Branża finansowa to najważniejsze źródło podatku dochodowego od osób prawnych . Stopa podatkowa banków przekracza 25 proc. Coraz więcej płacą również firmy handlowe
Na opublikowanej właśnie przez Ministerstwo Finansów liście największych firm będących podatnikami CIT w 2017 r. znalazło się 2,6 tys. podmiotów (pojedynczych i grup podatkowych). Ich naliczony podatek dochodowy wyniósł w minionym roku 25,2 mld zł – wynika z podsumowania DGP. Lista danych za rok 2016 r. obejmowała niecałe 2,4 tys. podatników, których zobowiązanie wobec fiskusa wyniosło 21,6 mld zł.
Ministerstwo Finansów publikuje dane podmiotów, których obroty w danym roku przekroczyły równowartość 50 mln euro. Zwiększenie liczby firm na liście to m.in. skutek umocnienia złotego (więcej przekracza minimalny pułap). Ale pomaga także dobra koniunktura w gospodarce. Wyższy popyt na towary i usługi skutkuje większymi dochodami, którymi przedsiębiorcy muszą podzielić się z budżetem. Ten efekt widać we wzroście kwoty podatku. Zwłaszcza że rozkłada się ona na dużą liczbę przedsiębiorstw. Jedynie u trzech podmiotów wzrost podatku był większy niż 200 mln zł. To PKN Orlen, grupa podatkowa koncernu energetycznego PGE oraz Jastrzębska Spółka Węglowa.
Największym podatnikiem CIT był w ubiegłym roku PKO BP (prawie 1,1 mld zł, o 23,3 mln zł mniej niż rok wcześniej). Wyprzedził dwie grupy podatkowe: KGHM (niecałe 825 mln zł podatku, wzrost o 71,2 mln zł) i PGNiG (750 mln zł, o 46,1 mln zł więcej).
Podobnie jak w poprzednich latach, najwięcej zapłacił sektor finansowy. Chodzi przede wszystkim o banki. Ich podatek dochodowy wyniósł w minionym roku niemal 4,6 mld zł. Był o prawie pół miliarda wyższy niż rok wcześniej. Udział sektora bankowego w dochodach z CIT podmiotów z listy MF przekroczył 18 proc. Dwa lata wcześniej był prawie o połowę mniejszy.
Dla sektora bankowego miniony rok był udany. Rekordowo niskie stopy procentowe nie przeszkodziły w osiągnięciu 18,5 mld zł zysku brutto. Był to najlepszy wynik od 2014 r. Ale z punktu widzenia fiskusa oznaczał wyższe wpływy. Powód? Wprowadzony na początku 2016 r. podatek od instytucji finansowych. Banki nie mogą ująć go w kosztach uzyskania przychodów.
Efekt: podstawa naliczania podatku dochodowego jest wyższa niż w poprzednich latach. Rosną wpływy, a także efektywna stopa podatkowa. W ubiegłym roku wyniosła w sektorze bankowym ponad 25 proc. przy ustawowej stawce 19 proc. Gdyby uwzględnić w niej również nowy podatek sektorowy, to urosłaby do… 38 proc.
Ponad 900 mln zł CIT, o ponad jedną trzecią więcej niż rok wcześniej, miały do zapłacenia firmy leasingowe. Zdecydowanie wyprzedziły one pod tym względem branżę ubezpieczeniową, której podatek naliczony przekroczył nieco 400 mln zł (ale też był o 80 proc. większy niż w 2016 r.).
W przeszłości często pojawiały się zarzuty o unikanie płacenia podatku wobec sieci handlowych. Wzięliśmy pod uwagę dane 20 największych firm z tej branży. W minionym roku ich podatek naliczony wyniósł 1,1 mld zł wobec 930 mln zł rok wcześniej. Trzej najwięksi płatnicy w tej branży to Jerónimo Martins Polska (460 mln zł), Rossmann (194,5 mln zł) i Pepco Poland (120,5 mln zł). Spośród zagranicznych sieci CIT-u uniknęły w ub.r. Auchan, Makro Cash & Carry oraz Tesco.