Jednorazowa duża strata pozwala nawet przez kilka lat nie dzielić się dochodem z fiskusem. To najczęstszy powód nieodprowadzania CIT przez duże firmy.

Na opublikowanych przez Ministerstwo Finansów w minionym tygodniu listach zawierających podstawowe dane o firmach, których przychody w latach 2012–2016 przekraczały równowartość 50 mln euro, jest ponad 120 takich, które w żadnym z tych lat nie zapłaciły ani złotówki podatku – wynika z analizy DGP. W czołówce listy nie ma ani jednej firmy zajmującej się handlem detalicznym. Nie brak natomiast spółek Skarbu Państwa czy przemysłowych liderów technologii.

Firma, która w ciągu pięciu lat, jakich dotyczą dane MF, osiągnęła największe przychody, równocześnie nie odprowadzając podatku dochodowego, to LG Electronics Wrocław. W latach 2012–2015 miała obroty przekraczające 5 mld zł i dochód rzędu kilkudziesięciu milionów. W końcówce analizowanego okresu obroty spadły poniżej 4 mld zł, a zysk do niewiele ponad 100 tys. Wtedy zdecydowano o przeniesieniu produkcji telewizorów do Mławy. Należąca do Koreańczyków fabryka w Kobierzycach miała się skupić na sprzęcie AGD.

Jaki był powód niepłacenia podatku dochodowego? – Pana pytanie kierujemy do działu księgowego LG – przekazał nam Tomasz Relewicz z agencji PR obsługującej LG Electronics, zaznaczając, że odpowiedzi w wyznaczonym terminie nie będzie. Po godzinie wysłał kolejnego e-maila: „Ponieważ pana pytanie dotyczy LG Electronics Wrocław, nie mamy możliwości wypowiadania się w tematach dotyczących osobnych spółek (jaką jest fabryka LG Electronics Wrocław)”.

Na liście resortu finansów znalazło się sześć spółek grupy LG. W ciągu pięciu lat wygenerowały one przychody przekraczające 61 mld zł, co dało im niemal 950 mln zł dochodu (i niecałe 22 mln straty). Jednak podstawa opodatkowania wyniosła niecałe 273 mln zł, co przełożyło się na niespełna 52 mln zł należnego podatku.

Największe zakłady należące do grupy LG są ulokowane w specjalnych strefach ekonomicznych, gdzie inwestorzy korzystają z ulg w podatku dochodowym.

W czołówce listy największych niepłatników CIT jest inny producent telewizorów – TPV Displays. Spółka nie odpowiedziała na nasze pytania. „W 2015 r. produkcja w TPV Displays Polska osiągnęła rekordowy wynik 4 mln telewizorów oraz ponad 2 mln płyt PCB (do montażu podzespołów elektronicznych – red.). Trend produkcyjny udało się utrzymać również w 2016 r. Liczbę wyprodukowanych przez fabrykę telewizorów można łatwo przyrównać do 5395 pełnych ciężarówek obejmujących dystans niemal 100 km” – pisze o sobie na stronie internetowej. Ponad 14 mld zł przychodu w ciągu pięciu lat przełożyło się na prawie ćwierć miliarda dochodu. I zero złotych podatku.

Z danych resortu finansów wynika, że podatku dochodowego nie daje również produkcja alkoholu. Tak przynajmniej było w latach 2012–2016 w odniesieniu do CEDC, producenta wódek Żubrówka, Bols czy Soplica. – Powodem było rozliczenie straty poniesionej we wcześniejszych latach – wyjaśnia Krzysztof Kouyoumdjian, rzecznik spółki.

W 2011 CEDC miało 4 mld zł straty związanej głównie z aktualizacją wartości aktywów. Na kilkusetmilionowym minusie było również rok wcześniej. Ujemny wynik z 2011 r. stworzył producentowi alkoholu „tarczę podatkową” – straty można rozliczać przez pięć lat. Więc chociaż od 2013 r. firma była w ujęciu podatkowym na plusie, to nie musiała robić przelewów do urzędu skarbowego. A przynajmniej nie z tytułu CIT. – Nasza firma jest jednym z największych w Polsce płatników podatku akcyzowego – w latach 2013–2017 zapłaciliśmy łącznie Skarbowi Państwa z tego tytułu niemal 11,5 mld zł – przypomina Kouyoumdjian.

W zestawieniu nie zabrakło spółek Skarbu Państwa. Tu najczęstszy powód to deficytowa działalność. Tak było w przypadku LOT-u, który w latach 2012–2016 wykazał ponad miliard złotych podatkowej straty. Po uzyskaniu pomocy od państwa w 2017 r. przewoźnik pochwalił się zyskiem w wysokości niemal 300 mln zł z działalności podstawowej. Wynik netto, jak mówił kilka miesięcy temu prezes Rafał Milczarski, powinien przekroczyć ten poziom. (LOT nie jest wyjątkiem; w okresie, którego dotyczą dane MF, ani złotówki podatku nie zapłaciła też polska spółka niemieckiej Lufthansy.)

Niewiele mniej straty niż narodowa linia lotnicza miał Katowicki Holding Węglowy. W przypadku takich państwowych firm, jak JSW Koks czy Telewizja Polska straty przeplatały się z latami, w których były zyski. Przeważały jednak te pierwsze.

Podatku dochodowego nie płaciły także spółki kolejowe – PKP Intercity i Przewozy Regionalne. Działo się tak, pomimo że w ujęciu podatkowym wykazywane były wysokie dochody. W ujęciu księgowym było już inaczej. Na przykład dla Intercity niecałe 50 mln zł zysku w 2016 r. było pierwszym wynikiem na plusie, jak informowała sama spółka, „od wielu lat” - W roku 2016 spółka osiągnęła zysk podatkowy, ale z uwagi na możliwość wykorzystania strat podatkowych z lat poprzednich również nie miała obowiązku zapłaty podatku dochodowego - wyjaśnia Agnieszka Serneńska, rzeczniczka firmy.

Na liście resortu finansów każdego roku znajduje się ponad 2 tys. przedsiębiorstw. W 2016 r. – ostatnim, dla którego udostępnione dane (ubiegłoroczne mają być latem) – łączne przychody podmiotów z listy wyniosły 2,35 bln zł. Wykazany dochód to 134 mld zł, a strata – 26 mld zł. Na minusie był co czwarty podmiot, jaki znalazł się w zestawieniu ministerstwa.

Te dane nie uwzględniają podmiotów z sektora bankowego – ze względu na specyficzne ujęcie w niektórych instytucjach skutkujące tym, że raportowane przychody idą w dziesiątki miliardów, a w skrajnym przypadku przekraczają nawet bilion złotych. Banków, które nie płacą podatku dochodowego, jest jednak tylko garstka. W całym okresie, którego dotyczą zestawienia resortu finansów, płacenia CIT udało się uniknąć Plus Bankowi, należącemu do Zygmunta Solorza-Żaka, jednego z najbogatszych Polaków, HSBC Bank Polska oraz polskiemu oddziałowi Svenska Handelsbanken.