Dosłodzenie gotowego piwa syropem, cukrem, miodem bądź aromatami nie wpływa na podstawę opodatkowania, a tym samym stawkę akcyzy – orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE.
Wyrok kończy kilkuletni spór polskiego fiskusa z Kompanią Piwowarską. Jej wygrana może się jednak okazać pyrrusowa w tej części, w której dotyczy nadpłaconego już podatku.
Niewykluczone bowiem, że fiskus, a w ślad za tym sądy, powołają się na uchwałę Naczelnego Sądu Administracyjnego z 22 czerwca 2011 r. (sygn. akt I GPS 1/11). Wynikało z niej, że firma, która zapłaciła zbyt wysoki podatek, nie odzyska pieniędzy z budżetu państwa, jeśli wcześniej nie zwróci nadwyżki swoim klientom. W przeciwnym razie bowiem bezpodstawnie by się wzbogaciła.
Co prawda uchwała dotyczyła producentów energii elektrycznej, ale również odnosiła się do nadpłaty akcyzy. Podobnie wypowiedział się Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 6 marca 2002 r. (sygn. akt P 7/00).
W praktyce więc, chcąc odzyskać nadpłacony podatek, producenci piwa musieliby odszukać wszystkich klientów i zwrócić im różnicę w cenie trunku. Wydaje się to mało prawdopodobne.
Docelowo Ministerstwo Finansów chce zapisać tę zasadę bezpośrednio w ordynacji podatkowej. Wynika to z gotowego już projektu nowelizacji ustaw o VAT i podatku akcyzowym oraz ordynacji podatkowej (pisaliśmy o tym w artykule „Kolejne uszczelnianie podatków. Zyskają konsumenci czy Skarb Państwa?”, DGP nr 87/2018).
Cena piwa smakowego może natomiast spaść już w najbliższej przyszłości. Wyrok TSUE potwierdził bowiem, że dodanie cukru bądź jakiejkolwiek innej substancji słodzącej już po zakończeniu procesu fermentacji nie ma żadnego wpływu na podstawę opodatkowania. Z tego powodu koncern domagał się zwrotu nadpłaconej akcyzy.
Organy celne odmówiły. Uznały, że po dosłodzeniu piwa wzrasta stopień Plato (zgodnie z art. 94 ustawy o podatku akcyzowym, podstawą opodatkowania piwa jest liczba hektolitrów gotowego wyrobu na 1 stopień Plato, za który uważa się 1 proc. wagi ekstraktu brzeczki podstawowej, obliczony na podstawie zawartości alkoholu oraz ekstraktu rzeczywistego w gotowym wyrobie).
Decyzję obu organów celnych uchylił WSA w Poznaniu. Nakazał im odnieść się do korzystnej dla koncernu opinii biegłych, a także zbadać, czy koszty wyższej akcyzy faktycznie zostały przerzucone na klientów.
NSA nie rozstrzygnął sporu, tylko skierował pytanie do TSUE. Trybunał przyznał rację spółce. Orzekł, że jakiekolwiek składniki słodzące dodane po zakończeniu fermentacji piwa nie mają wpływu na zawartość alkoholu w gotowym produkcie. Przyjęcie stanowiska polskiego fiskusa oznaczałoby bowiem w praktyce opodatkowanie nie alkoholu, a cukru i innych substancji smakowych.
Zdaniem TSUE potwierdza to także przyjęte w browarnictwie rozumienie pojęcia „stopień Plato” oraz analiza unijnej dyrektywy 92/83 dotyczącej akcyzy od alkoholu i napojów alkoholowych. Nie wynika z nich, aby dla celów podatkowych trzeba było brać pod uwagę jakiekolwiek substancje dodawane do ekstraktu po zakończeniu procesu fermentacji – orzekł unijny trybunał.
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 17 maja 2018 r. w sprawie Kompanii Piwowarskiej, sygn. C-30/17.