Jeśli zarówno zagraniczna organizacja zbiorowego zarządzania, jak i artyści są rezydentami tego samego państwa, to nie ma obawy o nadużycie międzynarodowej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania – orzekł WSA w Warszawie.
Chodziło o należności dla twórców meksykańskich z tytułu eksploatacji ich dzieł na terenie Polski, przekazywane za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania (OZZ). Podstawą miała być współpraca między organizacjami z Polski i Meksyku. We wniosku o interpretację wyjaśniono, że polski OZZ pobiera należności i przekazuje je organizacji z Meksyku, a ta dzieli je według własnego regulaminu: potrąca sobie koszty inkasa, dzieli między twórców, przekazuje agentom, którzy przekazują je następnie uprawnionym, zatrzymuje należności, gdy uprawnieni już nie żyją.
Spór toczył się o to, ile podatku u źródła od przekazywanych w ten sposób należności dostanie polski fiskus. Zasadniczo podatek wynosi 20 proc., ale polsko-meksykańska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania pozwala na stawkę 10 proc. Warunkiem jest posiadanie certyfikatu rezydencji.
Problem wynikł z wprowadzonego do umowy zastrzeżenia, że niższy podatek jest wtedy, gdy należności są przekazywane na rzecz właściciela, zwanego – zgodnie z Modelową Konwencją OECD – beneficial owner. Spór toczył się o wykładnię tego pojęcia.
Polskie stowarzyszenie, choć potrącało 20-proc. podatek, to uważało, że właściwa powinna być stawka obniżona. Argumentowało, że meksykański OZZ nie jest agentem i że meksykańscy twórcy nie mogą z jego udziału zrezygnować. – W związku z tym nakładanie na nich dwa razy wyższego podatku jest nieuzasadnione – przekonywał pełnomocnik stowarzyszenia.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał jednak, że meksykański OZZ był tylko pośrednikiem, a nie właścicielem należności. Uważał, więc że obniżona stawka nie znajdzie zastosowania.
Na korzyść artystów orzekł jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Uzasadniając wyrok, sędzia Anna Zaorska podkreśliła, że pojęcie „beneficial owner” nie zostało zdefiniowane ani w Modelowej Konwencji OECD, ani w poszczególnych umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania.
– Co więcej, w różnych umowach, których stroną jest Polska, to pojęcie jest różnie tłumaczone. W niektórych jest to właściciel, w innych rzeczywisty odbiorca, osoba uprawniona do otrzymania dochodu, rzeczywisty beneficjent. To dodatkowo utrudnia wykładnię tego pojęcia – powiedziała sędzia.
Dodała, że pewne wskazówki interpretacyjne można znaleźć w orzecznictwie sądów zagranicznych, a w wyrokach polskich sądów kwestia ta pojawiła się przy okazji kwestii cashpoolingu.
– Generalnie należałoby przyjąć, że beneficjal owner to podmiot mający prawo do dysponowania należnościami. I chodzi tu o rzeczywiste dysponowanie należnościami, a nie dysponowanie w znaczeniu formalnym. Za beneficial owner nie można uznać więc przedstawiciela, pośrednika, który nie posiada prawa do dysponowania należnościami według własnego uznania – podkreśliła sędzia Zaorska.
Dodała, że trudno jednoznacznie powiedzieć, czy meksykański OZZ ma status beneficial owner czy agenta. Z jednej strony należności są ostatecznie przekazywane twórcom, z drugiej zaś organizacja meksykańska ma dużą swobodę w rozdzielaniu tych pieniędzy, co nie pozwala jej jednoznacznie przypisać statusu pośrednika lub agenta.
– Skoro więc literalna wykładnia przepisu nie daje jednoznacznego rezultatu, należy odwołać się do celu, dla którego instytucja beneficial owner została wprowadzona do Modelowej Konwencji OECD – powiedziała sędzia. Wyjaśniła, że chodziło o to, aby zapobiec tworzeniu sztucznych struktur – spółek podstawionych, pośredników, agentów, w sytuacji gdy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania przewidują korzystniejszą stawkę podatkową.
W tej sprawie do takiej sytuacji w ogóle nie dochodzi – uznał WSA. Sędzia Zaorska zwróciła uwagę że zarówno meksykański OZZ, jak i artyści są rezydentami tego samego państwa. Niezależnie więc od tego, czy za beneficial owner uzna się organizację meksykańską, czy ostatecznych twórców, to i tak cały czas zastosowanie ma jedna umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania.
– Ponieważ nie ma tu mowy o uchylaniu się od opodatkowania, to jak wskazuje się w Komentarzu do Modelowej Konwencji OECD, państwo źródła powinno stosować obniżoną stawkę – wyjaśniła sędzia Zaorska.
Wyrok jest nieprawomocny.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Warszawie z 22 sierpnia 2018 r., sygn. akt III SA/Wa 3129/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia