Jogurt owocowy z dodatkiem zbóż jest ze stawką 8 proc., a bez zbóż – 5 proc. Lista sądowych sporów o VAT od produktów podobnych się wydłuża.
Zróżnicowanie stawek VAT na produkty spożywcze według PKWiU / Dziennik Gazeta Prawna
Toczą się one już nie tylko o musztardę i sos musztardowy, kawę zwykłą i kawę zbożową, sorbety lodowe i mleczne, wodę z kranu i butelkowaną, chipsy i słone paluszki.
Niedawno WSA w Warszawie przyznał rację fiskusowi, że jogurt owocowy ze zbożami jest ze stawką 8 proc., a taki sam, tyle że bez dodatku zbóż – ze stawką 5 proc. (wyrok z 7 grudnia 2016 r., sygn. akt III SA/Wa 2971/15).
Co gorsza, nie widać końca tych sporów, ponieważ Trybunał Sprawiedliwości UE uznał dwa lata temu, że ustalanie podobieństwa towarów należy do sądów krajowych.
Czas na jogurt
– Sprawa dotyczyła producenta i dystrybutora przetworów mlecznych, który oferował jogurty owocowe i jogurty owocowe z dodatkiem zbóż – relacjonuje Jolanta Rajewska, konsultant w 8Tax Doradztwo Podatkowe. Wyjaśnia, że Polska Klasyfikacja Wyrobów i Usług (PKWiU) klasyfikuje te dwa typy jogurtów pod różnymi symbolami.
Producent miał tego świadomość, ale próbował przekonać fiskusa i sąd, że różnica w klasyfikacji PKWiU nie powinna mieć znaczenia dla stawki VAT. Uważał, że znaczenie ma to, czym kieruje się konsument przy zakupie jogurtu. Dlatego powoływał się na wyniki badań przeprowadzonych specjalnie na jego zlecenie. Wynikało z nich, że dodatek zbożowy nie wpływa na decyzję konsumentów o nabyciu jogurtu.
W związku z tym VAT powinien być taki sam – argumentował producent. Powoływał się na orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, zgodnie z którym nie można stosować różnych stawek podatku dla produktów, które przeciętny konsument uznaje za podobne (sygn. akt C-219/13, C-384/01, C-259/10 czy C-260/10).
– WSA podzielił jednak stanowisko fiskusa. Orzekł, że pomimo iż jogurty mają podobne zastosowanie, to jednak ze względu na dzielące je różnice nie mogą być opodatkowane tą samą stawką VAT – relacjonuje Rajewska.
Liczą się skład i smak
W rozwiązaniu tych sporów miał pomóc TSUE. Ten jednak nie wyjaśnił, jak badać podobieństwo produktów. Orzekł, że to obowiązek sądów krajowych.
W związku z tym polskie sądy musiały wypracować własną metodologię ustalania różnic lub podobieństw pomiędzy towarami. Rok temu NSA orzekł w siedmioosobowym składzie, że decydujące jest nie tylko to, do czego konsument wykorzystuje produkt, ale także inne walory. Mogą nimi być: skład, smak i inne właściwości, np. wartości odżywcze (sygn. akt I FSK 759/14). Pogląd ten NSA wyraził na tle sporu o stawkę VAT na napoje i soki owocowe.
Uznał wtedy, że niższy (5-proc.) VAT może być stosowany wyłącznie do soków owocowych, a więc tych, które zawierają minimum 20 proc. wsadu owocowego, bo są one zdrowsze niż napoje, opodatkowane z tego powodu wyższą stawką VAT (23 proc.).
Argument o walorach zdrowotnych przepadł jednak w sporze o musztardę i sosy musztardowe. W wyroku z 13 października 2016 r. warszawski WSA orzekł, że musztarda – choć zawiera tylko wodę, gorczycę, ocet i przyprawy – jest obłożona 23-proc. VAT. Natomiast sos musztardowy, mimo że ma zagęstniki i substancje smakowe, jest tylko z 8-proc. VAT (sygn. akt III SA/Wa 2672/15, nieprawomocny).
Kawy, owoce, lody, przekąski
Wątpliwości dotyczą też wielu innych, wydawałoby się podobnych, produktów spożywczych, takich jak:

chipsy i słone paluszki, produkty garmażeryjne zamrożone i tylko schłodzone, kawa zwykła i kawa zbożowa, woda z kranu i woda butelkowana, sorbety lodowe i lody mleczne, owoce krajowe i tropikalne.

Kontrowersje budzą też wafle, bo w ich przypadku liczy się procentowy udział wody w masie.
Wszystko przez to, że PKWiU klasyfikuje je pod różnymi symbolami. Stąd konieczność stosowania do nich różnych stawek podatku.
Polskie ciastka w unijnym trybunale
Mimo licznych sporów o stawkę VAT Trybunał Sprawiedliwości UE zajmie się wyłącznie sprawą opodatkowania produktów o różnej dacie przydatności.
Pytanie w tej sprawie skierował do niego Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt I FSK 2078/14). TSUE ma rozstrzygnąć, czy unijna dyrektywa o VAT pozwala na różnicowanie stawki podatku na ciastka ze względu na termin przydatności do spożycia. Zgodnie bowiem z PKWiU tylko te ciastka, których termin przydatności do spożycia nie przekracza 45 dni, mogą być opodatkowane 8-proc. VAT. Te z dłuższą datą przydatności – zgodnie z PKWiU – są ze stawką 23 proc.
Mimo że pytanie prejudycjalne dotyczy ciastek, to odpowiedź będzie miała znaczenie także dla pieczywa, bo PKWiU wprowadza zasadę, że tylko pieczywo o terminie do dwóch tygodni przydatności jest objęte preferencją (5 proc. VAT).