Polska przegrała w poniedziałek przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości (ETS) w Luksemburgu sprawę dotyczącą możliwości odliczenia VAT od paliw do firmowych samochodów osobowych.

Zdaniem Jerzego Martiniego, doradcy podatkowego z kancelarii Baker & McKenzie, może to kosztować budżet miliardy złotych.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł w poniedziałek, że Polska z chwilą wejścia do UE nie miała prawa zmienić na niekorzyść podatników przepisów o VAT dotyczących odliczenia podatku naliczonego przy zakupie paliwa do samochodów firmowych.

ETS wskazał, że o tym, czy zmienione przepisy ograniczyły prawo do odliczenia VAT od paliw, zdecydują sądy polskie.

"Powyższy przepis (dyrektywy o VAT - PAP) w każdym razie stoi na przeszkodzie temu, by państwo członkowskie zmieniło później swoje ustawodawstwo, obowiązujące od wyżej wskazanego dnia, w sposób, który rozszerza zakres zastosowania tych ograniczeń w stosunku do sytuacji istniejącej przed tym dniem" - czytamy w uzasadnieniu orzeczenia.

"Koszty wyroku dla budżetu państwa będą liczone raczej w miliardy złotych, niż setki milionów"

Zdaniem Martiniego, który występował przed ETS w imieniu firmy Magoora, orzeczenie oznacza, że Polska nie mogła 1 maja 2004 r. zlikwidować odliczenia dla paliwa do tzw. samochodów z kratką i zastąpić go tzw. wzorem Lisaka. Podobnie nie mogła też odstąpić później od wzoru Lisaka, aby wprowadzić obecnie obowiązujący mechanizm.

"Koszty wyroku dla budżetu państwa będą liczone raczej w miliardy złotych, niż setki milionów" - ocenia Martini. Według niego firmy, które w wyniku zmian straciły prawo do odliczenia VAT od paliwa, będą mogły złożyć korekty deklaracji i wystąpić o zwrot pieniędzy. W przypadku faktur zapłaconych w 2004 r. termin upływa do końca tego roku.

Zdaniem Martiniego firmy, które mają samochody z kratką lub spełniające wzór Lisaka mogą zacząć odliczać VAT od paliwa do tych pojazdów.

"Co prawda wyrok dotyczy odliczenia VAT od paliw, ale odliczenie to jest ściśle powiązane z ograniczeniami w odliczeniu VAT od samochodu. To oznacza, że firmy, które z powodu zmian nie mogły odliczyć podatku w przypadku kupna pojazdu lub leasingu, także będą mogły wystąpić z korektą" - informuje Martini.

"Nieprawdziwe i nieuzasadnione są rozpowszechniane informacje, że skutki z tytułu wyroku ETS mogłyby sięgać miliardów zł"

"Urzędy skarbowe powinny stosować orzeczenie ETS wprost. Nie ulega wątpliwości, że obie zmiany ograniczyły prawo do odliczenia VAT. Niewykluczone jednak, że rozstrzygnięciami będą musiały zająć się sądy" - dodał ekspert.

Według Martiniego, inną konsekwencją wyroku może być pojawienie się wkrótce na rynku samochodów "z kratką" lub aut spełniających wzór Lisaka, gdyż będzie możliwe odliczenie VAT od takich samochódów i paliwa do nich zużytego.

Ministerstwo Finansów poinformowało w komunikacie, że skutki budżetowe z tytułu przyznania zgodnie z wyrokiem ETS odliczenia podatku od nabywanych przez podatników paliw, zostaną w części zredukowane skutkami w podatkach dochodowych. "W przypadku podatników, którzy zaliczyli wydatki z tytułu nieodliczonego podatku naliczonego w koszty uzyskania przychodów, ewentualna korekta w podatku od towarów i usług (i odliczenie tego podatku) skutkowałaby koniecznością dokonania korekty w podatku dochodowym (+wyrzuceniu+ tych wydatków z kosztów uzyskania przychodów)" - podał resort.

"Nieprawdziwe i nieuzasadnione są rozpowszechniane informacje, że skutki z tytułu wyroku ETS mogłyby sięgać miliardów zł. Skutki te będą z pewnością o wiele niższe i nie powinny mieć istotnego wpływu na wykonanie budżetu przyszłego roku" - zaznaczono w komunikacie.

"Trudno jest, biorąc pod uwagę wszystkie aspekty związane z dokonaniem takiej korekty, w tym równoczesną konieczność dokonania korekty w podatku dochodowym, określić skalę tych skutków, gdyż nie wiadomo, ilu podatników zdecyduje się na korektę w podatku od towarów i usług" - czytamy dalej.

W ogłoszonym w poniedziałek wyroku ETS odpowiedział na pytanie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie w sprawie zgodności z przepisami unijnymi polskich regulacji dotyczących odliczenia VAT od paliwa do samochodów. Chodzi o likwidację tzw. wzoru Lisaka, który obowiązywał ponad rok - od momentu wejścia Polski do UE do sierpnia 2005 roku.

Właściciele samochodów, które spełniały wzór Lisaka (w praktyce miały ładowność powyżej 697 kg), mogli odliczyć pełen VAT zawarty w cenie auta oraz odliczyć go od paliwa wykorzystanego do takiego pojazdu. Przed wejściem Polski do UE przepisy były bardziej liberalne - pozwalały na odliczenie VAT przy zakupie samochodów z kratką, o dopuszczalnej ładowności powyżej 500 kg.

ETS zajmował się polskim VAT na paliwa i samochody za sprawą spółki Magoora

22 sierpnia 2005 r. wzór Lisaka został skreślony z ustawy o VAT. Nowe przepisy znacznie zawęziły katalog aut umożliwiających pełne odliczenie VAT. Znalazły się w nim m.in. pick-upy czy samochody z jednym rzędem siedzeń.

ETS zajmował się polskim VAT na paliwa i samochody za sprawą spółki Magoora. Wiosną 2005 r. wzięła ona w leasing samochód spełniający wzór Lisaka. Odliczała VAT od rat leasingowych i od paliwa do tego samochodu. Po 22 sierpnia 2005 r. nadal odliczała podatek od rat leasingowych (na podstawie tzw. rejestracji umowy), ale straciła prawo do odliczenia VAT od paliwa. Sprawa trafiła do sądu, a ten skierował pytanie do ETS.

Zgodnie ze stanowiskiem Polski do sprawy, uchylenie z dniem wejścia Polski do UE ówczesnego ograniczenia dotyczącego odliczenia podatku zawartego w cenie paliw do samochodów i wprowadzenie w jego miejsce innego, było zgodne z dyrektywą.

Podobnie - zdaniem Polski - nie było przeszkód, by kryteria odliczenia zmienić ponownie w sierpniu 2005 r.