Jeśli wykonawca zasiedli budynek dla jego własnych potrzeb, to sprzedając go później, powinien skorzystać ze zwolnienia z VAT – uważa Campos Sánchez-Bordona, rzecznik generalny TSUE.

Tym samym uznał wczoraj – podobnie jak wcześniej Komisja Europejska – że polskie przepisy o VAT dotyczące pierwszego zasiedlenia są niezgodne z unijną dyrektywą (sygn. akt C-308/16).
Pytanie w tej sprawie zadał Trybunałowi Sprawiedliwości UE polski Naczelny Sąd Administracyjny (postanowienie z 23 lutego 2016 r., sygn. akt I FSK 1573/14).
Wyrok TSUE powinien zapaść jeszcze w tym roku. Na razie wypowiedział się jego rzecznik generalny.
Tylko opodatkowane
Polskie przepisy zwalniają z VAT jedynie sprzedaż budynków, budowli lub ich części dokonywaną co najmniej po dwóch latach od pierwszego zasiedlenia. Przez pierwsze zasiedlenie rozumie się oddanie do użytkowania w wykonaniu czynności podlegających opodatkowaniu pierwszemu nabywcy lub użytkownikowi budynków, budowli lub ich części po ich wybudowaniu lub ulepszeniu (pod warunkiem że wzrost wartości początkowej stanowił co najmniej 30 proc.).
W praktyce polski fiskus uważa, że dostawa nieruchomości jest zwolniona z VAT tylko wtedy, gdy wiąże się z czynnością opodatkowaną, a więc gdy nowy lub ulepszony budynek zostanie sprzedany, wynajęty lub wydzierżawiony. Podatnicy natomiast od lat domagają się uznania, że pierwsze zasiedlenie wcale nie musi się wiązać z czynnością opodatkowaną. Może to być także zasiedlenie dla własnych potrzeb.
Także dla własnych potrzeb
Wczoraj ze spółką Kozuba Premium Selection (jej sprawa zapoczątkowała pytanie do TSUE) zgodził się rzecznik generalny trybunału.
Spółka wprowadziła budynek do ewidencji środków trwałych, zmodernizowała go (wydatki na ulepszenie przekroczyły 30 proc. wartości początkowej) i użytkowała przez ponad dwa lata jako dom pokazowy. Następnie go sprzedała. Fiskus twierdził, że przekazanie na własne cele nie jest pierwszym zasiedleniem. Zażądał więc od spółki VAT przy sprzedaży.
Rzecznik TSUE uznał wczoraj, że pierwsze zasiedlenie nie musi być poprzedzone dostawą budynku w rozumieniu dyrektywy (a więc wiązać się z przeniesieniem prawa do rozporządzania na rzecz osoby trzeciej) ani nie musi być skutkiem czynności podlegającej opodatkowaniu.
Pierwszym zasiedleniem będzie również zasiedlenie budynku przez wykonawcę dla własnych potrzeb przez ponad dwa lata. Gdy więc taki budynek zostanie później sprzedany, to jego zbycie będzie zwolnione z VAT – wyjaśnił Campos Sánchez-Bordona.
Rzecznik generalny uznał więc, że polski przepis nadmiernie ogranicza zwolnienie przewidziane w dyrektywie (art. 135 ust. 1 lit. j). W efekcie – jak dodał – za pierwsze zasiedlenie nie mógłby być uznany także wynajem mieszkania (bo jest on zwolniony z VAT).
Rzecznik TSUE uznał natomiast, że zgodny z dyrektywą jest polski przepis, który mówi, że z ulepszeniem mamy do czynienia, jeśli stanowi ono 30 proc. wartości początkowej.