Pieniądze wypłacone za nielegalne użytkowanie budynku są opodatkowanym przychodem – stwierdził wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej Piotr Walczak w odpowiedzi na zapytanie poselskie.



Wyjaśnił też, że nie można ich traktować jak klasycznego odszkodowania bądź zadośćuczynienia, a więc nie są objęte zwolnieniem z PIT. Wiceminister zwrócił uwagę, że taką wykładnię potwierdził m.in. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 12 czerwca 2018 r., sygn. akt II FSK 1544/16.
Poseł, który zadał pytanie, nawiązał właśnie do sporu rozstrzyganego przez NSA. Chodziło o współwłaścicielkę gruntu i budynku usługowo-biurowego. Przez lata próbowała ona zostać jedyną właścicielką budynku na drodze sądowej. Ostatecznie wygrała, a sąd nakazał opuszczenie nieruchomości firmie, która miała w niej siedzibę. Ta jednak nie zastosowała się do wyroku, dlatego kobieta zażądała wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z budynku. Wywalczyła je w sądzie. Zapytała fiskusa, czy od pieniędzy, które uzyska, nie będzie musiała płacić podatku dochodowego. We wniosku o interpretację twierdziła, że przysługuje jej zwolnienie, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 3b ustawy o PIT. Preferencja dotyczy odszkodowań i zadośćuczynień uzyskanych na podstawie wyroków sądu (poza tymi dotyczącymi działalności gospodarczej i utraconych korzyści).
Dyrektor izby skarbowej uznał, że kobieta nie ma prawa do zwolnienia. Pieniądze, które otrzyma, nie będą bowiem ani odszkodowaniem za wyrządzoną jej szkodę, ani zadośćuczynieniem, a jedynie wynagrodzeniem za korzystanie z należącej do niej rzeczy. Z fiskusem zgodziły się zarówno WSA, NSA, jak i wiceszef KAS odpowiadający na wątpliwości posła. Piotr Walczak odwołał się do art. 224 par. 2 kodeksu cywilnego, który wymienia roszczenia, jakie przysługują właścicielowi rzeczy w stosunku do jej posiadacza. Mogą oni żądać wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i odszkodowania z tytułu jej zużycia, pogorszenia stanu bądź utraty.
– To oznacza, że ustawodawca odróżnił wynagrodzenie za bezumowne korzystanie np. z budynku od odszkodowań za szkodę wyrządzoną jego właścicielowi – podkreślił wiceszef KAS.
Dodał, że w takich wypadkach nie ma też mowy o zadośćuczynieniu, bo zgodnie z art. 445 par. 1 k.c. jest ono formą rekompensaty pieniężnej za szkodę niemajątkową „w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi wynikającą z naruszenia m.in. dóbr osobistych”. Zadośćuczynienie pieniężne nie może rekompensować takiej niematerialnej szkody, a jedynie złagodzić ujemne przeżycia poszkodowanego.
W opisanym przypadku nie ma o tym mowy, a więc nie można skorzystać z podatkowego zwolnienia. Uzyskany przychód zakwalifikować należy do innych źródeł i opodatkować według skali podatkowej – uznał wiceszef KAS.
Odpowiedź wiceszefa Krajowej Administracji Skarbowej Piotra Walczaka z 23 lipca 2018 r. na zapytanie poselskie 7657