Ministerstwo Finansów opublikowało właśnie podsumowanie z konsultacji w sprawie nałożenia na doradców podatkowych, adwokatów, radców prawnych, doradców inwestycyjnych i przedstawicieli innych zawodów (tzw. promotorów transakcji, pośredników) obowiązku informowania o schematach podatkowych. Wiązałoby się to zarazem z ograniczeniem tajemnicy zawodowej.
Dr Marcin Lachowicz naczelnik Departamentu Systemu Podatkowego, Ministerstwo Finansów / Dziennik Gazeta Prawna
Anna Misiak partner i szefowa Zespołu Podatków Osobistych i Doradztwa dla Pracodawców w MDDP, doradca podatkowy w MDDP / Dziennik Gazeta Prawna
Prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic przewodnicząca Krajowej Rady Doradców Podatkowych / Dziennik Gazeta Prawna
Przemysław Antas radca prawny, doradca podatkowy, kancelaria Antas Legal, ekspert Instytutu Wolności / Dziennik Gazeta Prawna
Dr Teresa Cebrowska wiceprezes Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgowych w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna
Krzysztof Burnos prezes Polskiej Izby Biegłych Rewidentów / Dziennik Gazeta Prawna
Co przemawia za nałożeniem obowiązku raportowania o schematach optymalizacyjnych, a co za zachowaniem tajemnicy? I czy będą one dotyczyły jedynie transgranicznych optymalizacji, czy również krajowych?
Marcin Lachowicz
Powodów jest kilka. Obecnie w systemie podatkowym brakuje takiego narzędzia. Co prawda administracja skarbowa może pozyskać te informacje, ale o schematach dowiadujemy się post facum. Uważamy, że to za późno. Chcemy pozyskiwać takie informacje na wcześniejszych etapach. Obserwujemy bowiem, że w Polsce występują schematy podatkowe, które dają korzyści podatnikom, a oznaczają mniejsze wpływy do budżetu państwa.
Chcemy przeciwdziałać takim schematom, których celem jest obniżanie, a nawet unikanie opodatkowania. Nie chodzi jedynie o optymalizacje transgraniczne, ale również krajowe. Działania Komisji Europejskiej siłą rzeczy muszą skupiać się na rozwiązaniach transgranicznych. Dlatego w projekcie tzw. dyrektywy DAC 6 (tj. projekcie dyrektywy zmieniającej dyrektywę 2011/16/UE w sprawie współpracy administracyjnej o kwestie dotyczące obowiązkowej wymiany informacji podatkowych) mówi się jedynie o tego rodzaju optymalizacjach. Jest to tzw. minimalny standard, który ma pojawić się w krajach UE. Poszczególne państwa mogą jednak rozszerzać te obowiązki, jeśli uznają to za stosowne. MF chce więc pozyskiwać informacje również o krajowych schematach podatkowych, a nie tylko międzynarodowych.
Anna Misiak
Raportowanie schematu przez profesjonalistę narusza to co nakładają na doradcę podatkowego przepisy prawa, które nakazują nam zachować w tajemnicy wszystko czego dowiemy się od klienta. Nałożenie obowiązku na profesjonalistę informowania fiskusa o danych newralgicznych powierzonych im przez klientów stoi w sprzeczności z tajemnicą zawodową i zasadami etyki zawodu doradcy podatkowego. Za ujawnianie takich informacji grozi kara, a zwolnić z obowiązku zachowania ich w tajemnicy może właściwie tylko sąd. Tak jak wspomniano już ważne jest też właściwe skalibrowanie cech charakterystycznych tak, aby MF nie został zasypany informacjami, których nie będzie w stanie przeanalizować. Dla doradców podatkowych jednak kluczową kwestią jest to, aby nie zostali zmuszeni do donoszenia fiskusowi na swojego klienta. Istnieje ryzyko, że do tego mogą przecież doprowadzić nowe przepisy.
Z podsumowania konsultacji wynika, że MF rozważa trzy opcje dotyczące raportowania schematów optymalizacyjnych. Pierwsza zakłada, że eksperci (doradcy podatkowi, radcowie prawni, adwokaci, biegli rewidenci) będą podawać dane podmiotów uczestniczących w schemacie, druga – że trzeba będzie opisać schemat, ale bez podawania, kogo on dotyczy. Wedle trzeciej opcji o schematach będą informować podatnicy, natomiast doradcy, księgowi, biegli, prawnicy będą jedynie informować klientów o takim obowiązku. Które z tych rozwiązań jest najbliższe ministerstwu?
Marcin Lachowicz
Dyskutowane są wszystkie trzy opcje, a którą z nich wybierzemy, pokaże dopiero projekt ustawy. W zawiadomieniu o rozpoczęciu konsultacji społecznych, dotyczących obowiązku raportowania, wskazaliśmy, że schemat podatkowy może być również postrzegany jako teoretyczna konstrukcja, którą specjaliści podatkowi są w stanie przygotować w oderwaniu od indywidualnej sytuacji klientów. Późniejsza informacja od klientów pozwala jedynie dobrać najbardziej odpowiedni schemat, który może zostać wykorzystany przez podatnika.
Przykładowo, z takim zjawiskiem mieliśmy do czynienia całkiem niedawno. Po uchwale NSA ws. spółek komandytowo-akcyjnych odnotowaliśmy skokowy wzrost powstawania SKA. Część z nich jedynie oczekiwało na zakup i wykorzystanie przez nowe podmioty. Inny przykład: w latach 2010–2016 na wniosek podatkowych grup kapitałowych (PGK) zostało wydanych 765 indywidualnych interpretacji prawa podatkowego, z czego 116 dotyczyło darowizn. Schemat z darowizną pomiędzy spółkami z PGK był przedmiotem jednego z ostrzeżeń wydanych przez MF. Udowodniliśmy tym samym, że można opisać schemat, nie pokazując jednocześnie podatnika. Tak więc opcja druga, tzn. raportowanie struktur bez danych o konkretnym podatniku, jest do wykonania.
Który z wariantów jest do zaakceptowania przez doradców podatkowych i biegłych rewidentów ?
Prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic
Krajowa Rada Doradców Podatkowych opowiada się za wariantem trzecim, czyli obowiązkiem raportowania o schematach podatkowych przez samych podatników. Jest to najmniej dotkliwe dla wszystkich. W tym wariancie doradca podatkowy musiałby jedynie pouczyć klienta o konsekwencjach zastosowania mechanizmu optymalizacji. Jeśli klient podjąłby decyzję o niewdrażaniu zaproponowanego rozwiązania podatkowego, to nie musiałby również raportować o tym fiskusowi.
Uważamy, że atrybutem zawodu doradcy podatkowego jest tajemnica zawodowa, którą staramy się utrzymać i ochronić. Jestem zawiedziona, że odzew na konsultacje Ministerstwa Finansów był niewielki; wpłynęło 30 ankiet od przedstawicieli wszystkich zawodów. A przecież mówimy o zmianie kluczowej dla doradców podatkowych, radców prawnych, adwokatów, biegłych rewidentów i innych zawodów. Nałożenie obowiązku raportowania m.in. na doradców podatkowych oznacza częściową likwidację zawodów zaufania publicznego.
Anna Misiak
Tajemnica zawodowa jest fundamentalnym elementem zawodu doradcy podatkowego, jak i innych profesji zaufania publicznego. Jest to gwarancja zarówno dla doradców, jak i naszych klientów. Obecnie MF ma wiele narzędzi do pozyskania wiedzy o optymalizacjach. Zwróćmy uwagę, że interpretacje podatkowe mogą dotyczyć również zdarzeń przyszłych, a zatem nie zawsze jest tak, że ministerstwo dowiaduje się o transakcjach post factum. Mało tego, jeśli podatnik rozważa pewne działania, co do których może przypuszczać, że niosą ryzyko zakwestionowania przez fiskusa, to występuje o wydanie interpretacji indywidualnej, która to ryzyko wykluczy lub potwierdzi. Już na tym etapie MF ma więc możliwość pozyskania wiedzy. Kolejne narzędzie to klauzula przeciw unikaniu opodatkowania. Dzięki niej MF może w niektórych przypadkach odmówić wydania interpretacji indywidualnej. Jest to działanie prewencyjne przed wdrożeniem w życie przez podatnika jakiegoś schematu. Ponadto, mamy procedury dotyczące cen transferowych. Takie mechanizmy zwiększają obciążenia przedsiębiorców. Rozważając kolejny mechanizm, należy podejść do niego bardzo ostrożnie i zastanowić się, co jest celem, co nowego da ten mechanizm, jakie inne informacje MF pozyska od podatników.
Przemysław Antas
Rozumiem, że wnioski o interpretacje indywidualne przestały być źródłem wiedzy o optymalizacjach dla administracji podatkowej. OECD w swoich materiałach dotyczących BEPS też przyznaje, że raportowanie schematów jest niezbędne, ponieważ inne środki są niewystarczające.
Jeśli chodzi natomiast o tajemnicę zawodową, to w obecnym stanie prawnym jest ona na tyle szeroka, że każdy pomysł raportowania przez prawnika czy doradcę powoduje jej ograniczenie. Wyjątkiem jest opcja trzecia, czyli nałożenie obowiązku raportowania na podatników. Zwróćmy uwagę, że tajemnicą zawodową objęte są praktycznie wszystkie informacje, jakie przekazuje klient swojemu doradcy lub radcy prawnemu. Nie potrafię też wyobrazić sobie raportowania teoretycznych konstrukcji bez wskazywania, jakiego podmiotu dotyczą. Jak miałoby to być egzekwowane? Raportowane nie powinny być schematy, które są w szufladach specjalistów, ale rozwiązania oferowane podatnikom. Trudno wyobrazić sobie egzekwowanie od radcy prawnego takiego teoretycznego schematu.
Marcin Lachowicz
Pamiętajmy, że samo zagadnienie tajemnicy zawodowej dotyczy głównie zawodów regulowanych, co sami podkreśliliśmy w zawiadomieniu o rozpoczęciu konsultacji. Wobec osób, które nie mają takiego statusu, mamy niewątpliwie większy zakres działania. Warto pamiętać, że tajemnica zawodowa nie ma charakteru bezwzględnego i może być ograniczana przez przepisy prawa. Przykładem jest ustawa o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Rolą konsultacji podatkowych było między innymi zebranie opinii zainteresowanych stron, na ile zwalczanie zjawiska unikania opodatkowania usprawiedliwia ograniczanie zasady zachowania tajemnicy zawodowej.
Dr Teresa Cebrowska
Księgowi niestety nie są zawodem regulowanym i są ponadto między młotem a kowadłem. Mamy nad sobą kierownika jednostki, który tak naprawdę za wszystko odpowiada, który korzysta najczęściej z usług doradców podatkowych, proponujących różne rozwiązania. Księgowy ma natomiast stać na straży prawa, które jest niejasne od początku do końca. Jeśli mamy niejasne przepisy, to i rozwiązania i interpretacje mogą być różne. Konsekwencją jest możliwość dokonania wyboru.
Odpowiedzialność za ten wybór spoczywa m.in. na księgowych, którzy też między sobą się różnią. Część z nich skupia się na tym, aby opisać zdarzenia, które już były. Ale to pokolenie już odchodzi. Część księgowych z nowego pokolenia analizuje przepisy, weryfikuje możliwości, stara się wybrać rozwiązanie korzystne dla firmy, ale bezpieczne. Cechą księgowego jest bowiem głównie troska o bezpieczeństwo. Należy je rozumieć w ten sposób, że podatki trzeba płacić tylko wtedy, gdy nie da się ich ominąć. Chodzi przy tym o pozytywne rozumienie tego „omijania”, a więc gdy przepisy na to pozwalają.
Kłopot może być wtedy, gdy księgowy ma świadomość, że dane rozwiązanie jest na granicy prawa, a jednocześnie słyszy od kierownika jednostki: „tak, chcę zaryzykować”. Kierownicy mają zdecydowanie wyższy apetyt na ryzyko od księgowych. Z jednej strony księgowy ma wiedzę i wsparcie wśród doradców podatkowych, ale z strony ktoś musi podjąć decyzję.
Jadwiga Glumińska Pawlic
Chciałam zaapelować do pana naczelnika. Doradcy podatkowi są naprawdę chętni do współpracy z resortem. Chcemy współdziałać i naszym głównym celem nie jest wdrażanie schematów optymalizacyjnych, na których miałby ucierpieć polski budżet. Jeśli fiskus dowie się o takich „czarnych owcach”, proszę nas o tym informować, a my w naszym samorządzie podejmiemy odpowiednie kroki. Apeluję o więcej zaufania do nas. Jeśli klient zdecyduje się na wdrożenie przedstawionego schematu, to niech ma świadomość (a my mu ją damy), że skutki takiej decyzji mogą być tragiczne. Nie przerzucajmy jednak odpowiedzialności za jego decyzję na ekspertów.
Krzysztof Burnos
Myślę, że raportowanie jest nieuniknione. Naszym zdaniem, obowiązek ten powinien dotyczyć podatnika i ewentualnie jego promotora. Jeśli biegły rewident zobaczy podczas badania, że jakiś schemat należałoby zaraportować fiskusowi, to powinien poinformować o tym podatnika i na tym nasza rola powinna się kończyć. Zwróćmy uwagę na to, że traktujemy raportowanie jako deklarowanie pewnych informacji. Biegli rewidenci są zwykle skupieni na funkcji rozliczeniowej podatnika i ocenie działalności z prawem (compliance).
Doradzając podatnikowi, kładziemy nacisk na rozwiązania zgodne z intencją ustawodawcy. Podobnie jest w prawie brytyjskim, gdzie ważna jest intencja. W praktyce zdarza się, że klient posiada analizy prawne, podatkowe i interpretacje, które potwierdzają, że dane rozwiązanie jest zgodne z przepisami, natomiast audytor widzi, że jest ono jednak sprzeczne z intencją. I to jest pole odpowiedzialności społecznej podatnika ale i zawodu zaufania publicznego. W pewnym momencie kończy się też tajemnica zawodowa, a pojawia interes społeczny. Przykładem rozwiązania, w którym jest on wyżej od tajemnicy zawodowej, są przepisy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Komisja Europejska pracuje właśnie nad raportowaniem schematów podatkowych, niektóre kraje (np. Wielka Brytania) już je wprowadziły. Na stronach internetowych brytyjskiej administracji skarbowej można znaleźć ok. 40 schematów. Nie znaczy to, że dotyczą one wyłącznie agresywnych optymalizacji. Podatnik, który chciałby je zastosować, ma jednak jasną informację, że wiąże się to z określonym ryzykiem podatkowym. Dziś jest tak, że podatnik korzysta z usług doradcy podatkowego w szerokim rozumieniu, wierząc, że proponowane mu rozwiązanie jest bezpieczne. A niekoniecznie tak musi być. Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest propozycja ujawniania czarnej listy transakcji, bo będzie ona chroniła podatników, którzy nie mają apetytu na ryzyko. Będzie miała prewencyjny charakter, a podatnicy, dla których najważniejsze jest bezpieczeństwo, będą wiedzieli, jakie działania mogą być zagrożeniem. Z drugiej strony podatnicy, którzy mają duży apetyt na ryzyko podatkowe, wiedząc, że pewne schematy są na czarnej liście, będą ich unikać. Przy okazji zapewne będą poszukiwać nowych rozwiązań.
Przemysław Antas
Rzeczywiście, w Wielkiej Brytanii są przepisy o obowiązku raportowania. Przewidują one jednak, że jeśli promotor – prawnik podlega tajemnicy zawodowej, to obowiązek ten jest przerzucony na użytkownika, czyli podatnika.
Rozumiem argumentację, że dyrektywa wyznacza standard minimum, ale w projekcie dyrektywy przewidziane są również przepisy bezwzględnie obowiązujące. Przykładowo, przewiduje ona, że każde państwo członkowskie podejmuje niezbędne środki w celu zapewnienia pośrednikom prawa do uchylenia się od obowiązku zgłaszania uzgodnień transgranicznych, jeśli przysługuje im prawo do zachowania poufności wymiany informacji między prawnikiem a klientem. To oznacza, że państwo członkowskie ma obowiązek respektowania tajemnicy zawodowej. Projekt KE zabrania wręcz ograniczania tajemnicy zawodowej prawników. Podobne postulaty znajdujemy w materiałach OECD.
Nie wyobrażam sobie, aby radca prawny lub doradca podatkowy, mieli obowiązek raportowania schematów. Moim zdaniem, jeżeli ma to być rozwiązanie praworządne, może to jedynie robić użytkownik schematów.
Jest też pytanie, co będzie objęte raportowaniem. Z projektu dyrektywy wynikają przesłanki, kiedy mielibyśmy przesyłać informacje fiskusowi, ale czy MF się na tym zatrzyma?
Jeśli resort chciałby pozyskać dodatkowe informacje od podatników, to może warto zastanowić się nad innymi rozwiązaniami, które będą zachęcały do dzielenia się wiedzą na zasadzie dobrowolności, np. nad obniżeniem opłaty za opinie zabezpieczające.
Jak szeroki będzie zakres raportowania optymalizacji przez specjalistów? Czy będzie to zwykła lista najpopularniejszych i znanych już Ministerstwu Finansów schematów, które przewijały się np. we wnioskach o wydanie interpretacji indywidualnych? A może jednak trzeba będzie raportować każdy potencjalny przypadek uchylania się od opodatkowania?
Marcin Lachowicz
Zakładamy, że będzie to rozwiązanie podobne do tego, które znajdziemy w projekcie dyrektywy, czyli tzw. hallmarki. To oznacza, że raportowane byłyby te transakcje, które spełnią określone przez nas cechy charakterystyczne. Zgadzam się z panem Krzysztofem Burnosem, że raportowaniu mogłyby podlegać nawet informacje o samym planowaniu podatkowym, mającym na celu uzyskanie korzyści podatkowej. Jasne jest natomiast, że jeśli ktoś wymyśli pomysł na oszczędność podatkową, to nie jesteśmy w stanie zweryfikować tych myśli. W związku z tym pierwszym momentem, kiedy należałoby o tym raportować, jest zaprezentowanie, oferowanie bądź wdrażanie schematu podatkowego u klienta. Dlaczego przyjęliśmy takie podejście: traktujemy schemat podatkowy jako pewien teoretyczny konstrukt i równocześnie rozważamy powstanie obowiązku raportowania z momentem udostępnienia tego schematu klientowi.
Odnosząc się natomiast do wyrażonych już pomysłów na zasypanie MF informacjami o planowanych optymalizacjach, to nie ukrywam, że kluczowa w naszych pracach będzie właściwa kalibracja cech rozpoznawczych transakcji i zakresu ochrony tajemnicy zawodowej specjalistów. To z jednej strony pozwoli nam otrzymywać żądane informacje, ale z drugiej nie zostaniemy nimi zasypani.
Anna Misiak
Moim zdaniem jedynym racjonalnym momentem powstania obowiązku raportowania jest chwila wdrożenia schematu.
Teresa Cebrowska
To jeszcze jeden dowód na to, że najlepsze jest trzecie rozwiązanie.
Przemysław Antas
Powstaje jednak pytanie, co w sytuacji, gdy to klient wpadnie na pomysł schematu optymalizacyjnego i przychodzi z pytaniem o jego skutki podatkowe do prawnika bądź doradcy podatkowego. W trzecim rozwiązaniu to my udzielalibyśmy odpowiedzi, czy mamy do czynienia ze schematem unikania opodatkowania, a klient ewentualnie raportowałby transakcję dalej.
Marcin Lachowicz
System raportowania powinien być możliwie szczelny. Jeśli więc schemat, który spełni określone przez nas cechy charakterystyczne będzie wdrażany albo oferowany, to powinniśmy o tym wiedzieć. Nie wykluczamy jednak przyjęcia rozwiązania kaskadowego, w którym jeśli schemat nie zostanie zaraportowany na wcześniejszym etapie, to obowiązek przejdzie na etap kolejny. To przy okazji rozwiązałoby wątpliwości zgłoszone przez biegłych rewidentów, tj. na ile to oni, w przypadku odkrycia nieprawidłowości, powinni powiadamiać o tym fiskusa, a na ile jest to powinnością podatnika.
Przemysław Antas
Jak prawnik bądź doradca miałby egzekwować od klienta, czy ten zaraportował transakcję? Takie problemy praktyczne powstaną bardzo szybko.
Marcin Lachowicz
Wchodzimy w kwestie szczegółowych uregulowań, nad którymi jeszcze pracujemy. Zbyt wcześnie jest na odpowiedź.
Krzysztof Burnos
Odnośnie do obowiązku warunkowego raportowania, widzimy ryzyko sporu między podatnikiem i promotorem transakcji a biegłym rewidentem. Może się bowiem okazać, że dopiero ten ostatni uzna, że transakcja powinna być zaraportowana fiskusowi. Niewątpliwie w tym kontekście bardzo pomogłaby nam czarna lista niedozwolonych schematów optymalizacyjnych. Wiedzielibyśmy, co jest zakazane, i na tym moglibyśmy się skupić.
Podatnik może jednak stwierdzić, że biegły rewident powiadomił urzędników o transakcji, która tego nie wymagała. Takie spory są niepotrzebne i dlatego uważamy, że obowiązek raportowania powinien zawsze ciążyć na podatniku bądź ewentualnie też na promotorze transakcji. Z tego punktu widzenia nie ma znaczenia, czy odpowiedzialność będzie spoczywać na podatniku, czy jego doradcy. Kluczowe będzie to, kto wymyślił transakcję, bo to on powinien ją zaraportować.
Jadwiga Glumińska-Pawlic
Nie zgadzam się z prezesem Burnosem. Biegli rewidenci wchodzą do klienta już po zamknięciu roku obrotowego i na podstawie dostępnych ksiąg stwierdzają, że określone zdarzenia miały miejsce. Nie są też związani tajemnicą zawodową, a dokonują jedynie oceny z zewnątrz, jakie transakcje były przeprowadzane, czy i kto przy nich doradzał. Nasza sytuacja jest inna. Zakładamy, że jeśli obowiązek raportowania zostanie przeniesiony na klienta, to jako profesjonaliści dokładnie pouczymy go o wszystkich konsekwencjach i weźmiemy od niego pisemne potwierdzenie, że wie, jakie skutki mogą się wiązać z wdrożeniem takiego rozwiązania i czy w związku z tym powinien się na nie zdecydować, czy nie. Doradca może nawet przygotować wzór takiego raportu, który klient wyśle fiskusowi, jeśli zdecyduje się wdrożyć schemat optymalizacji. Bo to on, a nie doradca będzie świadomie podejmował decyzję i ponosił jej ewentualne konsekwencje. Tak moim zdaniem powinien wyglądać ten scenariusz.
Krzysztof Burnos
To nieprawda, że biegli rewidenci nie są związani tajemnicą zawodową. Nas także ona obowiązuje, ale jej granice wyznaczają przepisy prawa wymagające ujawnienia określonych informacji ważnych z punktu widzenia interesu publicznego.
Zgadzam się natomiast z tym, że termin na raportowanie powinien być liczony od momentu wdrażania schematu, bo wcześniej przecież może być na stole kilka różnych opcji. Nie ma znaczenia, czy obowiązek poinformowania fiskusa spocznie na podatniku, czy jego doradcy, który jedynie wyedukuje go co do potencjalnego ryzyka. Podatnik nie kupi transakcji, jeśli nie otrzyma gwarancji, że jego ryzyko zostanie ograniczone. Sposobem na to może być np. zobowiązanie doradcy do zwrotu równowartości ceny, jeśli potem do podatnika przyjdą urzędnicy i wykryją nieprawidłowości.
Teresa Cebrowska
Ja natomiast obawiam się sytuacji, w której podatnik nie będzie miał jasności co do tego, czy dana transakcja powinna być zaraportowana, i zrobi to niejako „na wszelki wypadek”. Weźmy pod uwagę małe przedsiębiorstwa, które nie współpracują z doradcami. Tam odpowiedzialność spocznie na księgowych. Długofalowo skutkiem może być właśnie raportowanie na wszelki wypadek.
Marcin Lachowicz
Naszym zdaniem argumentem za przyjęciem systemu raportowania przez specjalistę (doradcę) jest właśnie jego profesjonalizm. Byłyby to informacje bardziej adekwatne, wiarygodne i zapewne mniej wysyłalibyśmy wniosków o ich uzupełnienie. Uniknęlibyśmy niepotrzebnej biurokracji, a obowiązki byłyby płynnie wypełniane.
Przemysław Antas
Chciałbym zerwać z mitem, że my, doradcy, mamy w szufladzie przygotowane schematy optymalizacji, które są od razu gotowe do wdrożenia. To tak nie wygląda. Działając z należytą starannością, musimy informować klienta o ryzykach, z którymi wiążą się jego decyzje. Dlatego podoba mi się rozwiązanie trzecie, bo nie ingeruje w tajemnicę zawodową i szanuje nasze dotychczasowe metody działania, wpisuje się w obowiązek poinformowania klienta o skutkach podatkowych jego zamierzeń. Jakiekolwiek inne rozwiązania przyjęte przez MF będą negatywnie rzutować na relację zaufania między doradcą a klientem, a wręcz sprzyjać powstawaniu fałszywego obrazu przedstawicieli zawodu na zasadzie „pójdziesz do doradcy, to doniesie na ciebie fiskusowi”. Zgadzam się też z panem naczelnikiem, że tajemnica zawodowa nie ma charakteru bezwzględnego, ale pamiętajmy przy tym o proporcjach. Walka z praniem brudnych pieniędzy czy finansowaniem terroryzmu to walka z przestępstwami, podczas gdy samo unikanie opodatkowania w granicach obowiązującego prawa jest działalnością legalną, a jedynie obarczoną określonymi skutkami podatkowymi.
Czy nowe przepisy będą przewidywać sankcje za brak raportowania? Jeśli taką to jakie?
Marcin Lachowicz
Sankcje oczywiście muszą być i jeśli sankcja ma odnieść jakąkolwiek efekt, to musi mieć finansowy charakter. Należy oczywiście skalibrować odpowiednio wysokość kar, bo z postępowań prowadzonych przez Krajową Administrację Skarbową mamy informacje, że niekiedy oszczędności podatkowe uzyskane dzięki zastosowaniu schematów optymalizacyjnych sięgały setek milionów złotych. Ewentualna sankcja mogłaby więc zależeć od uzyskanej oszczędności.
Przemysław Antas
Moim zdaniem warto też pomyśleć o benefitach za zachowanie się zgodnie z nowymi przepisami, a nie tylko o sankcjach.
Konsultacje w sprawie raportowania zakończone
Tylko 30 podmiotów zgłosiło swoje stanowiska w trakcie konsultacji dotyczących raportowania schematów podatkowych, z tego najwięcej (10) – doradcy podatkowi. Uczestnicy ocenili propozycje rozwiązań przedstawione im przez Ministerstwo Finansów.
Resort zaproponował, aby schematem podatkowym było uzgodnienie, czyli czynności, które podejmuje dany podmiot w celu uzyskania głównie korzyści podatkowej. Zdaniem oceniających, tak nieprecyzyjna definicja może oznaczać, że raportowanie nie spełni swej roli – MF dostanie albo bardzo mało informacji o optymalizacjach, albo wręcz przeciwnie – zostanie nimi zarzucony.
Zdaniem Naczelnej Rady Adwokackiej precyzyjne określenie informacji, jak i schematów podlegających raportowaniu jest kluczowe dla efektywności działania systemu. Nieprecyzyjne sformułowania mogą spowodować przekazywanie informacji zbędnych. W ocenie sektora bankowego raportowanie powinno być ograniczone jedynie do konkretnych schematów opracowanych przez Krajową Administrację Skarbową.
Wątpliwości wzbudziło również szerokie określenie podmiotów, które miałyby obowiązek raportowania schematów podatkowych. Resort wskazał, że mogliby to być przedstawiciele zawodów zaufania publicznego (m.in. doradcy podatkowi, radcowie prawni, adwokaci), ale też pracownicy banków i instytucji finansowych i inne podmioty. Uczestnicy konsultacji ocenili, że obowiązek ten powinien spoczywać głównie na tym, kto realizuje, czy wdraża daną strukturę podatkową, czyli de facto na podatnikach. Jeśli obowiązek miałby zostać nałożony na profesjonalistów, to powinni oni mieć co najmniej 30 dni na poinformowanie fiskusa o optymalizacji.
Najwięcej uwag dotyczyło naruszenia tajemnicy zawodowej (w tych zawodach, w których ona funkcjonuje). Respondenci uważają, że przekazywanie informacji o schematach będzie prowadzić do naruszenia obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej i złamania zasad etyki zawodowej. Konsekwencją będzie odpowiedzialność dyscyplinarna specjalistów i utrata zaufania klientów.