Jeżeli w operacie szacunkowym dla sąsiedniej działki cena jest czterokrotnie niższa niż wartość wskazana przez samego podatnika, to urząd powinien powołać biegłego.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie zapadł w sprawie podatniczki, która odziedziczyła spadek po ojcu. Orzeczenie sądu rejonowego stwierdzające nabycie spadku uprawomocniło się 24 grudnia 2015 r. Wtedy powstał też obowiązek w podatku od spadków i darowizn. Kobieta złożyła więc zeznanie SD-3, w którym wykazała odziedziczony udział w działce i budynku mieszkalnym oraz określiła ich wartość. Kilka dni później złożyła korektę, dodając nabycie udziału w części obory i szopy. Wskazała także inną wartość rynkową działki i budynku.
Dołączyła też oświadczenie, że spełnia warunki ulgi polegającej na tym, że do podstawy opodatkowania nie wlicza się czystej wartości spadku, do łącznej wysokości nieprzekraczającej 110 m.kw. powierzchni użytkowej budynku lub lokalu. W razie nabycia udziału w budynku mieszkalnym lub lokalu ulga przysługuje stosownie do wielkości udziału.
Spór dotyczył wysokości podatku. Naczelnik urzędu skarbowego przyjął wartość nieruchomości wskazaną przez podatniczkę. Ona natomiast uważała, że powinien był ustalić faktyczną wartość rynkową w dniu powstania obowiązku podatkowego, z uwzględnieniem opinii biegłego.
Na dowód przedłożyła operat szacunkowy z kwietnia 2013 r. dotyczący działki sąsiadującej z odziedziczoną przez nią nieruchomością. Przyjęta w nim cena za 1 mkw. działki była czterokrotnie niższa niż wartość, która stała się podstawą decyzji naczelnika. Co więcej, w operacie tym wskazano na zróżnicowanie cen na lokalnym rynku; zdecydowanie wyższe ceny uzyskiwały nieruchomości położone w północnej jego części, a te położone na południe – niższe.
Dyrektor izby skarbowej uznał jednak, że naczelnik postąpił prawidłowo.
Nie zgodził się z tym WSA w Szczecinie. Przypomniał, że art. 8 ustawy ustanawia zasadę przyjmowania przez organy podatkowe wartości określonej przez nabywcę, jeżeli odpowiada ona wartości rynkowej nabytych rzeczy lub praw. Tym samym – zdaniem sądu – organ zawsze musi ocenić, czy wartość podana przez nabywcę w zeznaniu odpowiada wartości rynkowej. Dodał, że tę ostatnią określa się na podstawie przeciętnych cen stosowanych w obrocie rzeczami tego samego rodzaju i gatunku, z uwzględnieniem ich miejsca położenia, stanu i stopnia zużycia, oraz w obrocie prawami majątkowymi tego samego rodzaju, z dnia powstania obowiązku podatkowego.
Sąd przypomniał też, że jeżeli nabywca nie podał wartości lub nie odpowiada ona wartości rynkowej, to naczelnik urzędu musi ją określić z uwzględnieniem opinii biegłego lub przedłożonej przez nabywcę wyceny rzeczoznawcy (art. 8 ust. 4 ustawy).
Na tej podstawie WSA orzekł, że organ powinien wziąć pod uwagę operat złożony przez podatniczkę, dotyczący działki przylegającej do tej odziedziczonej. Uznał, że okres którego on dotyczył (2013 r.) nie był zbyt odległy w stosunku do obowiązku podatkowego w tej sprawie (2015 r.).
Zdaniem sądu, podana w operacie czterokrotnie niższa cena za 1 mkw. powinna była wzbudzić wątpliwość co do tego, czy cena wskazana przez kobietę w zeznaniu SD-3 odpowiadała wartości rynkowej nieruchomości. W takiej sytuacji naczelnik miał obowiązek powołać biegłego, który ustaliłby prawidłową wartość rynkową nieruchomości – orzekł WSA, przywołując art. 8 ust. 4 ustawy.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Szczecinie z 15 grudnia 2016 r., sygn. akt I SA/Sz 1068/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia