Komisja Europejska zamknęła dochodzenie w sprawie zbyt wąskiego zakresu polskich preferencji podatkowych dla oszczędzających na indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego. Informację potwierdził DGP przedstawiciel biura prasowego KE.

To oznacza, że Polsce już nie grozi pozew do Trybunału Sprawiedliwości UE. Sprawa nie była jeszcze tak oczywista w kwietniu br., gdy po raz pierwszy o nią pytaliśmy.
Przedstawiciele KE poinformowali wtedy, że analizują odpowiedź polskiego Ministerstwa Finansów i nie podjęli jeszcze ostatecznej decyzji. Bruksela rozpoczęła postępowanie pod koniec października 2015 r., zarzucając Polsce, że dyskryminuje podatkowo zagraniczne instytucje finansowe.
Zgodnie z art. 26 ust. 1 pkt 2b ustawy o PIT można odliczyć od dochodu maksymalnie 5115,6 zł wpłaconych na indywidualne konto zabezpieczenia emerytalnego. Od takich oszczędności fiskus nie pobiera tzw. podatku Belki. Są one opodatkowane dopiero przy wypłacie pieniędzy (zryczałtowany 10-proc. podatek).
Bruksela zwróciła jednak uwagę na to, że IKZE mogą utworzyć tylko polskie fundusze inwestycyjne, domy maklerskie, towarzystwa ubezpieczeniowe, banki i fundusze emerytalne. Wynika to z art. 2 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o indywidualnych kontach emerytalnych oraz indywidualnych kontach zabezpieczenia emerytalnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1147 ze zm.). Tym samym z preferencji korzystają tylko krajowe oszczędności, a polskie IKZE są uprzywilejowane wobec podobnych produktów finansowych oferowanych w innych krajach UE – stwierdziła Bruksela. Uznała, że narusza to zapisane w unijnych traktatach zasady wolności świadczenia usług i wolnego przepływu kapitału. Na skutek wyjaśnień przesłanych przez polskie Ministerstwo Finansów zmieniła zdanie.