W ubiegłym roku polscy celnicy zatrzymali o 64 proc. mniej podróbek niż w 2015 r. – wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej.



W ubiegłym roku polscy celnicy zatrzymali o 64 proc. mniej podróbek niż w 2015 r. – wynika z najnowszego raportu Komisji Europejskiej.
Spadła też liczba takich zatrzymań.
To zasługa naszych nasilonych działań kontrolnych – komentuje unijny dokument biuro prasowe Krajowej Administracji Skarbowej.
Chodzi o publikowany co roku przez KE raport na temat egzekwowania praw własności intelektualnej. Zawiera on m.in. dane dotyczące zatrzymań podróbek na zewnętrznych granicach UE.
Wynika z niego, że w 2016 r. zatrzymano w sumie ponad 41 mln podrobionych towarów o wartości ponad 672 mln euro. To oznacza wzrost zarówno w porównaniu do 2015 r. (40 mln podróbek o wartości 642 mln euro), jak i do 2014 r. (35,5 mln podróbek o wartości 617 mln euro).
Zmniejszyła się natomiast liczba zatrzymań i ilość przechwyconych podróbek w Polsce. W ubiegłym roku zatrzymań było 510, podczas gdy w 2015 r. – 545 (spadek o 6 proc.), a w 2014 r. aż 900.
W 2016 r. przechwycono ponad 383 tys. towarów, rok wcześniej ponad 1 mln (spadek o 64 proc.), a w 2014 r. aż 5,5 mln.
Mniejsze przesyłki...
Zdaniem biura prasowego KAS unijne dane nie oddają w pełni aktywności polskich celników. Biuro podkreśla, że na całym świecie przestępcy rezygnują z transportu dużej ilości towaru na rzecz trudnych do wykrycia małych przesyłek pocztowych lub kurierskich.
Z raportu wynika, że w całej UE przesyłki kurierskie i pocztowe odpowiadają za ponad 73 proc. zatrzymanych podróbek. Przestępcy wykorzystują w ten sposób ciągle jeszcze obowiązujące zwolnienie z VAT dla przesyłek z państw trzecich o wartości poniżej 22 euro. (UE pracuje nad likwidacją tej preferencji).
W Polsce największym sukcesem było zatrzymanie 86 tys. podrabianych wierteł dentystycznych. Dla porównania rok wcześniej celnicy trzykrotnie zatrzymywali przesyłki zawierające ponad 100 tys. podróbek (razem 750 tys. podróbek).
...i nowe kierunki
Biuro KAS podkreśla również, że przestępcy zaczęli szukać nowych kierunków i metod transportu podróbek. Z jednej strony bowiem sukcesywnie spada liczba towarów zatrzymanych na wschodniej granicy Polski, ale z drugiej strony spektakularnie zwiększają się wyniki zatrzymań w innych państwach. Przykładowo, w ubiegłym roku na Litwie nastąpił ponad 50-krotny, a w Danii ponad 20-krotny wzrost ilości zatrzymanych towarów – zauważa KAS.
Najwięcej podróbek, które trafiają do Europy, ciągle pochodzi z Chin (80 proc.), a wliczając autonomiczny region Państwa Środka – Hongkong, jest to już prawie 88 proc. Przeważają papierosy (24 proc.), zabawki (17 proc.) i jedzenie (13 proc.).
Niektóre państwa wyspecjalizowały się w wysyłce określonych grup towarów. Przykładowo, przemycany alkohol najczęściej pochodzi z Singapuru, ubrania z Iranu, leki z Indii, a papierosy z Pakistanu i Wietnamu.