Wynajmujesz długoterminowo dom, pokój, garaż? A może w trakcie wakacji zamierzasz na krótkie okresy udostępniać mieszkanie turystom? Zastanawiasz się, jak rozliczać zyski z tego tytułu? Nic dziwnego, bo sprawa wcale nie jest prosta.
Przede wszystkim musisz podjąć decyzję, czy będziesz rozliczać najem prywatnie, czy w ramach firmy. Musisz też wiedzieć o tym, że nie zawsze masz wybór. Wyklucza go np. najem wakacyjny. Ten – zgodnie z wykładnią fiskusa – musi być rozliczany w ramach działalności gospodarczej.
Spory o to, czy najem jest już firmowy, czy może jeszcze prywatny, biorą się z tego, że nie ma sztywnych reguł, które pozwoliłyby to jednoznacznie określić. W praktyce często zdarza się, że zdania fiskusa i podatników są w tej kwestii rozbieżne.
Na tym jednak sprawa się nie kończy. W zależności od tego, czy rozliczamy najem prywatnie, czy w ramach działalności gospodarczej, mamy do wyboru kilka alternatywnych sposobów opodatkowania.
Co i kiedy się opłaca
Przy najmie prywatnym można się zdecydować na 8,5-proc. ryczałt od przychodów ewidencjonowanych albo rozliczanie podatku na zasadach ogólnych według skali podatkowej (18 lub 32 proc.). Ryczałt kusi niską stawką, ale ma też wiele minusów. Płaci się go od przychodu (a nie od dochodu), w związku z czym można zapomnieć o kosztach. Podatek odprowadza sie nawet wtedy, gdy najem przynosi straty.
Co innego, jeśli wybierzemy zasady ogólne. Wtedy można do woli korzystać z kosztów, ulg i odliczeń. Ryzykujemy jednak wejście w drugi próg podatkowy i zapłatę 32-proc. daniny. Które z rozwiązań jest lepsze? Każde ma zalety i wady, więc trudno jednoznacznie doradzić, co wybrać. Wszystko zależy od indywidualnej sytuacji.