USŁUGI
Podatnicy, którzy przed 2017 r. kupowali usługi od zagranicznych firm i czekali na odpowiednią uchwałę, się zawiedli. Sprawę, na tle której zadano pytanie, rozstrzygnie siedmiu sędziów. Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego uzasadnił to tym, że spory o podatek u źródła dotyczą różnych usług, kupowanych od firm z różnych krajów, z którymi łączą Polskę różne umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Problem nie nadaje się więc pod uchwałę.
Wygląda więc na to, że podatnicy wciąż będą toczyć spory z fiskusem i czekać na indywidualne wyroki w swoich sprawach. Bo orzeczenie siedmiu sędziów nie wiąże innych składów sędziowskich.
Od 2017 r. wiadomo, że podatnik, który kupił usługę za granicą, musi potrącić z wynagrodzenia zagranicznego kontrahenta podatek u źródła. Jeśli dostanie od niego certyfikat rezydencji, to potrąca go według stawki określonej w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania, jeśli go nie dostanie – według 20-proc.
O to, jak było do końca 2016 r., toczy się spór. Przepisy mówiły, że zagraniczne firmy, które nie mają na terytorium RP siedziby lub zarządu, płacą podatek dochodowy tylko od dochodów osiąganych na terytorium naszego kraju (art. 3 ust. 2 ustawy o CIT i 3 ust. 2a ustawy o PIT). Rozbieżne rozumienie tego, co jest „dochodem osiąganym na terytorium RP”, doprowadziło do ukształtowania dwóch linii orzeczniczych. Z pierwszej wynika, że liczy się wypłata wynagrodzenia z Polski i to, że efekt usługi jest wykorzystywany na terenie naszego kraju. Druga, korzystna dla podatników, stwierdza, że podatek nie jest należny, jeśli usługa została wykonana za granicą. Liczba przeciwstawnych wyroków jest porównywalna. ⒸⓅ
ORZECZNICTWO
Postanowienie NSA z 3 kwietnia 2017 r., sygn. akt II FPS 6/2016. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia