Przy metodzie wyłączenia z progresją zwrot nie musi zostać w ogóle wykazany. Przy kredycie podatkowym jest doliczany do polskiego PIT za rok, w którym został otrzymany.
Stopniowe otwieranie zagranicznych rynków pracy po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej zaowocowało wzrostem liczby wyjazdów zarobkowych naszych rodaków na Zachód. W dużej mierze doszło też do legalizacji zagranicznej pracy, a co za tym idzie – odprowadzania lokalnego podatku od zarobków. O ile świadomość sposobu rozliczeń z polskim fiskusem jest w tym względzie po latach coraz wyższa, o tyle rozliczenie w Polsce zwrotu zagranicznego podatku wciąż rodzi duże problemy. Panujące w tym zakresie reguły trudno uznać za sprawiedliwe.
Ulgi podatkowe
Zwrot zagranicznego podatku występuje najczęściej wówczas, gdy polskim pracownikom wyjeżdżającym za granicę przysługują lokalne ulgi podatkowe. Podobnie jak w Polsce, korzyści z tego tytułu, najczęściej w postaci zwrotu nadpłaty, materializują się dopiero w roku kolejnym, często już po upływie terminu na rozliczenie polskiego PIT za poprzedni rok (30 kwietnia). Do typowych ulg należą: ulga małżeńska, na dziecko, mieszkaniowa. W dochodzeniu nadpłaty polskim pracownikom często pomagają specjalizujące się w tym zagadnieniu firmy. Najczęściej zwracają podatek naszym rodakom urzędy niemieckie, holenderskie i brytyjskie.
Inne traktowanie
Mimo że w każdym z wymienionych państw istota zwrotu podatku jest identyczna (umożliwienie pracownikowi skorzystania z ulg podatkowych, jeżeli nie mógł lub nie chciał wcześniej zrobić tego zagraniczny pracodawca), to sposób jego rozliczenia z polskim fiskusem jest diametralnie odmienny. Wszystko zależy od metody unikania podwójnego opodatkowania, która najczęściej wynika z umów międzynarodowych zawartych przez Polskę z danym państwem. Może być to metoda wyłączenia z progresją (zagraniczne dochody są zwolnione z polskiego PIT, ale mogą wpłynąć na stawkę podatku w stosunku do dochodów opodatkowanych w Polsce) lub kredytu podatkowego (zagraniczny PIT jest zaliczany na poczet polskiego). O ile w pierwszym przypadku (dotyczy to np. Niemiec lub Wielkiej Brytanii) zwrot zagranicznego podatku nie musi zostać w ogóle wykazany, o tyle w drugim (dotyczy to np. Holandii) jest doliczany do polskiego PIT należnego za rok, w którym został otrzymany. [PRZYKŁADY 1 I 2]
Winę ponosi przepis...
Formalną przyczyną tego stanu rzeczy jest art. 45 ust. 3a ustawy o PIT, zgodnie z którym, jeżeli podatnik, obliczając podatek należny, dokonał odliczeń np. od podatku, a następnie otrzymał zwrot odliczonych kwot (w całości lub części), w zeznaniu podatkowym składanym za rok, w którym otrzymał ten zwrot, dolicza poprzednio odliczone kwoty. Ponieważ przepis nie precyzuje, o odliczenia jakiego podatku chodzi, lege non distinguente, oznacza to również odliczony podatek zagraniczny.
...czy podejście urzędników
Niesprawiedliwego zróżnicowania polskich podatników w zależności od państwa, z którego otrzymali zwrot podatku, można by jednak uniknąć, wykorzystując do tego celu inne przepisy ustawy o PIT. Artykuł 27g omawianej ustawy przyznaje osobom otrzymującym zarobki za pracę w państwie, w którym obowiązuje metoda kredytu podatkowego, prawo do ulgi abolicyjnej. Jest to różnica między polskim PIT od zagranicznych zarobków wyliczonym metodą kredytu, a hipotetycznym podatkiem, który zostałby zapłacony, gdyby obowiązywała metoda wyłączenia z progresją. Różnicę tę można odjąć od kwoty polskiego podatku, co powoduje w praktyce, że dochody pracowników z obu ww. grup są opodatkowane w Polsce na tych samych zasadach. [PRZYKŁAD 3]
Niestety organy podatkowe nie dopuszczają interpretacji przepisów zastosowanej w przykładzie 3. W ich ocenie zwrot zagranicznego podatku to inna pozycja niż zagraniczny dochód, a tylko w stosunku do tego drugiego przysługuje ulga abolicyjna.
Innym rozwiązaniem mogłoby być pomniejszenie polskiego podatku za 2016 r. o niższą kwotę podatku holenderskiego, niż faktycznie zapłacona (zazwyczaj podatnicy są w stanie z wyprzedzeniem obliczyć zwrot zagranicznego podatku). Co za tym idzie, mniejsze odliczenie podatku zagranicznego/wyższa kwota polskiego podatku zostanie wyrównane wyższą ulgą abolicyjną, a więc podatnik nie straci na rozliczeniu PIT za 2016 r. (przy założeniu braku dochodów polskich). W następstwie zwrot podatku holenderskiego nie będzie zwrotem kwoty, którą podatnik wcześniej odliczył w zeznaniu polskim za 2016 r., i w efekcie nie będzie musiał doliczyć zagranicznego zwrotu do polskiego podatku za 2017 r. [PRZYKŁAD 4]
Również i to podejście jest jednak negowane przez organy podatkowe. Twierdzą one, że podatnik ma obowiązek odliczyć w zeznaniu cały zapłacony zagraniczny podatek (mimo iż co do zasady wszystkie ulgi i odliczenia są prawem, a nie obowiązkiem podatnika).
Co dalej
Niestety prognozy dla podatników nie są optymistyczne. Przedstawione wyżej stanowisko organów podatkowych (zob. np. interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 20 sierpnia 2015 r., nr IBPB-2-1/4511-174/15/BJ) jest aprobowane w wyrokach sądów administracyjnych (zob. np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi z 11 lutego 2015 r., sygn. akt I SA/Łd 1135/14). Nawet interpelacja złożona w tej sprawie przez rzecznika praw obywatelskich została zignorowana przez ustawodawcę. Jedyną nadzieją poszkodowanych pozostaje zatem obywatelska inicjatywa ustawodawcza lub przeprowadzenie sprawy aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego i oczekiwanie na przełomowy wyrok w tej kwestii.
PRZYKŁAD 1
Jak to jest w przypadku Niemiec...
Polski podatnik pracował w 2016 r. przez ponad pół roku w Niemczech. Zarobił 30 000 euro brutto i zapłacił ok. 3000 euro niemieckiego podatku. Po zakończeniu roku złożył w Niemczech zeznanie, w którym wykazał ulgę na dziecko, w związku z czym od niemieckiego fiskusa otrzymał w 2017 r. ok. 2000 euro zwrotu podatku. W PIT-36 składanym w Polsce za 2016 r. podatnik wykaże zarobki niemieckie jako kwotę zwolnioną (przy braku dochodów polskich nie będzie miał podatku do dopłaty), a zwrotu z 2017 r. w ogóle nie będzie musiał wykazywać.
PRZYKŁAD 2
...i Holandii
Polski podatnik pracował w 2016 r. przez ponad pół roku w Holandii. Zarobił 30 000 euro brutto i zapłacił ok. 2500 euro holenderskiego podatku. Po zakończeniu roku złożył zeznanie, w którym wykazał ulgę na dziecko, w związku z czym od holenderskiego fiskusa otrzymał w 2017 r. ok. 2000 euro zwrotu podatku. W PIT-36 składanym w Polsce za 2016 r. podatnik byłby zobowiązany opodatkować dochód holenderski według skali podatkowej (18 lub 32 proc.), ale mógłby od polskiego podatku odjąć zapłacony podatek holenderski. Najprawdopodobniej, w odróżnieniu od wariantu niemieckiego, wciąż wynikiem obliczeń byłby podatek do zapłaty. Jednak dzięki mechanizmowi ulgi abolicyjnej (wyjaśnienie dalej w tekście) i ta kwota nie byłaby należna polskiemu fiskusowi (przy założeniu braku dochodów polskich). Końcowy rezultat polskich rozliczeń byłby zatem identyczny jak w wariancie niemieckim.
Niestety w PIT-36 złożonym za 2017 r. polski podatnik będzie musiał dodać do kwoty podatku polskiego równowartość zwróconego mu podatku holenderskiego.
PRZYKŁAD 3
Szerszy zakres ulgi abolicyjnej
Dane z przykładu 2. Polski podatnik po otrzymaniu w 2017 r. zwrotu podatku z Holandii musiałby dodać do kwoty podatku polskiego równowartość tego zwrotu. Jednak w tej samej wysokości wykazałby ulgę abolicyjną, w związku z czym zwrócony podatek holenderski nie wpłynąłby efektywnie na jego opodatkowanie w Polsce (przy założeniu braku dochodów polskich).
PRZYKŁAD 4
Obniżenie odliczenia zagranicznego podatku
Dane z przykładu 2. Polski podatnik po otrzymaniu w 2017 r. zwrotu podatku z Holandii nie wykazał go w zeznaniu PIT składanym za 2017 r., ale zrobił korektę PIT-36 za 2016 r. – obniżył odliczenie podatku zagranicznego. W związku z tym będzie musiał dodać wyższą kwotę do polskiego podatku za 2016 r., ale zostanie to wyrównane wyższą ulgą abolicyjną, a więc podatnik nie straci na rozliczeniu PIT za 2016 r. (przy założeniu braku dochodów polskich).
Podstawa prawna
Ustawa z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2032 ze zm.).