Posłowie przyjęli ustawę, która wprowadzi nawet 25 lat pozbawienia wolności za samo już wystawienie lub posługiwanie się fikcyjnymi fakturami. Teraz rozpatrzą ją senatorowie.
Długość pobytu za kratkami uzależniono od kwoty należności na dokumencie, a nie wartości uszczuplenia podatku. Kara od 5 lub 25 lat pozbawienia wolności ma grozić za fałszowanie faktur na kwotę ponad 10 mln zł (w pierwotnym projekcie zakładano – 5 mln zł). Z kolei jako zbrodnia ma być traktowane przestępstwo, gdy wartość towarów i usług przekracza 5 mln zł (wcześniej zakładano 1 mln zł).
Przepisy budzą wiele kontrowersji. Firmy obawiają się, że będą karane za samo przyjęcie nieprawidłowych faktur. Obawy te rozwiewa Ministerstwo Sprawiedliwości w komunikacie wydanym po przyjęciu ustawy. Podkreśla, że aby doszło do wymierzenia kary, czyn musi być umyślny. Ponadto w przypadku nieprawidłowości mniejszej wagi wymierzane będą grzywny.
Resort zapewnia, że wysokimi karami będą zagrożeni tylko fałszerze działający na ogromną skalę w zorganizowanych grupach przestępczych. Nie ma obaw, że do więzień zaczną trafiać uczciwi przedsiębiorcy, których księgowi lub szeregowi pracownicy pomylili się na fakturze – podkreśla MS w komunikacie. Zapewnia, że gwarantuje to tryb prowadzenia takich postępowań pod ścisłym nadzorem wyspecjalizowanego prokuratora, a nie przez urząd kontroli skarbowej.
Z informacji przekazanych DGP przez Ministerstwo Finansów wynika, że w 2016 r. kontrola skarbowa wykryła 421,3 tys. pustych faktur wystawionych na prawie 104 mld zł („Prawie pół miliona pustych faktur”, DGP nr 17/2017).
Rok wcześniej organy kontroli skarbowej wykryły fikcyjne faktury na kwotę 81,9 mld zł (według ustaleń Najwyższej Izby Kontroli).
Etap legislacyjny
Nowelizacja kodeksu karnego i niektórych innych ustaw – przyjęta przez Sejm