Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt dużej nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz ordynacji podatkowej, które przewidują wiele kontrowersyjnych rozwiązań dla podatników. Projekt nowych regulacji ma przejść szybką ścieżkę legislacyjną i wejść w życie już za niecałe cztery miesiące. Przedstawiamy zestawienie najważniejszych zmian, z jakimi podatnicy i ich doradcy będą musieli zmierzyć się już niedługo.

Jaka zmiana Tak jest Tak będzie Komentarz
Exit tax – opodatkowanie niezrealizowanych zysków W obecnym stanie prawnym przeniesienie aktywów za granicę lub zmiana rezydencji na zagraniczną nie oznaczają konieczności zapłaty podatku w Polsce od niezrealizowanych zysków. Istotą przepisów o exit tax jest opodatkowanie nierealizowanych jeszcze zysków kapitałowych, w związku: ‒ z przeniesieniem przez podatnika do innego państwa aktywów, w tym wchodzących w skład zagranicznego zakładu, lub ‒ ze zmianą rezydencji podatkowej. Podatek od niezrealizowanych zysków nie dotyczy zatem każdego przeniesienia aktywów, a jedynie takiego, z którym wiąże się utrata przez polskiego fiskusa prawa do opodatkowania dochodu efektywnie wygenerowanego przed przeniesieniem. Osoby prawne będą płacić exit tax od niezrealizowanych zysków ze sprzedaży składników majątku (w tym przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części) wynikających z ich przeniesienia za granicę lub zmiany miejsca rezydencji podatkowej przez podatnika, jeżeli w wyniku tych zdarzeń Polska utraci prawo do opodatkowania dochodu z ich zbycia (realizacji zysku kapitałowego). W PIT będzie podobnie, co oznacza, że exit tax będzie dotyczył również osób fizycznych. Jeśli jednak składniki majątku nie będą związane z działalnością gospodarczą podatnika, to opodatkowaniem będzie objęty wyłącznie majątek o wartości przekraczającej 2 mln zł. Stawka PIT wyniesie 19 proc., a dla niektórych osób fizycznych 3 proc. (chodzi o korzystających z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych oraz opodatkowanych w formie karty podatkowej). Stawka CIT wyniesie 19 proc. Piotr Augustyniak, partner w PATH Augustyniak, Hatylak i Wspólnicy Exit tax dla osób fizycznych w proponowanej formie spowoduje, że osoby będące właścicielem akcji lub udziałów w spółkach – w tym również takich, których nie zamierzają sprzedawać w związku ze zmianą miejsca zamieszkania – będą zmuszone zapłacić prawdziwy podatek od wirtualnego dochodu. Może to dotyczyć na przykład menedżerów, którzy często dysponują pakietami akcji w zarządzanych przez siebie spółkach i co jakiś czas zmieniają miejsce swojego zamieszkania. Inną grupą podatników, których ten problem może dotknąć, są osoby, które odziedziczyły akcje czy udziały i ze względów osobistych zamierzają zmienić swoje miejsce zamieszkania (wyjazd na studia za granicą, małżeństwo z cudzoziemcem). Również przedsiębiorcy, którzy są właścicielami biznesów, ale chcą się wycofać z bieżącego nimi zarządzania i pobierać jedynie dochody z tytuły dywidend czy zasiadania w radach nadzorczych, mogą ucierpieć na tym rozwiązaniu. Akcjonariusz – założyciel spółki wartej kilkadziesiąt milionów złotych w związku z przeprowadzką do bardziej słonecznego miejsca będzie musiał znaleźć sporą sumę tylko ze względu na fakt, że chce mieszkać gdzie indziej niż w Polsce. Proponowana formuła opodatkowania nie jest zatem żadnym podatkiem dochodowym, a swoistego rodzaju cłem należnym z tytułu podjęcia decyzji życiowych. Polska nie jest krajem, w którym majątki osób fizycznych powstają od kilku pokoleń. W znakomitej większości przypadków zmiana miejsca zamieszkania jest podyktowana względami innymi niż podatkowe, zwłaszcza że stawka podatku od zysków kapitałowych w Polsce w porównaniu z wieloma innymi krajami jest umiarkowanie wysoka.
Obniżka stawki CIT dla małych podatników Mali podatnicy (u których przychody w danym roku nie przekroczyły równowartości 1,2 mln euro) i rozpoczynający działalność płacą obecnie CIT według stawki 15 proc. Stawka CIT zostanie obniżona do 9 proc. Tomasz Krzywański, adwokat, GWW Obniżenie CIT do 9 proc. to typowy element taktyki kija i marchewki. Z jednej strony mamy kija choćby w postaci exit tax czy bardziej rygorystycznych kontroli skarbowych, z drugiej rząd daje marchewkę w postaci niskiej stawki CIT. Z tym, że stawka ta będzie dotyczyła bardzo niewielkiej grupy podmiotów. Większość przedsiębiorców, których przychody nie przekraczają 1,2 mln euro, i tak będzie preferowała samodzielną działalność czy spółkę osobową, choćby ze względów organizacyjnych. W praktyce spółka z o.o. pojawia się przy większych inwestycjach i wyższych obrotach, gdzie nadal będzie mieć zastosowanie stawka 19 proc. CIT. Nie traktuję więc tej zmiany jako znaczącej.
Wprowadzenie w CIT nowej ulgi Innovation Box/IP Box Obecnie w przepisach o podatkach dochodowych nie ma ulgi Innovation Box, która premiowałaby opodatkowanie dochodu z komercjalizacji praw własności intelektualnej. Funkcjonuje ulga na badania i rozwój (B+R), ale jej zakres jest inny. Nie należy mylić tych dwóch ulg, które po zmianach będą funkcjonowały obok siebie. Wprowadzona zostanie nowa ulga w CIT – Innovation Box (zwana też IP Box). Polega ona na preferencyjnym opodatkowaniu 5-proc. stawką CIT dochodu z kwalifikowanych praw własności intelektualnej. Będą nimi: ‒ patenty, ‒ dodatkowe prawa ochronne na wynalazek, ‒ prawa ochronne na wzór użytkowy, ‒ prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, ‒ prawa z rejestracji topografii układu scalonego, ‒ dodatkowe prawa ochronne dla patentu na produkt leczniczy lub środek ochrony roślin, ‒ prawa z rejestracji produktu leczniczego i weterynaryjnego dopuszczonego do obrotu, ‒ prawa z rejestracji nowych odmian roślin i ras zwierząt, ‒ prawa do programu komputerowego (oprogramowania). Preferencyjny sposób opodatkowania będzie dotyczył jednak tylko praw własności intelektualnej, które zostały wytworzone, rozwinięte lub ulepszone przez podatnika w ramach prowadzonej przez niego działalności badawczo-rozwojowej w okresie obowiązywania ochrony prawnej tych praw. Podstawą opodatkowania będzie kwalifikowany dochód, ustalany zgodnie z zasadami wskazanymi w projektowanych przepisach. Podatnik, który zdecyduje się skorzystać z nowej ulgi, będzie musiał prowadzić ewidencję rachunkową, która umożliwi obliczenie tej podstawy opodatkowania. Agnieszka Wnuk, partner w Crido Za jedną z najważniejszych planowanych zmian w ustawie o CIT należy uznać wprowadzenie szczególnych zasad opodatkowania dochodu z praw własności intelektualnej (IP Box). Wprowadzenie IP Box od dawna było postulatem organizacji zrzeszających podmioty prowadzące działalność w zakresie nowych technologii. Chociaż przedstawione w projekcie zasady mogą wymagać doprecyzowania, to faktyczne skorzystanie z preferencyjnego opodatkowania według stawki 5 proc. powinno być możliwe w przypadku podmiotów prowadzących działalność innowacyjną. Zmiana jest ważna, ponieważ poprzez zmniejszenie obciążeń podatkowych tych podmiotów ułatwi im dalszy rozwój, przez co zwiększy atrakcyjność Polski dla biznesu innowacyjnego.
Opodatkowanie kryptowalut Obecnie od zysku ze sprzedaży kryptowalut trzeba zapłacić PIT według stawek 18 i 32 proc. lub CIT według stawki 19 proc. Opodatkowanie podatkiem dochodowym obrotu kryptowalutami rodzi jednak spory podatników z fiskusem. Dotyczą one m.in. ustalania kosztów uzyskania przychodów. W przypadku wymiany kryptowalut sporne jest nawet to, czy w takiej sytuacji w ogóle powstaje przychód i jak obliczyć koszty jego uzyskania. Uproszczone zostaną zasady opodatkowania obrotu kryptowalutami. W PIT przychód z obrotu kryptowalutami będzie zaliczany do źródła „kapitały pieniężne”, nawet gdy będą one osiągane w ramach działalności gospodarczej. W CIT natomiast będzie to przychód z zysków kapitałowych. Straty z obrotu e-walutami nie będzie można jednak odliczyć ani od dochodów podatnika z działalności gospodarczej, ani od dochodu ze sprzedaży akcji (mimo że przychody z obrotu akcjami są również zaliczane do przychodów z zysków kapitałowych). Jeśli chodzi o stawkę CIT, pozostanie ona bez zmian i wyniesie 19 proc. Projekt precyzyjnie określa, co będzie dochodem, a co kosztami uzyskania przychodów. Do przychodów zaliczane będą przychody ze sprzedaży walut wirtualnych na giełdzie, w kantorze oraz na wolnym rynku, czyli przychody z wymiany waluty wirtualnej na tradycyjne waluty. Przychód pojawi się też, gdy podatnik zapłaci kryptowalutą za towar, usługę lub prawo majątkowe, a także gdy będzie regulował swoje zobowiązania – przychodem będzie cena zakupionego towaru lub usługi albo kwota uregulowanego zobowiązania. Kosztami uzyskania przychodów będą udokumentowane wydatki na nabycie e-walut w danym roku, ale wyłącznie bezpośrednio związane z ich nabyciem i sprzedażą. Kosztem będą więc m.in. prowizje, ale nie odsetki od kredytu na zakup bitcoina. Szczególne zasady będą dotyczyły rozliczania kosztów. Standardowo są one przypisane do przychodu. W przypadku obrotu kryptowalutami ma być inaczej. Koszty nie będą przypisane do konkretnego przychodu, ale wszystkie poniesione wydatki w danym roku trzeba będzie wykazać w zeznaniu rocznym, niezależnie od tego czy podatnik uzyska przychód. Bardzo ważna zmiana dotyczy wymiany jednej kryptowaluty na inną. Zamiana będzie obojętna podatkowo, niezależnie od tego czy inwestor dokona jej na giełdzie, czy w inny sposób. Anna Misiak, doradca podatkowy i partner w MDDP Zmiany dotyczące opodatkowania walut wirtualnych należy uznać za istotne. Zaproponowane regulacje rozwieją dotychczasowe wątpliwości. Dochody z waluty wirtualnej będą opodatkowane jak przychody z kapitałów pieniężnych, według stawki 19 proc. Te zasady znajdą zastosowanie także w przypadku prowadzenia w tym zakresie działalności gospodarczej. Przewidziano także odrębne zasady rozliczania nadwyżki kosztów nad przychodami w danym roku, gdyż jako założenie przyjęto, iż koszty poniesione w danym roku powinny być rozliczone tylko w tym roku. Mimo traktowania przychodów z waluty wirtualnej jako dochodów z kapitałów pieniężnych będą one podlegały odrębnemu wykazaniu w PIT i nie będą sumowane z pozostałymi dochodami z kapitałów pieniężnych, np. z dochodami z akcji.
Rozliczanie podatku od użytku samochodów firmowych (wprowadzonych do ewidencji środków trwałych) Nie ma limitu zaliczania wydatków samochodowych do kosztów. Jeśli ma on związek z przychodem, zachowaniem źródła przychodów, to może być kosztem (trzeba to oczywiście udokumentować). Jednak wydatek na ubezpieczenie samochodu osobowego wykorzystywanego w firmie można zaliczyć do kosztów, ale OC wrzucamy do nich w całości, a AC – proporcjonalnie do wartości samochodu (jeśli wartość pojazdu przekracza 20 tys. euro, to nadwyżki nad tę kwotę nie można ująć w kosztach).W przypadku samochodu prywatnego używanego przez przedsiębiorcę do celów działalności do kosztów można zaliczyć wydatki obliczane tzw. kilometrówką. Polega ona na tym, że można odliczać wydatki na podstawie ewidencji przejechanych kilometrów i urzędowej stawki za kilometr przebiegu. W przypadku aut wykorzystywanych zarówno do celów służbowych, jak i prywatnych odliczyć będzie można tylko 50 proc. wydatków związanych z użytkowaniem pojazdu. Całość (100 proc.) wydatków będzie można odliczyć tylko wtedy, gdy pojazd będzie wykorzystywany wyłącznie do działalności gospodarczej. Będą więc obowiązywały analogiczne zasady, jak w VAT. W PIT i CIT trzeba więc będzie również prowadzić ewidencję przebiegu pojazdu (tę samą co dla celów VAT). Jej brak będzie oznaczał (z pewnymi wyjątkami), że firma wykorzystuje samochód do celów mieszanych i może zaliczać do kosztów tylko połowę wydatków. Jeżeli auto nie będzie wprowadzone do firmowej ewidencji środków trwałych, to do kosztów podatkowych będzie można zaliczyć jedynie 20 proc. wydatków związanych z jego używaniem. To oznacza likwidację kilometrówki. Bartosz Mazur, doradca podatkowy, menedżer w Gekko TaxensProste przełożenie zasad odliczenia VAT od wydatków związanych z eksploatacją samochodów na podatki dochodowe to nieporozumienie. O ile w przypadku użytkowania samochodu przez przedsiębiorcę – osobę fizyczną takie ograniczenie może być częściowo uzasadnione, o tyle nie można go zaakceptować w przypadku samochodów użytkowanych przez pracowników. W tym wypadku dochodzi bowiem do sytuacji, w której pozapłacowy element wynagrodzenia w postaci (w szczególności) paliwa zużytego prywatnie przez pracownika nie może być w całości zaliczony do kosztów podatkowych pracodawcy, podczas gdy pracownik płaci przecież PIT z tego tytułu. Rezultatem jest podwójne opodatkowanie prywatnego użytku pojazdu.
Amortyzacja samochodów Podatnicy mogą amortyzować samochody wprowadzone do ewidencji środków trwałych, ale obowiązuje limit amortyzacji w wysokości 20 tys. euro (równowartość ok. 86 tys. zł).Taki sam limit dotyczy składek na ubezpieczenie AC. Limit amortyzacji osobowych samochodów firmowych zostanie podniesiony do 150 tys. zł. Taki sam będzie limit składki za ubezpieczenie auta. Część podatników skorzysta na podwyższeniu limitu. Stracą natomiast ci, którzy kupują samochody luksusowe.
Leasing samochodów Leasingobiorcy zaliczają opłaty leasingowe do kosztów bez żadnych ograniczeń (w tym raty kapitałowe i odsetki). Dzięki temu w przypadku droższych samochodów (przekraczających równowartość 20 tys. euro) bardziej opłaca się ich leasing niż zakup. Limit 150 tys. zł będzie dotyczył również opłat wynikające z leasingu operacyjnego, najmu i dzierżawy aut. Będzie je można odliczyć od przychodu w takiej proporcji, w jakiej kwota 150 tys. zł pozostaje do wartości samochodu osobowego będącego przedmiotem leasingu, najmu lub dzierżawy. Bartosz Mazur, doradca podatkowy, menedżer w Gekko TaxensNowe regulacje silnie uderzają w działalność firm leasingowych. Nie sposób zrozumieć, dlaczego ograniczenia kosztowe, dotyczące samochodów o wartości ponad 150 tys. zł, mają dotykać zarówno leasingodawcę, jak i leasingobiorcę. To zawoalowane podwójne opodatkowanie, a może być i potrójne, jeśli firma wynajmująca samochody sama korzysta z leasingu. Ewentualne restrykcje powinny dotyczyć tylko ostatecznego „konsumenta” samochodu, a nie pośrednika, którym jest firma leasingująca czy wynajmująca pojazd. Co istotne, efekt nowych restrykcji mógłby być złagodzony poprzez ograniczenie amortyzacji samochodu przez właściciela i rozpoznanie kosztu przy sprzedaży. Niestety projektodawca postanowił i tę możliwość ograniczyć, dodając nowy ust. 5a do art. 16i ustawy o CIT. Na podstawie tego przepisu samochód w podatkowym leasingu operacyjnym będzie jedynym środkiem trwałym, dla którego nie będzie można przyjąć obniżonych stawek amortyzacji. Trudno pojąć, dlaczego umowy niespełniające warunków przewidzianych dla leasingu mają teraz korzystać z preferencji podatkowych.
Podatek u źródła Obecnie wystarczy, że podatnik spełni wymogi odpowiedniej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, aby skorzystać z niższej stawki podatku lub w ogóle być zwolnionym z jego zapłaty u źródła (czyli w kraju, w którym powstał przychód). Zostaną nałożone dodatkowe obowiązki (złożenie oświadczenia) na podatników zobowiązanych do pobierania podatku u źródła. Tym samym od ich spełnienia będzie zależało, czy podatnik może skorzystać z niższej stawki lub zwolnienia z podatku. Zmiany mają też dotyczyć podatników, którzy – pełniąc rolę płatników podatku – wypłacają kwoty przekraczające 2 mln zł rocznie na rzecz jednego podatnika.Do wysokości 2 mln zł mają więc obowiązywać dotychczasowe zasady poboru podatku (tj. obowiązujące obecnie zasady stosowania obniżonych stawek podatku lub zwolnień), a z chwilą przekroczenia kwoty 2 mln zł płatnik będzie musiał spełnić dodatkowe warunki formalne – składać organom podatkowym oświadczenie. Będzie w nim stwierdzał, że:‒ ma dokumenty wymagane przez przepisy potwierdzające zasadność zastosowania stawki podatku albo zwolnienia lub niepobrania podatku,‒ przeprowadził weryfikację kontrahenta i nie wynikają z niej okoliczności, które wykluczają zastosowanie stawki podatku albo zwolnienia lub niepobrania podatku. Jeśli płatnik nie spełni nowych obowiązków formalnych (w szczególności nie złoży organom oświadczenia), to nie będzie mógł stosować preferencyjnych stawek podatku ani zwolnień. Będzie musiał pobrać podatek według stawek wynikających z krajowych przepisów o PIT lub CIT. Agnieszka Wnuk, partner w CridoWprowadzenie nowych zasad rozliczeń w zakresie podatku u źródła z perspektywy przedsiębiorców będzie oznaczać więcej obciążeń. Dla polskich podmiotów wypłacających odsetki, należności licencyjne lub wynagrodzenie z tytułu usług niematerialnych do zagranicznego kontrahenta będzie to oznaczać konieczność monitorowania łącznej kwoty płatności, ponieważ po przekroczeniu 2 mln zł obowiązujący dzisiaj model – uprawniający do automatycznego zastosowania obniżonych stawek lub zwolnień na podstawie umów międzynarodowych lub dyrektyw unijnych ‒ nie będzie już mógł być zastosowany (nawet jednak w przypadku wypłat do 2 mln zł wprowadzono dodatkowy wymóg „należytej staranności”). Po przekroczeniu progu płatnik będzie musiał pobierać podatek w maksymalnej wysokości (19‒20 proc.). Zagraniczny kontrahent, chcąc skorzystać z preferencyjnego opodatkowania, które notabene gwarantują mu umowy międzynarodowe lub prawo UE, będzie musiał wystąpić z wnioskiem o zwrot i poczekać 6 miesięcy na jego rozpatrzenie. Zmiana negatywnie wpłynie więc również na przepływy finansowe.
Certyfikaty rezydencji podatkowej Fiskus wymaga oryginałów certyfikatów rezydencji. Fiskus będzie dopuszczał kopie certyfikatów rezydencji, ale pod warunkiem że kwota należności na rzecz jednego podmiotu nie przekroczy 10 tys. zł rocznie i informacje z kopii nie będą budziły wątpliwości. Co więcej, kopie certyfikatów będą dopuszczalne, ale jedynie w przypadku usług doradczych, księgowych, badania rynku, usług prawnych, usług reklamowych, zarządzania i kontroli, przetwarzania danych, usług rekrutacji pracowników i pozyskiwania personelu, gwarancji i poręczeń oraz świadczeń o podobnym charakterze. To krok w dobrym kierunku, ale wydaje się, że niewystarczający. Wiele krajów uznaje kopie i skany certyfikatów. Polska powinna postąpić analogicznie i ulżyć głównie polskim przedsiębiorcom, którzy obecnie muszą płacić podatek za zagranicznych kontrahentów.
Pakiety wierzytelności Wydatek na nabycie wierzytelności stanowi dla nabywcy koszt uzyskania przychodów dopiero w momencie uzyskania przychodu w postaci zapłaty całości należności. W przypadku częściowej zapłaty wydatek ten jest kosztem uzyskania przychodu w proporcji uiszczonej wpłaty do osiągniętego przychodu. W sytuacji gdy spłacana jest jedynie część wierzytelności, to za koszt uzyskania przychodów danego roku podatkowego może być uznana również tylko taka część poniesionych na nabycie tej wierzytelności wydatków, jaka dotyczy przychodów uzyskanych przez podatnika w związku z wyegzekwowaną spłatą wierzytelności. Ułatwione zostaną rozliczenia podatkowe przedsiębiorstw obracających wierzytelnościami (skupujących wierzytelności w celu ich windykacji lub dalszej odsprzedaży). Chodzi o co najmniej sto wierzytelności, czyli pakiety wierzytelności.Uproszczenie ma polegać na odejściu od proporcjonalnego rozliczania uśrednionych dla każdej wierzytelności wchodzącej w skład pakietu kosztów jej nabycia. Koszty te będą rozliczane wprost z osiąganymi przychodami z windykowanych wierzytelności i potrącane w roku podatkowym, w którym osiągnięte zostały odpowiadające im przychody ze spłaty wierzytelności w pakiecie, bez względu na to z której wierzytelności następowałaby spłata. Nadwyżka spłat wierzytelności w pakiecie nad ceną ich nabycia stanowiłaby dochód podlegający opodatkowaniu. Mariusz Kołacki, menedżer w dziale podatkowym ALTORelacja pomiędzy przychodem a wydatkami na nabycie w przypadku uzyskania spłaty bądź zbycia wierzytelności nabytej w ramach pakietu nie była dotychczas dostatecznie jasna. Obecne przepisy nie określały jej jednoznacznie, a organom podatkowym zdarzyło się wydawać sprzeczne ze sobą rozstrzygnięcia. Projektowana zmiana ustanawia jako zasadę korzystniejszy dla podatników sposób rozliczania wydatków: dochód do opodatkowania powstanie tylko w przypadku powstania nadwyżki przychodów uzyskanych ze zbycia lub spłaty wierzytelności ponad wydatkami na nabycie całego pakietu. Zasada ta ma dotyczyć zarówno nabycia pakietów co najmniej stu wierzytelności, jak i pojedynczej wierzytelności. Zasady opodatkowania zdarzeń dotyczących mniejszych pakietów dalej mogą jednak budzić wątpliwości.
Raportowanie schematów podatkowych Obecnie nie ma obowiązku informowania fiskusa o stosowanych, planowanych czy wdrożonych schematach podatkowych. Wprowadzony zostanie obowiązek raportowania schematów podatkowych przez „promotorów”, czyli m.in. doradców podatkowych, radców prawnych, adwokatów, pracowników banków. Będą oni mieli 30 dni na przekazanie szefowi KAS informacji o schemacie podatkowym, licząc od jego udostępnienia klientowi lub rozpoczęcia wdrażania lub przygotowania do wdrożenia. Doradca będzie musiał poinformować o tym również klienta. Powinien wskazać również dane klienta, ale pod warunkiem że uzyska jego zgodę. Jeśli nie, to nie będzie musiał przekazywał informacji, u kogo wdrożył schemat. Przekazywane schematy mogą być więc zanonimizowane. Jeśli jednak doradca zasłoni się obowiązkiem zachowania tajemnicy zawodowej, to będzie musiał poinformować klienta, że to on ma w ciągu 30 dni przekazać informację o schemacie podatkowym szefowi KAS. Największe podmioty doradcze, o przychodach przekraczających 8 mln zł, będą musiały też wdrożyć wewnętrzne procedury dotyczące przeciwdziałania niewywiązywaniu się z obowiązku przekazywania informacji o schematach podatkowych. Za brak takiej procedury szef KAS może nałożyć na firmę karę w wysokości nawet 10 mln zł. Piotr Augustyniak, partner w PATHProponowana konstrukcja raportowania schematów podatkowych jest szokująca. MF nie widzi tu problemu naruszenia tajemnicy zawodowej radców prawnych, adwokatów czy doradców podatkowych, proponując wprost zapis stanowiący, że nie stanowi naruszenia obowiązku zachowania prawnie chronionej tajemnicy zawodowej przekazanie informacji o schemacie podatkowym w sytuacji, w której przekazujący tę informację został zwolniony z obowiązku jej zachowania, czy przekazanie informacji o schemacie podatkowym standaryzowanym. Warto przypomnieć, że poprzez dochowanie tajemnicy zawodowej chroni się przede wszystkim dobro klientów, ich sferę prywatną, zaufanie publiczne do profesjonalnego podmiotu, jak też samorządów zawodowych. Proponowane rozwiązania mogą naruszać konstytucję, zwłaszcza że funkcjonujące już od jakiegoś czasu przepisy antyabuzywne skutecznie zniechęcają do stosowania agresywnych schematów podatkowych.
Finansowanie działalności ze środków własnych lub od wspólników Obecnie firmom bardziej opłaca się pożyczyć pieniądze na zewnątrz, niż finansować działalność z własnych środków. Pożyczka oznacza możliwość zaliczenia odsetek do kosztów uzyskania przychodów (z ograniczeniami dotyczącymi niedostatecznej kapitalizacji). Zatrzymanie pieniędzy w firmie czy uzyskanie ich od wspólników nie pozwala uwzględnić ich w kosztach podatkowych. Wniesienie dopłat przez wspólników i zatrzymany zysk w spółce pozwolą jej na zaliczenie do kosztów uzyskania przychodów fikcyjnych odsetek, takich jakie spółka uwzględniłaby w kosztach, gdyby pożyczyła pieniądze na zewnątrz.Do kosztów będzie można zaliczyć odsetki wyliczone w poniższy sposób. Trzeba będzie pomnożyć kwotę:‒ wniesionej do spółki dopłaty od wspólnika lub‒ zysku przekazanego na kapitał rezerwowy lub zapasowy spółki,przez stopę referencyjną NBP (obecnie wynosi 1,5 proc.) powiększoną dodatkowo o 1 pkt procentowy.Obliczone w ten sposób hipotetyczne odsetki nie będą mogły w danym roku podatkowym przekroczyć 250 tys. zł. Będzie je można uwzględnić w kosztach w danym roku podatkowym oraz w kolejnych dwóch bezpośrednio po sobie następujących latach, pod warunkiem że w tym okresie nie nastąpi zwrot dopłat lub wypłaty z powyższych kapitałów. Anna Turska, wiceprezes w kancelarii Ożóg Tomczykowski Rozwiązania, które proponuje MF, np. korzystanie z dopłat, mogą się wiązać z dodatkowymi trudnościami. Po pierwsze, umowa spółki musi przewidywać taką możliwość, a jeśli jej nie przewiduje – konieczna jest zmiana umowy spółki. Po drugie, dopłaty muszą zostać wniesione przez każdego ze wspólników w proporcji do posiadanych przez nich udziałów. Jeśli sytuacja majątkowa wspólników znacznie się różni, skorzystanie z tego narzędzia może być ograniczone. Poza tym wniesienie dopłat jest obarczone kolejnym kosztem – 0,5 proc. PCC. Zgodnie z projektem „fikcyjne odsetki” będą mogły być kosztem uzyskania przychodów tylko w okresie trzech lat, i to o ile nie zostaną zwrócone wspólnikom. Takich ograniczeń nie ma w przypadku finansowania kapitałem zewnętrznym – dopóki spłacamy odsetki, dopóty mogą one stanowić koszty uzyskania przychodów do wysokości wskazanej w ustawie.
Sankcje za unikanie opodatkowania i zmiany w klauzuli generalnej Obecnie obowiązuje klauzula generalna w ordynacji podatkowej, która ma m.in. pełnić funkcję prewencyjną, tzn. ma odstraszać podatników od unikania opodatkowania.Przepisy przewidują, że gdy szef KAS uzna w postępowaniu, że dana transakcja służyła unikaniu opodatkowania, a korzyść podatnika przekracza 100 tys. zł, to wyda decyzję, na mocy której podatnik będzie miał domiar podatkowy. Nie ma natomiast dodatkowych sankcji w takiej sytuacji. Organ nie tylko pozbawi korzyści podatnika, ale będzie też nakładał na podatnika dodatkowe zobowiązanie (sankcja), jeśli wyda decyzję z zastosowaniem klauzuli. Może ona wynieść 40 proc. lub 10 proc. korzyści podatkowej. W określonych przypadkach sankcje to mogą zostać podwojone a nawet potrojone. Agnieszka Bieńkowska, partner w Gekko Taxens Projektowane sankcje mogą wystraszyć niektórych podatników, ale raczej tych drobnych, którzy nie wiedzą, czy np. przekształcenie spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w spółkę komandytową jest już niedozwoloną optymalizacją, czy jeszcze nie.
Konwersja długu na kapitał Obecnie są wątpliwości i spory o to, czy wartość pożyczki wniesionej jako wkład do spółki może być kosztem uzyskania przychodów. Projekt przewiduje, że podatnicy będą mogli uwzględnić wartość zadłużenia (w tym pożyczki) w kosztach uzyskania przychodów z tytułu wniesienia takiego zobowiązania do spółki, pod warunkiem że dojdzie do faktycznego otrzymania pożyczki). Zmiana rozwieje wątpliwości interpretacyjne.
Ograniczenia w wydawaniu interpretacji indywidualnych Podatnicy mogą pytać, czy planowana transakcja, czynność jest należycie uzasadniona ekonomicznie. Projekt przewiduje, że podatnik nie będzie mógł uzyskać interpretacji przepisów, w tym przepisów związanych z przeciwdziałaniem unikaniu opodatkowania, jeżeli interpretacja miałaby zmierzać do oceny uzasadnienia ekonomicznego danej czynności. Podatnik będzie musiał wystąpić o wydanie opinii zabezpieczającej. Tomasz Rolewicz, partner w EYW odróżnieniu od interpretacji podatkowych proces uzyskania opinii zabezpieczającej jest znaczenie dłuższy i bardziej skomplikowany, a sama opinia jest znacznie droższa. W praktyce do tej pory przez dwa lata fiskus wydał tylko dwie takie opinie, a dwukrotnie odmówił podatnikom. Jednak takich pytań ze strony biznesu będzie coraz więcej, zważywszy w szczególności na wzrost znaczenia tego typu instytucji w polskiej rzeczywistości podatkowej. Warto się zastanowić, czy próba administracyjnego przekierowania takich zapytań w stronę opinii zabezpieczających to właściwe rozwiązanie.
Wspólne rozliczenie małżonków oraz osób samotnie wychowujących dziecko Małżonkowie i osoby samotnie wychowujący dzieci nie mogą rozliczyć się na preferencyjnych zasadach, jeśli spóźnią się ze złożeniem zeznania rocznego lub z ulgi będą chcieli skorzystać w korekcie złożonej po 30 kwietnia. Spóźnienie nie będzie powodowało utraty prawa do preferencji w PIT. Anna Misiak, doradca podatkowy, partner w MDDP To dobre zmiany dla podatników. Wielu zdarzało się bowiem, że zapomnieli zaznaczyć właściwy kwadrat w zeznaniu ze wskazaniem, iż chcą wspólnie się rozliczyć. Niestety wtedy po upływie terminu na złożenie zeznania rocznego nie mogli już skorzystać z preferencji. Podobnie było w przypadku opóźnienia się z wysyłką zeznania do 30 kwietnia.
Ulga mieszkaniowa Na skorzystanie z ulgi mieszkaniowej w PIT podatnicy mają dwa lata. Chodzi o osoby, które sprzedają dom, mieszkanie lub działkę przed upływem pięciu lat od nabycia tych nieruchomości. Na skorzystanie z ulgi mieszkaniowej w PIT podatnicy będą mieli trzy lata. Projekt doprecyzowuje, że w ciągu trzech lat podatnik musi nabyć prawo własności lub określone prawo majątkowe (czyli podpisać ostateczny akt notarialny).Ponadto do wydatków na własne cele mieszkaniowe będzie można również zaliczać wydatki na przebudowę, remont lokalu, poniesione, jeszcze zanim podatnik stanie się jego właścicielem (czyli po podpisaniu umowy deweloperskiej), pod warunkiem że podatnik stanie się właścicielem tego lokalu przed upływem trzech lat. Anna Misiak, doradca podatkowy, partner w MDDP Wydłużenie terminu na wydatkowanie środków na cele mieszkanie będzie korzystne dla podatników. Należy jednak zwrócić uwagę na zapis, który u wielu osób może spowodować, że nie dopełnią oni warunku o spełnieniu prawa do ulgi. Nowe przepisy przewidują, że wydatki poniesione na cele mieszkaniowe można uznać tylko wtedy, gdy nastąpi nabycie własności rzeczy lub prawa majątkowego. A więc samo zawarcie umowy deweloperskiej nie wystarczy.
Ryczałt od najmu prywatnego Podatnik musi złożyć naczelnikowi urzędu skarbowego oświadczenie o wyborze ryczałtu. Zostanie zniesiony obowiązek składania oświadczenia o wyborze ryczałtu przy najmie. Podatnik, wpłacając podatek, zadeklaruje, według jakiej formuły chce opłacać podatek od najmu. Anna Misiak, doradca podatkowy, partner w MDDP To kolejna korzystna zmiana dla podatników. O wyborze tej formy opodatkowania ma decydować de facto przelew podatku do urzędu skarbowego skalkulowany według stawki zryczałtowanej.
Zbycie nieruchomości otrzymanej w spadku Spadkobiercy zbywający nieruchomości nabyte w drodze spadku liczą pięcioletni termin, po upływie którego odziedziczony dom lub mieszkanie mogą być sprzedane bez podatku, od momentu nabycia przez nich samych. Spadkobiercy, którzy będą chcieli sprzedać/zbyć nieruchomości nabyte w spadku, będą liczyć pięcioletni termin, po upływie którego odziedziczony dom lub mieszkanie mogą być sprzedane bez podatku, od momentu ich nabycia przez spadkodawcę.Ponadto podatkowym kosztem u spadkobiercy będą:‒ koszty nabycia/wytworzenia nieruchomości przez spadkodawcę,‒ długi i ciężary spadkowe, w tym roszczenia o zachowek.Podatnik będzie mógł uwzględnić w kosztach podatkowych długi i ciężary spadkowe poniesione zarówno przed, jak i po uzyskaniu przychodu, a także po złożeniu zeznania PIT-39. Korzystna zmiana dla spadkobierców. Będą mogli szybciej sprzedać otrzymaną nieruchomość i nie płacić od uzyskanego przychodu PIT.

Zmiany komentowali:

Piotr Augustyniak partner w PATH Augustyniak, Hatylak i Wspólnicy

Agnieszka Bieńkowska partner w Gekko Taxens

Mariusz Kołacki menedżer w dziale podatkowym ALTO

Tomasz Krzywański adwokat, GWW

Bartosz Mazur doradca podatkowy, menedżer w Gekko Taxens

Anna Misiak doradca podatkowy i partner w MDDP

Tomasz Rolewicz partner w EY

Anna Turska wiceprezes w kancelarii Ożóg Tomczykowski

Agnieszka Wnuk partner w Crido