dla firm jest też podwyższenie progu „małego podatnika” w PIT i CIT do 2 mln euro rocznej wartości sprzedaży. W zamierzeniu resortu finansów większa liczba przedsiębiorców skorzysta z bardziej korzystnych zasad amortyzacji, rozliczeń kwartalnych czy – w wypadku CIT – niższej stawki podatku. „Przewidujemy też możliwość zaliczenia do kosztów podatkowych wynagrodzenia za pracę współpracującego małżonka oraz małoletnich dzieci podatnika” – informuje Ministerstwo Finansów.

Nadzieją dla biznesu może okazać się także ulga Innovation Box. Ta ma polegać na preferencyjnym opodatkowaniu kwalifikowanego dochodu, wyodrębnionego z całości dochodu podatnika, uzyskiwanego ze składników własności intelektualnej chronionych przez m.in. patent, prawo ochronne na wzór użytkowy, prawo z rejestracji wzoru przemysłowego czy prawo autorskie. Warunkiem koniecznym dla skorzystania z projektowanej preferencji byłby wymóg prowadzenia przez podatnika działalności badawczo-rozwojowej związanej z wytworzeniem, rozwojem lub ulepszaniem składnika własności intelektualnej. Jak zakłada MF, dzięki niej wzrośnie zatrudnienie w obszarze B+R w przedsiębiorstwach i zwiększy się świadomość przedsiębiorstw w zakresie praw własności intelektualnej jako potencjalnych źródeł przychodów.

Niższy podatek to nie wszystko

Marcin Milczarek, radca prawny, kancelaria prawna Ecovis Milczarek i Wspólnicy

Wysokość stawki podatku z pewnością nie jest najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborze formy prowadzenia działalności. Sama stawka nie determinuje wysokości podatku należnego do zapłaty. Wydatki, które mogą być uznane za koszt uzyskania przychodu czy podwójne opodatkowanie (na poziomie spółki i na poziomie wspólników) nie zachęca do zakładania tego typu spółek. W sytuacji zaś gdyby zmiana dotyczyła także podmiotów będących podatnikami PIT, moglibyśmy spodziewać się ożywienia przedsiębiorczości w Polce