Największe efekty już osiągnięto, ale wciąż gros działań kieruje się na uszczelnianie luki w tej daninie.
Działania uszczelniające system podatkowy w latach 2018-2019 / Dziennik Gazeta Prawna
Ponad 13,3 mld zł resort finansów zaplanował z uszczelnienia VAT na ten i przyszły rok. To blisko czterokrotnie więcej niż ma dać odbudowa wpływów z CIT w tym samym czasie.
Jakub Borowski główny ekonomista Credit Agricole / Dziennik Gazeta Prawna
– Wstępna prognoza luki w VAT w 2017 r. to ok. 25 mld zł. Trudno więc będzie uzyskać z uszczelnienia 40 mld zł w kolejnych kilku latach. Patrząc na to, jak wygląda ta luka w innych krajach, również tych o wysokiej kulturze podatkowej i sprawnej administracji skarbowej, zlikwidowanie jej do zera jest niemożliwe. Luka na poziomie kilku procent potencjalnych wpływów to naturalne zjawisko, wynika np. z bankructw podatników. No i nie można zakładać, że uda się całkiem zlikwidować szarą strefę – mówi Grzegorz Poniatowski, ekonomista i dyrektor naukowy ds. polityki fiskalnej w think tanku CASE, który na zlecenie Komisji Europejskiej oblicza lukę w VAT dla Polski.
MF twierdzi, że w 2017 r. dzięki rozbudowie jednolitych plików kontrolnych i wyposażeniu urzędników skarbowych w narzędzia do ich analizy znacznie ograniczono tzw. puste faktury. To dało budżetowi aż 6,5 mld zł, chociaż raportowanie JPK dotyczyło tylko 107 tys. dużych, średnich i małych firm. Od tego roku pliki składa 1,6 mln podmiotów. Samo ich przesyłanie do urzędów skarbowych jednak sukcesu nie daje, ale ma go zapewnić połączenie z innymi narzędziami, jak np. mechanizm podzielonej płatności w VAT. Oraz uzupełnienie tych narzędzi o STIR, czyli analizę i identyfikację zagrożeń związanych z wykorzystaniem banków czy SKOK-ów do wyłudzeń VAT. Te trzy narzędzia mają zapewnić budżetowi w 2018 r. 7,7 mld zł wpływów z podatku od towarów i usług i kolejne 4,3 mld zł w 2019 r.
Blisko 350 mln zł z VAT ma dać wprowadzenie kas fiskalnych online. Większe nadzieje MF pokłada w rozszerzeniu systemu monitorowania przewozu drogowego towarów. Z tego tytułu ma wpłynąć w tym roku dodatkowy miliard złotych.
– W samym VAT niewiele da się już zrobić, może jak ruszą kasy fiskalne online, to wpływy nieco wzrosną – uważa Radosław Piekarz, doradca podatkowy z kancelarii A&RT.
Jego zdaniem prawdziwym sprawdzianem dla skarbówki i Ministerstwa Finansów będzie CIT. Pole do popisu jest szczególnie w likwidacji arbitrażu podatkowego.
– Jego klasycznym przykładem jest rezygnowanie z etatów i zakładanie jednoosobowej działalności gospodarczej, dzięki czemu zamiast 32-proc. stawki od wysokich pensji można płacić 19-proc. liniowy podatek – mówi Piekarz.
MF deklaruje, że weźmie się za schematy podatkowe służące optymalizacji i wymusi ich zgłaszanie do urzędów. W tym roku pieniędzy z tego nie będzie, ale w przyszłym kwota uszczupleń w dochodach ma być niższa o przeszło 0,5 mld zł. Finansowe owoce mają za to już dać wprowadzone od tego roku zmiany w PIT i CIT. Resort szacuje je na przeszło 2 mld zł. Od przyszłego roku szykują się zmiany w tzw. podatku u źródła. Skarbówka będzie sprawdzała kryteria korzystania przez nierezydentów z preferencyjnego opodatkowania odsetek czy dywidend. Są one u nas preferencyjnie opodatkowane na podstawie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. MF sprawdzi, czy nie jest to wykorzystywane do nadużyć. Liczy, że w 2019 r. zyska na tym dodatkowe 790 mln zł.
OPINIA
Uszczelnienie wygląda realnie
Z naszych analiz wynika, że w 2017 r. uszczelnienie przyniosło dodatkowe wpływy z VAT na poziomie 12,5 mld zł. Sądzę, że jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Jednak ze względu na przyjęty sposób estymacji nasze oszacowanie obarczone jest błędem plus minus 4,5 mld zł. Oznacza to, że tylko w 2017 r. efekty uszczelnienia mogły przynieść nawet 17 mld zł. Łączne efekty uszczelnienia w latach 2016–2017 mogły być zatem zbliżone do szacunków Ministerstwa Finansów. Oczekiwane przez rząd w latach 2018–2019 dodatkowe 16,5 mld wpływów z VAT, PIT, CIT i akcyzy będące efektem uszczelnienia to 5,4 proc. łącznych wpływów z tych podatków w 2017 r. Jest to kwota realna, ale sporo będzie zależało od koniunktury gospodarczej. Uszczelnienie ma zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ na wzrost gospodarczy. W krótkim okresie uszczelnienie oznacza przesunięcie środków od sektora prywatnego do publicznego. Uszczelnienie jest ważnym źródłem finansowania wydatków socjalnych, np. na program 500+, oraz inwestycyjnych sektora publicznego. Z kolei niższa płynność sektora prywatnego, będąca efektem uszczelnienia, oddziałuje w kierunku zmniejszenia jego wydatków. Efekt netto tych zmian jest najprawdopodobniej pozytywny.