Jeżeli fiskus uważa, że w grę wchodzą przepisy klauzulowe, to podatnik nie ma szans na otrzymanie interpretacji. Potwierdził to wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny.





Takie wyroki zapadały w NSA już wcześniej, tyle że w sprawie podatników, którzy otrzymali interpretacje przed wejściem w życie klauzuli przeciw unikaniu opodatkowania (art. 119a ordynacji). Potem składali oni wnioski o kolejne interpretacje, które miały potwierdzić, czy poprzednie chronią również po 1 lipca 2016 r.
Wczorajsza sprawa była inna, bo podatnicy po raz pierwszy wystąpili o interpretacje już po wejściu w życie klauzuli. Szczegółowo opisali zdarzenie gospodarcze, jego motywy i czekali na wykładnię. Nie doczekali się jej jednak, bo fiskus stwierdził, że do sprawy, o którą pytają, może mieć zastosowanie klauzula. Zamiast interpretacji wydał więc postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania (w całym 2017 r. wydano 650 takich postanowień).
Podatnicy złożyli skargi do WSA w Gdańsku, ale przegrali. Wczoraj wprawdzie wygrali w NSA, ale wyłącznie z przyczyn proceduralnych. Sąd stwierdził, że organy podatkowe powinny były odmówić wydania interpretacji, a nie wszczęcia postępowania. Efekt jest taki sam, z tą tylko różnicą, że podatnik, który nie zgadza się z odmową wydania interpretacji, może od razu pójść do sądu administracyjnego.
NSA nie wypowiedział się natomiast, czy w tej sprawie odmowa była zasadna. Sędzia Jacek Brolik wyjaśnił jedynie, że organ może odmówić wydania interpretacji w trzech przypadkach: gdy podatnik pyta wprost o art. 119a ordynacji, gdy ze stanu faktycznego wynika, że o to mu chodzi, a także gdy fiskus nabierze przekonania, że do sprawy może mieć zastosowanie klauzula.
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA z 21 marca 2018 r., sygn. akt II FSK 3819/17, II FSK 3820/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia