Kto odziedziczył majątek za granicą, zapłaci daninę w obu krajach. Nie odliczy bowiem zagranicznego podatku– wyjaśnił dyrektor katowickiej izby. To kolejna interpretacja potwierdzająca niekorzystne skutki podatkowe otrzymania zagranicznego spadku.
Problem mają rezydenci niemal wszystkich państw UE i jest on na tyle duży, że interweniować postanowiła już Komisja Europejska. Przyznała, że podwójne opodatkowanie spadków transgranicznych zagraża wręcz funkcjonowaniu wspólnego europejskiego rynku i powinno być jak najszybciej zniesione. Do tej pory nie zaproponowała jednak konkretnych rozwiązań.
Najbardziej prawdopodobne wydaje się obecnie opodatkowanie dziedziczenia majątku tylko w kraju rezydencji podatnika. Takie rozwiązanie doradzali Brukseli eksperci w raportach z marca 2016 r.
Na razie jednak polski podatnik, który dziedziczy majątek za granicą, płaci od niego daninę w obu państwach: w Polsce i w kraju zmarłego. Nie pomogą tu międzynarodowe umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, bo nie dotyczą one podatku od spadków.
Jedynym wyjątkiem są porozumienia podpisane przez Polskę jeszcze przed II wojną światową z Austrią, Węgrami i Czechosłowacją. Obowiązują one nadal, także w stosunkach z Czechami i Słowacją.
Interpretacja wydana przez dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach dotyczyła jednak podatniczki, która odziedziczyła spadek w Niemczech. We wrześniu 2016 r. zapłaciła tam prawie 16,7 tys. euro daniny (sam spadek wynosił 75 tys. euro).
Kobieta miała świadomość, że podatek czeka ją także w Polsce i to według najwyższej stawki, bo dla zmarłego była ona osobą niespokrewnioną, z III grupy podatkowej. Liczyła jednak na to, że od podstawy opodatkowania będzie mogła przynajmniej odliczyć niemiecką daninę, jako ciężar nabytego spadku. Uważała, że w świetle art. 7 ustawy o podatku od spadków i darowizn, takim ciężarem mogą być wszystkie należności, które spadkobierca poniósł lub zobowiązany jest ponieść.
Dyrektor izby jednak się z tym nie zgodził. Powołał się na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 18 maja 2012 r. (sygn. akt II FSK 2287/10), w którym sąd kasacyjny wyjaśnił, co można uznać za długi i ciężary spadkowe. Są to wszelkie obciążenia spadkodawcy, koszty leczenia i opieki jako związane z obowiązkami, które na spadkobiercę nakłada kodeks cywilny. Nie jest to natomiast zagraniczny podatek, który nie wynika z prawa cywilnego, nie ciążył na spadkodawcy, a jego poniesienie nie jest konieczne do nabycia majątku czy wykonania testamentu – uznał NSA.
W związku z tym dyrektor katowickiej izby wyjaśnił, że kobieta zapłaci w Polsce podatek obliczony od nadwyżki powyżej 4902 zł (kwota wolna dla III grupy podatkowej), wyliczony jako suma: 2877,90 zł i 20 proc. nadwyżki ponad kwotę 20556 zł.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 19 grudnia 2016 r., nr 2461-IBPB-2-1.4515.372.2016.1.HK