Karę porządkową można egzekwować przez prawie 8 lat po przedawnieniu zobowiązania podatkowego – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Spór toczył się o to, czy doręczenie postanowienia o nałożeniu kary porządkowej już po przedawnieniu zobowiązania podatkowego, z którym ta kara jest związana, spowoduje, że podatnik będzie musiał ją zapłacić. NSA orzekł na niekorzyść podatników.
Grunt to prewencja
Sędzia Aleksandra Wrzesińska-Nowacka wyjaśniła, że przedawnienie zobowiązania podatkowego ma znaczenie wtedy, gdyby organ wezwał podatnika np. do okazania przedmiotu oględzin po upływie pięciu lat. Wtedy nie mógłby nałożyć kary porządkowej za jego nieokazanie.
Jeśli jednak fiskus wzywa podatnika jeszcze przed przedawnieniem, a ten uchybia obowiązkowi, wówczas organ ma na nałożenie kary trzy lata i jeszcze pięć lat na jej wyegzekwowanie.
– Gdyby było inaczej to kara porządkowa nie miałaby charakteru prewencyjnego, a podatnicy nie wykonywaliby obowiązków, czekając na przedawnienie zobowiązania – powiedziała sędzia.
Skutek wyroku jest taki, że w skrajnych przypadkach fiskus może egzekwować karę przez osiem lat od przedawnienia zobowiązania.
Spór wydaje się błahy, bo kara porządkowa może wynosić maksymalnie 2800 zł. Jednak często organy podatkowe nakładają na tego samego podatnika (lub jego pełnomocnika) nawet kilkanaście kar, w związku z każdym wezwaniem. Wówczas kwota kary urasta nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Co gorsza, fiskus często intensyfikuje swoje działania na krótko przed przedawnieniem zobowiązania podatkowego i żąda wtedy od podatników różnych aktywności, które ci nie zawsze są w stanie wykonać.
Wezwanie od fiskusa
Sprawa dotyczyła firmy, której zobowiązanie w podatku od nieruchomości przedawniało się w 2014 r. Tuż przed upływem tego terminu została ona wezwana do okazania ewidencji środków trwałych. Spółka przedstawiła płytę CD z wyciągiem z ewidencji, ale fiskus uznał to za niewystarczające. W związku z tym organ nałożył na nią karę porządkową, zgodnie z art. 262 ordynacji podatkowej.
Spór wziął się z tego, że postanowienie o nałożeniu kary zostało doręczone już po przedawnieniu zobowiązania podatkowego.
Firma się na to nie zgadzała. Argumenty miała dwa. Pierwszy dotyczył bezzasadności nałożenia kary, bo firma uważała, że zrobiła wszystko, co mogła, żeby spełnić żądanie fiskusa.
Drugi argument był taki, że w związku z przedawnieniem zobowiązania przedawnia się też prawo do nałożenia kary porządkowej. – Kara ma przecież ścisły związek z niedopełnieniem czynności prowadzących do ustalenia wysokości zobowiązania – argumentowała spółka. Powołała się na art. 263 par. 4 ordynacji, z którego wynika, że przepisy dotyczące przedawnienia (art. 68 par. 1 i art. 70 ordynacji) stosuje się odpowiednio do kar porządkowych.
WSA orzekł na korzyść spółki. Stwierdził, że postanowienie o nałożeniu kary doręczone po przedawnieniu nie może przynieść skutku w postaci jej zapłaty.
Innego zdania był jednak NSA. Stwierdził, że odpowiednie stosowanie do kar porządkowych art. 68 par. 1 i art. 70 ordynacji oznacza, że na wydanie postanowienia o nałożeniu kary fiskus ma trzy lata plus jeszcze pięć lat na jej wyegzekwowanie.
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA z 10 marca 2017 r., sygn. akt II FSK 2262/15, II FSK 3123/15, II FSK 1963/16.