Nowelizacja ustawy o PIT przetnie dotychczasowe spory o zwolnienie dla tych, którzy nie zbywają całości lub części gospodarstwa, lecz udział w jego współwłasności.
Chodzi o zmianę w art. 21 ust. 1 pkt 28 ustawy o PIT. Obecnie przepis ten zwalnia z podatku przychody ze sprzedaży całości lub części nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, pod warunkiem że grunty te nie utracą charakteru rolnego.
Chodzi o sprzedaż przed upływem pięciu lat od nabycia, bo po upływie tego okresu przychód w ogóle nie powstaje (art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT).
Dzięki zmianom zapowiedzianym w najnowszym projekcie nowelizacji PIT, CIT i ordynacji podatkowej zwolnienie ma nabrać szerszego charakteru. Ma objąć również przychód ze zbycia udziału w takiej nieruchomości. Zmiana ma wejść w życie w 2019 r.

Tylko całość lub część

Dziś toczą się o to spory, a orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego jest rozbieżne. Są wyroki niekorzystne dla podatników, z których wynika, że przychód ze zbycia udziału nie jest objęty zwolnieniem, bo przepis mówi tylko o sprzedaży całości lub części nieruchomości.
Przykładowo, 17 kwietnia 2018 r. (sygn. akt II FSK 917/16) sąd oddalił skargę kasacyjną podatniczki, która kupiła 1/3 udziału w nieruchomości rolnej, a rok później sprzedała go dzierżawcy, który miał już 2/3 udziałów. Sądziła, że skorzysta ze zwolnienia z PIT, ale fiskus uznał inaczej. Jego wykładnię potwierdził NSA. Orzekł, że skoro przepis mówi jedynie o nieruchomości lub jej części, to nie można uznać, że zwolnienie obejmuje również przychód ze sprzedaży udziału we współwłasności. W efekcie podatniczka musiała zapłacić 19 proc. PIT.
Identycznie sąd kasacyjny orzekł 4 grudnia 2014 r. (sygn. akt II FSK 2860/12).

Także udział

Ale są też wyroki potwierdzające, że skoro bez podatku można zbyć część nieruchomości, to ta sama zasada dotyczy też zbycia udziału.
Tak NSA orzekł m.in. 24 kwietnia 2017 r. (sygn. akt II FSK 284/17). Wskazał, że gdyby przyjąć wykładnię fiskusa, to zwolnienia nie byłoby nawet, gdyby wszyscy współwłaściciele sprzedali swoje udziały jednemu nabywcy. Dlaczego? Bo każdy z nich sprzedawałby tylko swój udział.
Podobnie byłoby, gdyby jeden właściciel sprzedał nieruchomość na współwłasność dwu lub więcej nabywcom (po odpowiedniej, ułamkowej części udziału dla każdego). Wówczas i tu doszłoby do zbycia udziałów we współwłasności, co – przyjmując logikę fiskusa – wykluczałoby zwolnienie – zwrócił uwagę NSA.
To samo sąd kasacyjny orzekł w wyroku z 14 czerw ca 2017 r. (sygn. akt II FSK 469/17). Uznał, że nie ma uzasadnienia, by różnicować podatników na tych, którzy sprzedają własność nieruchomości (w całości lub części), oraz tych, którzy zbywają udziały we współwłasności.
Nowelizacja powinna wreszcie położyć kres tym sporom.
Skoro bez PIT można zbyć część nieruchomości, to powinno to dotyczyć też zbycia udziału
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o PIT, ustawy o CIT, ordynacji podatkowej i innych ustaw – w konsultacjach publicznych