Osoby niepełnosprawne mogą odliczyć w zeznaniu rocznym ulgę rehabilitacyjną. Samo orzeczenie lekarskie o niepełnosprawności nie wystarczy, żeby z ulgi skorzystać. Podatnicy odliczają w PIT wydatki, mimo że nie spełniają dodatkowych wymogów.
Podatnicy, którzy są osobami niepełnosprawnymi lub mają na utrzymaniu osoby niepełnosprawne, korzystają z ulgi rehabilitacyjnej na podstawie przyznanego orzeczenia o niepełnosprawności. Nie zważając na spełnienie szczegółowych warunków ustawowych, odliczają od dochodu wydatki rehabilitacyjne, zwłaszcza limitowane w pełnej wysokości. Sprawa dotyczy przede wszystkim odliczeń związanych z używaniem samochodu osobowego w wysokości 2280 zł.
- Jestem osobą niepełnosprawną, mam samochód osobowy, więc w rocznym PIT odliczam od dochodu 2280 zł - stwierdza pani Maria w rozmowie z GP.
Inna czytelniczka opowiada o podobnej praktyce, przy czym ona nie jest ani właścicielką auta, ani nawet jego współwłaścicielką. Na zabiegi rehabilitacyjne dowozi ją sąsiad.
Takie rozliczenia są niedopuszczalne. Samo posiadanie samochodu lub dojazd na zabiegi rehabilitacyjne cudzym autem nie uprawnia do pomniejszenia dochodu o kwotę 2280 zł. Zgodnie bowiem z przepisami ustawy o PIT osoba niepełnosprawna lub która ma na utrzymaniu osobę niepełnosprawną, może odliczyć od dochodu m.in. wydatki poniesione w roku podatkowym na używanie samochodu osobowego, stanowiącego własność (współwłasność) osoby niepełnosprawnej zaliczonej do I lub II grupy inwalidztwa lub podatnika mającego na utrzymaniu osobę niepełnosprawną zaliczoną do I lub II grupy inwalidztwa albo dzieci niepełnosprawne, które nie ukończyły 16 roku życia, dla potrzeb związanych z koniecznym przewozem na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne. Odliczenie przysługuje w wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 2280 zł.
Podatnicy, pomniejszając swój dochód o limitowane wydatki rehabilitacyjne, bez spełnienia wymogów do ich uwzględnienia w rocznym PIT, naruszają prawo. Gdy fiskus sprawdzi ich zeznanie i okaże się, że bezprawnie skorzystali z ulgi, będą musieli skorygować zeznanie, spłacić dług, jeśli ten po korekcie powstanie, a dodatkowo mogą być ukarani grzywną z kodeksu karnego skarbowego.

Ulga to wyjątek

Ulgi podatkowe są wyjątkiem od zasady powszechności opodatkowania. Dlatego też, jak podkreśla Paweł Małecki, doradca podatkowy z kancelarii Doradztwa Podatkowego PAMA, zarówno sądy administracyjne, jak i urzędy skarbowe nakazują interpretować przepisy o ulgach bardzo ściśle bez możliwości stosowania wykładni rozszerzającej.
Również Maciej Grela, doradca podatkowy w kancelarii Gide Loyrette Nouel, zwraca uwagę, że każda ulga podatkowa (w tym ulga rehabilitacyjna) jest obwarowana wieloma wymogami formalnoprawnymi. Brak spełnienia wszystkich warunków wskazanych w przepisach wyklucza możliwość skorzystania z tej preferencji podatkowej.
- Przed uwzględnieniem ulgi rehabilitacyjnej zainteresowani podatnicy powinni starannie sprawdzić, czy spełnili wszelkie kryteria wymagane do jej zastosowania - radzi Maciej Grela.
Patrycja Kozłowska, asystent podatkowy w ITA Doradztwo Podatkowe, dodaje, że skoro ustawa o PIT szczegółowo określa wydatki, które podlegają odliczeniu od dochodu w ramach ulgi rehabilitacyjnej, to nie można stosować wykładni rozszerzającej w tym zakresie.



Ważna własność

W ustawie o PIT w związku z używaniem samochodu przez osobę niepełnosprawną mamy przepis informujący, że wydatkiem na cele rehabilitacyjne jest używanie samochodu osobowego, stanowiącego własność (współwłasność) osoby niepełnosprawnej zaliczonej do I lub II grupy inwalidztwa lub podatnika mającego na utrzymaniu osobę niepełnosprawną zaliczoną do I lub II grupy inwalidztwa albo dzieci niepełnosprawne, które nie ukończyły 16 roku życia, dla potrzeb związanych z koniecznym przewozem na niezbędne zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne - w wysokości nieprzekraczającej w roku podatkowym kwoty 2280 zł.
Zdaniem Pawła Małeckiego cytowany przepis nie pozostawia wątpliwości, że osoba niepełnosprawna musi być właścicielem lub współwłaścicielem pojazdu. Nie można odliczać ryczałtowo takiego wydatku w związku z dojazdami na zabiegi samochodem sąsiada.
- Dokonanie odliczenia powoduje zaniżenie zobowiązania podatkowego. Za to grożą kary z kodeksu karnego skarbowego oraz zapłata podatku wraz z odsetkami - ostrzega ekspert.

Inne warunki

W przypadku ulgi rehabilitacyjnej należy pamiętać, że odliczenie poszczególnych wydatków wymaga zasadniczo posiadania statusu osoby niepełnosprawnej (lub opiekuna takiej osoby) w rozumieniu przepisów podatkowych, a nie w rozumieniu potocznym. Maciej Grela przypomina, że część wydatków objętych ulgą jest adresowana do zawężonych grup podatników (np. wyłącznie osób zaliczanych do I lub II inwalidzkiej, niewidomych itd.), a część jest limitowana wysokością odliczenia (np. odliczane wydatki związane z używaniem samochodu osobowego są ograniczone do 2280 zł w roku podatkowym). Podatnicy nie mogą odliczać wydatków, w sytuacji gdy na zabiegi leczniczo-rehabilitacyjne podwozi ich np. sąsiad lub znajomy. Na ten aspekt zwraca uwagę Patrycja Kozłowska, która podkreśla, że organy podatkowe mają prawo sprawdzić zeznanie podatkowe podatnika w ciągu pięciu lat, licząc od końca roku, w którym minął termin płatności zobowiązania podatkowego.
Według Doroty Borkowskiej, doradcy podatkowego Grant Thornton Frąckowiak, organ może tego dokonać na skutek czynności sprawdzających, podczas których zwróci się o okazanie dokumentów, które dają podstawę do zastosowania ulgi, np. że korzystano z zabiegów leczniczo-rehabilitacyjnych, że jesteśmy właścicielem lub współwłaścicielem samochodu.

Skutki błędu

Wiemy już, jakie warunki trzeba spełnić, aby z ulgi rehabilitacyjnej skorzystać. A co w sytuacji, gdy podatnik bezprawnie dokona odliczenia?
- Jeśli organy podatkowe, w ramach zeznania ustalą (np. na podstawie faktur za paliwo, dowodu zakupu pojazdu czy umowy leasingu, oświadczeń lub zeznań świadków), że podatnik odliczył wydatki niezgodnie z prawem, musi liczyć się z utratą ulgi i zakwestionowaniem rozliczenia przez urząd skarbowy - odpowiada Patrycja Kozłowska.
Brak spełnienia przesłanek do zastosowania ulgi dyskwalifikuje złożone przez nas zeznanie podatkowe.
- Powinniśmy niezwłocznie złożyć korektę zeznania wraz z uzasadnieniem przyczyny korekty i wpłacić zaległy podatek z odsetkami, aby uchronić się przed postępowaniem z zakresu odpowiedzialności karnej za przestępstwa i wykroczenia skarbowe - argumentuje Dorota Borkowska.
Jednocześnie tłumaczy, że gdy zostanie wszczęte postępowanie kontrolne, złożenie korekty w tym zakresie nie będzie możliwe. Przy założeniu, że uszczuplenie podatku nie przekroczy ustawowego progu, tj. pięciokrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia w czasie popełnienia czynu zabronionego (w 2009 roku jest to 6380 zł), kara jest wymierzana w formie grzywny. Może wynieść od 127,60 zł do 25 520 zł.
- Można również zostać ukaranym mandatem i grzywna wyniesie nie więcej niż 2552 zł - podsumowuje nasza rozmówczyni z Grant Thornton Frąckowiak.